Mila, kleszcze mogą być na wszystkim łącznie z trawą. A paprotki są cudne. Świetnie wyglądają w cieniu z hostami. Hosty mają takie masywne liście a paprotki delikatne

. Kiedyś myślałam, że są tylko te popularne, rozłażące się rozłogami czyli pióropusznik strusi. A tymczasem jest ich dużo odmian i większość wcale nie jest ekspansywna

.
Madziu, żeby mieć sałatę wcale nie trzeba mieć szklarni czy namiotu. Można sadzić wprost do ziemi albo tylko okryć włókniną. Liliowce odmianowe też jeszcze nie mają u mnie pąków

.
Lucynko, orliki pełne nabyłam w zeszłym roku, jeszcze są mizerne a poza tym obżarły je takie malutkie zielone gąsiennice

. Zanim się zorientowałam i opryskałam zostały tylko szkieleciki liści. A mimo to kwitną

. Nic innego nie żarły tylko liście orlików, smakosze wstrętne
Elu, nie ma za co

.
Aniu, ja też jeśli chodzi o pojedyncze rośliny, to decyduję się szybko. Rabatki to już planuję długo. Najgorzej jest z zakupami sprzętów domowych. W erze przed google telewizor kupowałam pół roku - chodziłam do sklepu (a miałam go w moim bloku), oglądałam, dopytywałam się

. Zdaje się, że już mnie mieli dosyć

.
Pogoda przez ostatnie dni nie nastrajała do wyjazdów na działkę, ale w sobotę porobiłam sporo zdjęć, więc oto następne.
hosta Teeny Weeny Bikini
Paradise Glory
Snake Eyes
Iron Gate Supreme
Green with Envy
Eternal Flame
No i inne roślinki
Zakwitł mi lilak Meyera Palibin. Zapach na całą działkę

.
