Urokliwe są Wasze Yorki! Już zaczynam podglądać u nich fryzurki, a przyda się ta wiedza dopiero za jakiś rok
Wybór rasy dla mnie osobiście był dość trudny, więc chyba Wam ciut zazdroszczę większego zdecydowania

Na szczęście tyle tego jest, że można wybierać od psów ozdobnych do pracusiów i WIELKIE DZIĘKI tym, którym kiedyś chciało się selekcjonować psy i tworzyć rasy.
Moja Viki nie była psem z rodowodem, niemniej jednak była najukochańszym stworzeniem z jakim się do tej pory zetknęłam. Jednak po doświadczeniach z nią powiedziałam sobie, że już nigdy więcej psa z niewiadomym pochodzeniem - koniec! Wówczas zapłaciłam prawie jak za rodowodowego boksera a kupiłam coś koło boksera

Niestety największe podobieństwo było w słabościach tej rasy niż w jej zaletach

Zwyczajnie stałam się ofiarą własnej niewiedzy, którą to wykorzystał naciągacz-rozmnażacz

A te historyjki, że niby tylko pierwszy miot jest rodowodowy etc... echhh... szkoda gadać, wstyd, że tak łatwo połknęłam te gadki
