Kirunia pisze:
Skrzacik3 myślę, że prawe drzewko to już do dwóch metrów dochodzi

i najwyraźniej jeszcze nie skończyło. Masz rację że trzymasz je w domku, na zewnątrz byłoby bardzo narażone na złamanie. Po prostu super! Ciekawa jestem na jakiej wysokości się skończy?
Przegapiłam pytanie:D 1,86m miało w chwili robienia zdjęcia. Oczywiście gałązki nie podnosiłam do góry - tak to byłoby ponad 2m

Jak pięknie dzieciny wyglądały w salonie

Chciałam przyciąć po kwitnieniu, ale ona ciągle pączki wypuszczała przez co wydłużała się i szkoda było urok psuć. Niestety ukróciłam jej po drugim rzucie kwitnienia, przycięłam mocno i po wyprostowaniu będzie miała niecałe 1,80m:D Stoi z powrotem przy oknie, by czerpać promyki.
Teraz ma spoczynek, rozkrzewia się. Mamusia dumna na dworze stoi i ona teraz zachwyca kwitnieniem.
Dziecinek szkoda było na dwór, oj szkoda.
Zdjęć nowych nie mogę wrzucić, ponieważ zapchałam już sobie całą stronę

Muszę coś pomyśleć.
Janku, szkoda, że wyrzuciłeś... Nie dowiemy się teraz na jaki kolor miała zakwitnąć

Szkoda, że ułamanych części nie wsadziłeś do wody.
Moja Thalia znienawidzona też różnie żyje. Jednak zostawiłam ją i podlewam z innymi roślinkami, dając jej cały czas szansę. Obecnie ma patyczki na których są po dwa malusieńkie listki...
