Wiosenny wiejski ogród cz. 25

[lora]

Maryś dzięki to nie będe mojej krzewuszki przycinać.

[JAKUCH]

Też kupiłam w tym roku w B żółtego ,ale ani widu po nim specjalnie na żółto lilową rabatkę

[Maska]

Misiu jak nie musisz to nie tnij

Jadziu mam jeszcze parę wysianych, które powinny w przyszłym roku zakwitnąć ale nie pamiętam kolorów. Żółte są rzadkie

[koziorozec]

Witaj Marysiu, nie było mnie wczoraj ,bo tak padłam ,że nie byłam w stanie nic napisać ,i szybko było łóżko ,trochę osłabłam przez lekarstwa i jest mi z tym źle,wczoraj u mnie po południu bardzo padało aż do nocy ,dzisiaj już było lepiej ale moje zaległości z sadzeniem mnie trochę martwią,a muszę też teraz uważać ,żeby się nie przeforsować,Twoja kręta ścieżka super wygląda,i kwitnień po obu stronach tej wstążeczki bardzo dużo ,jak tak jest to aż chce sie przychodzić do ogrodu a i kawa lepiej smakuje,pozdrawiam i buziaczki

[Margo_margo]

Ścieżynka fascynująca, aż chciało by się bosymi stopami pójść w "stronę światła". Po prostu pięknie , u mnie takich jeszcze nie ma
Jestem zaskoczona, że u Ciebie łubiny już kwitną bo i mnie dopiero takie małe kalafiorki wychodzą między listeczkami. Ale cóż się dziwię, moje maki bylinowe jeszcze w pąkach a u Ciebie dawno pokazały swoje piękno.

Ja niestety miałam koszmarny weekend a początek czerwca zapowiada się jeszcze gorzej. Nie ma nic gorszego, niż choroba najbliższych

Miłego, ciepłego i słonecznego tygodnia. Na pewno będę poczytywać

[tynia83]

Piękny majowy widok
Teraz z niecierpliwością czekam na czerwcowy ogród

[Maska]

Martuś niesamowite pisałyśmy w jednym czasie u siebie Masz rację nie forsuj się, bo leki bardzo osłabiają. Ty miałaś szczególny zajzajer. Ogród Twój widziałam wygląda czysto więc chwilę możesz sobie odpuścić, piszesz o sadzeniu a masz grządkę? bo robienie nowej to duży wysiłek No patrz, a u mniej nie pada od paru dni i coś na jutro prognozują. Utulam i proszę poleż spokojnie

Małgosiu zdrowie najważniejsze, więc tym co niedomagają życzę wyzdrowienia, a Tobie czasu żebyś mogła się unurzać w swojej ziemi i zieleni Moje łubiny starsze dobrze ukorzenione to może wcześniej kwitną?
Za życzenia dziękuję

Justynko czerwiec to róże i też na niego czekam, ale nie spieszę się , bo sezon tak szybko mija

[AmeliaL]

Marysiu kto wie ,może kiedyś uda mi się wyrwać i wtedy z przyjemnością wpadnę na kawę i spacer

[Maska]

Amelko właśnie u Ciebie namawiam Beti, żeby Cię i Się przywiozła Może uda się wyrwać

[Mandragora]

Zgadzam się z Amelią - ścieżka jest fantastyczna Jedynie co do kubka z kawą w ręce się nie zgadzam, do takiego spaceru ręce muszę mieć wolne - tu zdusić mszycę, tu zerwać chory listek, tam wyrwać jakiś chwaścik Łubin dostałam od Marty - po kwitnieniu ucięłam kwiat z nasiennikami i rzuciłam na taką pseudo-rabatę przed domem - wysiało się chyba z 6 siewek w różnych miejscach Mam tam jeszcze kosmosy samosiejki, ale w tym roku są tak marne, że chyba zakwitną w październiku
Dobrej nocy!

[Eliza52]

Marysiu niedzielne niebo , Majowa zieleń w Twoim ogrodzie taka soczysta widać że miałaś deszcz.
a ja myślałam że mi się w oczach pomieszało, bo zdjęcia na stronie 41 i 42 są te same a tak na marginesie to ja zapomniałam że jest taka godzina 4,30, przecież to środek nocy

[gracha]

Podziwiałam zielony mięciutki dywanik,ja bym boso polatała

[PEPSI]

Marysiu śpieszę Ci donieść o niesamowitym jak dla mnie eksperymencie. W zeszłym roku dostałam werbenę patagońską z Będkowic. Pięknie kwitła, zostawiłam na zimę w gruncie, po zimie obcięłam bo myślałam, że już nici z niej. A tu widzę, że ona sobie rośnie z tego kikutka co w ziemi został. Fakt, zima była łagodna, ale i tak radochę mam

[Maska]

Milenko ile razy wyjdę z kawą czy herbatą to zostawiam filiżankę na początku ścieżki, bo właśnie coś zauważyłam Ja tak wysiałam naparstnicę rdzawą, ale na razie siewek nie widzę Kosmosy kiedyś się siały i rosły ogromne teraz nie chcą
Miłego wieczoru

Elu masz rację nie wiem co się stało ale miałam jakieś problemy z FO tylko nie zauważyłam efektu Oczy masz w porządku Ja też już nie widzę 4.30

Grażynko polatałabym, ale boję się różnych takich bzyczących już nie wspomnę o obślizłych ślimakach

Małgosiu u mnie też werbeny przetrwały, ale pooglądaj dobrze czy nie ma siewek bo ja mam setki! Zimy lekkie dlatego na wszelki wypadek zbieram nasiona

[plocczanka]

Marysiu - czytam, że nie przycinasz krzewuszki, a czy ona nie rozrasta się zbyt mocno? Czy mimo to powtarza kwitnienie?
Kosmosy u mnie również obrażone i w ogóle się nie pokazały, a z wysianych wiosną kosmosów pełnych wzeszedł tylko jeden. Chucham i dmucham na niego, żeby mu się jakaś krzywda nie stała. Od sąsiadki dostałam dzisiaj nasiona kosmosa czekoladowego. One [ te nasiona ] dopiero co zebrane i w tym roku jeszcze nie będę siać. Kwiaty naprawdę pachną czekoladą!