
Zakochana w hoyach i nie tylko cz.2
- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zakochana w hoyach i nie tylko cz.2
Fajne te kwiatki w kształcie przyssawek 

Re: Zakochana w hoyach i nie tylko cz.2
Aniu a co to za cudo na drugim zdjęciu? Bardzo ciekawie zakwitł.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 508
- Od: 16 sty 2013, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sieradz
Re: Zakochana w hoyach i nie tylko cz.2
Henryku- tak powietrze to coś co im potrzeba.
Agnieszko,Pati - tak fajny kształt kwiatu,przyssawki fajnie.
)) to Euphorbia 
Agnieszko,Pati - tak fajny kształt kwiatu,przyssawki fajnie.


Re: Zakochana w hoyach i nie tylko cz.2
Ania co ja widzę u ciebie, znów piękności pokazujesz.
Niech Ci ślicznie rosną (tfu tfu by nie zapeszyc) ;-)
Niech Ci ślicznie rosną (tfu tfu by nie zapeszyc) ;-)
Re: Zakochana w hoyach i nie tylko cz.2
Aniu, znowu zachwycasz pięknymi nowościami. Sansevieria cuuudnie wybarwiona 

- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zakochana w hoyach i nie tylko cz.2
Ooo ale fajna ta Sansevieria, piękny ma kolorek 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 508
- Od: 16 sty 2013, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sieradz
Re: Zakochana w hoyach i nie tylko cz.2
Aga-
Kamila ,Agnieszko- sansevieria to prawdziwy cukiereczek. Fotki kiepskie ,a w realu śliczna.

Kamila ,Agnieszko- sansevieria to prawdziwy cukiereczek. Fotki kiepskie ,a w realu śliczna.
Re: Zakochana w hoyach i nie tylko cz.2
Aniu ,w uprawę aff.Meliflua bawisz się już kawał czasu , skoro ją nadal trzymasz , widac warta tego . Na pewno z czasem postaram się o gałązkę , póki co muszę obyc się smakiem za to będę ją podziwiac u Ciebie
Sansevieria piękna , po raz pierwszy widzę tak wybieloną
Roślinki stoją na powietrzu , jak je znosisz do domku jesienią to robisz jakiś oprysk by nie wnieśc sobie wraz z nimi jakiegoś paskudztwa ? bo ja zawsze mam stracha . Chemii nie używam a jak się coś przypałęta to jak z tym walczyc
.

Sansevieria piękna , po raz pierwszy widzę tak wybieloną

Roślinki stoją na powietrzu , jak je znosisz do domku jesienią to robisz jakiś oprysk by nie wnieśc sobie wraz z nimi jakiegoś paskudztwa ? bo ja zawsze mam stracha . Chemii nie używam a jak się coś przypałęta to jak z tym walczyc

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 508
- Od: 16 sty 2013, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sieradz
Re: Zakochana w hoyach i nie tylko cz.2

Sadzonki Hoy będą

Pytasz o werandowanie i szkodniki. Tak, to zawsze ryzyko. Ja nie stosuję ciężkiej chemi ,bo rośliny też potrafią odchorować takie opryski. Mam parę sprawdzonych sposobów


- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zakochana w hoyach i nie tylko cz.2
O, jakie "dziwy" tutaj.
Ostatnio miałam w ręce paprocie na wystawie krakowskiej. Takie "inne" paprocie, kusiło, by wziąć.
Tym razem wygrały tillandsie - może jesienią się skuszę na jakąś...
Sansiewierie Masz ciekawe
A an pierwszym zdjęciu, Właścicielka wątku chyba....się nieco Ujawniła... w hoi tle
Ostatnio miałam w ręce paprocie na wystawie krakowskiej. Takie "inne" paprocie, kusiło, by wziąć.
Tym razem wygrały tillandsie - może jesienią się skuszę na jakąś...
Sansiewierie Masz ciekawe

A an pierwszym zdjęciu, Właścicielka wątku chyba....się nieco Ujawniła... w hoi tle

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 508
- Od: 16 sty 2013, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sieradz
Re: Zakochana w hoyach i nie tylko cz.2
Hahahaha Justyna masz rację,cos tam się ujawniło
nawet nie zwróciłam uwagi 


Re: Zakochana w hoyach i nie tylko cz.2
Aniu ciekawa jestem czy po wystawieniu hoi na balkon nie obserwujesz zatrzymania wzrostu ??
Jakoś mam mieszane uczucia, kiedyś jak je wystawiłam to bardzo długo się aklimatyzowały zanim podjęły wzrost i tak na prawdę miały na to niewiele czasu, bo przyszła jesień i trzeba było wnosić je z powrotem ....
Będę wdzięczna za Twoje uwagi.
Jakoś mam mieszane uczucia, kiedyś jak je wystawiłam to bardzo długo się aklimatyzowały zanim podjęły wzrost i tak na prawdę miały na to niewiele czasu, bo przyszła jesień i trzeba było wnosić je z powrotem ....
Będę wdzięczna za Twoje uwagi.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 508
- Od: 16 sty 2013, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sieradz
Re: Zakochana w hoyach i nie tylko cz.2
Ania- u mnie jest balkon południowy ,a na dodatek z szybami ruchomymi.Po wystawieniu hoy na balkon u mnie to one się budzą i zaczynają wzrost , wiadomo lepsze i zdecydowanie dłużej światło. Ciepło i wilgoć powietrza większa. Ale jeżeli miałabym wystawić na niezabudowany balkon rosliny to zastanawiałabym się , jednak to ciągłe szarpanie z wiatrem nie zawsze ciepłym, zbyt duże skoki temp. i parę innych czynników.