Zuzia generalnie ta zasada się u mnie sprawdza. Ale też u mnie żurawki tylko wiosną są ładne, potem tylko niektóre sobie radzą. Jednak to rośliny, które potrzebują dużo wilgoci, a u mnie sucho. Nie zawsze podleję dokładnie. Czerwone na słońcu ładne, tylko w upalne lato je przypala.
Limonkowe tylko za domem przyrastają i nie schną im liście.
Przy garażu gdzie jest ze dwie godziny cienia w południe, też dają radę.
Brązowe posadziłam pod klonem i chyba mają za sucho, latem schną im liście.
Anitko zazdroszczę talentu kulinarnego

i żurawek. Kilkanaście truskawek już zjedzonych, kolejne dojrzewają, ale pada codziennie i zimno. Tego truskawki nie lubią.
Wiesiu u mnie siewki są wszędzie. Niech ładnie rośnie,

szybko się rozrasta. Wczoraj obsadziłam wszystkie puste miejsca, na które nie miałam pomysłu, samosiejkami żeniszka i smagliczki nadmorskiej. Pewnie ze sto sztuk powędrowało na rabaty.
Małgosiu pierwsze zawsze na surowo, żeby się podelektować.

W tym tygodniu zapraszam na tort, bo syn ma urodziny i corocznie życzy sobie z truskawkami.
Ewuniu nie wiem, jakie mam, bo kupowane lub podarowane w większości jako NN. Tylko oliwkowa z nazwą, to Lime Marmalade. Zajrzałam, rzeczywiście ładna.
Aniu dziękuję.

Zaproszenie cały czas aktualne.
Krysiu już wszystko większe, to rabaty nie wydają się tak puste. Rododendron, który jest lekko w cieniu ma dwa kwiaty, a te na słońcu kilkanaście.

Z własnych owoców i warzyw bardzo się cieszę, wczoraj powychodziły jeszcze fasolki i ogórki. Rozchodnik ślicznie rośnie.
Paulinko ta podarowana z sercem,

więc rośnie pięknie. Moje z B. dwie rosną, a dwie wcale się nie pokazały.

Lubię hosty teraz gdy są na nóżkach, potem już rozłożą szeroko liście i już nie mają takiego lekkiego pokroju.
Aneczko Ania już podpowiedziała.

Jak dzielę żurawki, zawsze wsadzam do doniczek, szukam wtedy dla nich cienia. Nawet bez korzonków zawsze się przyjmują, tylko pilnuję podlewania. Berberysy można ciąć w każdym momencie, ale ja tnę zanim wypuszczą liście, wtedy mniej pracy ze sprzątaniem. Truskawkowy tort w tym tygodniu, więc zapraszam. Też nie jem słodyczy, zrobię dla nas bezcukrowy, z szynką.

Jadłam już, bardzo dobry.

Dostałam od
Ewuni Garden żurawkę na słońce, to z radości z jednej zrobiłam dziewięć. Wszystkie się przyjęły i szybko rosną.
Marysiu dziękuję.

Świetnie, że podzieliłaś się doświadczeniami, tego nie dowie się człowiek z teoretycznych opracowań. No i jeszcze wiem jak się nazywa.

Zrobiłam eksperyment, zobaczę jak poradzi sobie w gruncie.
Ewuniu miesiąc były pod włókniną, dlatego są wcześniej. To zasługa forum, bo w wątku truskawkowym wyczytałam.

Rumianek wysiałam z nasion L trzy lata temu pod płotem. Zostawiam jeden kwiatostan i co roku jest kilkadziesiąt siewek, muszę sporo usuwać. Mogę podesłać nasiona jesienią, gdybyś nie znalazła. Cisom zaprawiłam dołki przed sadzeniem. Dawałam po jednej trzeciej gliny, kompostu i ziemi rodzimej. Podlewam co roku wiosną gnojówką z pokrzyw i jak mam, daję kompost. Przy wejściu mam rabatę cisową. Trzy już od początku ogrodu i trzy sadzone w ubiegłym roku. Tnę delikatnie, żeby się zagęszczały. W tym roku miały być wsadzone kwitnące, ale będą tylko donice z białymi kwiatami.
Aniu też je lubię, bo długo są kolorowe na rabatach. Żeby tylko one o tym wiedziały i ładniej rosły.

Posadziłam kilka przy młodej lawendzie, żeby trochę zapełnić puste miejsce. Są w pełnym słońcu, ale te zielone rosną ładnie.
Posadziłam wreszcie pomidory do donic. Dwie stoją pod dachem, a dwie duże 50 l z czterema

pomidorami przy borówkach, tam mają ciepło od ściany garażu. Donice brudne,

ale deszcz mnie pogonił i nie zdążyłam umyć.
Zakwitł irys syberyjski, kocham jego niebieski kolor. Nawet nie ma w tym roku mszyc.
Krzewuszkę postraszyłam, że wyląduje w kompostowniku i po trzech latach zakwitnie.

Czyściec swoim srebrem rozjaśnia rabaty.
