Ewo, ja właśnie miałam na myśli dalie miniaturki już kwitnące z marketu. Kiedyś pokusiłam się o wsadzenie kłączy i to był bardzo zły pomysł - urosły mi wielgachne krzaki z małą ilością kwiatów. Na dodatek coś się przyplątało i wyglądały tragicznie. Standardowe dalie nie nadają się na balkon, a przynajmniej na mój. Nie wiem, co prawda, jak to jest z kłączami miniaturek. Może będą mniejsze?
Izo, dziękuję bardzo za miłe słowa. Też bardzo lubię tulipany. Troszkę są jednak kłopotliwe pod koniec sezonu, kiedy trzeba je jeszcze trzymać w ziemi, a przecież miejsca u mnie mało. Serce mi się kraje jak je wyciągam z ziemi przed upływem wymaganego terminu.
Aniu, zaniemówiłam na widok Twojego powojnika. Jest prześliczny. Powiedz, w jakim nasłonecznieniu go masz. Mi się udaje przezimować powojniki, ale nigdy u mnie nie kwitły. Być może dlatego, że mają za mało słońca. W tym roku planowałam je przesadzić, ale już nie mam gdzie. Koniecznie załóż wątek, na pewno poza powojnikiem masz inne piękne okazy.
Dziś kolejna porcja zdjęć. Hosta i szykująca się do kwitnienia bungewilla, którą udało mi się przezimować w domu
Coraz większe papryczki ozdobne
Awokado wymęczone po zimie
Miłego wieczoru