Czołem Słonka
Wiecie, zwykle powody są bardziej prozaiczne.
2 dni temu nagle zniknęła siec LAN.
Dostawca sygnału nieosiągalny, bo to święta,
modem dawno wymontowany i...4 blade.
Internet to nałóg.
Oboje z Kochaniem, pogrążeni w ropaczy, staraliśmy sie jakoś przeżyć.
czytaj - przewegetować czas do wizyty serwisantów.
I oto, już JESTEŚMY wśród żywych

Przepalił się zasilacz od hot spota i wystarczyło wyminić sprzęt na sprawny,
co niniejszym fachowcy uczynili. :P
Ech, a chryzantemki teraz dostaję i to w całkiem dobrym stanie.
Fotki pierwszych, niesprzedanych nabytków, załączę później. :P
Oby Wam się także kwietnie, darzyło!