W ogrodzie zaległości ogromne, najpierw z powodu zimna, a potem przeziębienie. Wciąż jeszcze wysadzam jednoroczne, a część miejsca nadal zajęta przez tulipany, które właśnie skończyły kwitnienie i pewnie potrzebują co najmniej dwóch tygodni na zakończenie wegetacji.
27 maja zakwitła pierwsza róża.
Star Profusion

Po dwóch dniach pojawił się następny kwiatek.

Dzisiaj na drugie miejsce wskoczyła Louise Odier


Trzecia pewnie będzie Cardinal de Richelieu

Zobaczymy jutro, bo kilka kolejnych stoi w blokach startowych.
Niespodziankę zrobił mi Irys holenderski, zakwitł jednym kwiatkiem po trzech latach uprawy. Oczywiście posadzona była cała paczka cebulek.

Jolu, Push to maleństwo, tyle miejsca zawsze znajdziesz

Uwielbiam azalie japońskie i mam już kilka. Mają jedną wadę krótko kwitną, ale wypełniają kolorem ogród pomiędzy tulipanami, a różami.
Obawiam się, że u Nancy będzie kłopot z zimowaniem. Sam stroisz nie wystarczy.
Jacku, dziękuję w imieniu moich chłopaków. To oni dbają o trawnik.
Porcelanka to już trzecie pokolenie jednej wysianej paczki

jolifleur, Elegant Lady niestety w drugim roku kwitła mi słabiej. Dokupienie większej ilości cebul poprawiło efekt końcowy

Aniu, azalie japońskie tak samo jak Rh mają różną mrozoodporność. Staram się wybierać te z małymi skórzastymi listkami.
Nancy będzie wymagała szczególnego traktowania, podobna do niej Elsie Lee ledwo przeżyła sławetną zimę i nie kwitła przez dwa lata. Miałam ją wywalić w tym roku, a tu niespodzianka.

Myślę, że selekcja naturalna zweryfikuje moje zapotrzebowanie na powojniki

Aga, może Twój Rh to jakaś wczesna odmiana. Są i takie co kwitną w czerwcu.
Nie modła się już doczekać więc kupiłam kwitnącą.
