Witam kochani , maj to nie jest ten maj jaki powinien być,brakuje mi ciepłych wieczorów ,pogaduszek na tarasie,rechotania żab,latających chrabąszczy,nic teraz nie ma tak jak dawniej ,zamiast tego mam zimna w nosie,
Alu moje żurawki też po zimie były marne,myślałam że nic z nich nie będzie ale jakoś wzięły się i nawet nieźle wyglądają
Milcie dzięki , szyszunia niestety tylko jedna na koreance ,myślałam że będzie więcej
Dorotko dzięki za pochwały
Ewuniu trochę mnie martwi ten gąszcz, pamiętam jak na początku działkowania zazdrościłam rozrośniętych roślinek u forumek ,teraz też już prawie tak mam ,ale co potem
Iwonko krzewuszkę będę teraz po przekwitnięciu przycinała,sadzonek nie robiłam ,muszę poczytać jak to się robi z krzewuszkami,bo warto by mieć sadzoneczki np. na wymianę
Kasiulka powojniki to daleko mają do szaleństwa,są młodziutkie i kwitną zaledwie paroma kwiatkami,mam nadzieję na szaleństwo na drugi rok
Marysiu żurawki to żywotne roślinki, moje z mizerotów ładnie odbiły i teraz już niektóre kwitną, słabo rosną tylko te jasne,nie wiem dlaczego
Alu nie narzekaj i Twojemu ogrodowi nic nie brakuje i cały czas masz pole do popisu bo masz dużą przestrzeń,co niestety u mnie brakuje
zdrówka dla całej rodzinki też życzę
Tesresko u mnie z tych starych powojników to najlepiej rośnie Henryi ,on należy do tych później kwitnących i kwitnie na pędach tegorocznych ,dlatego na wiosnę mocno go przycinam, te tego roczne to jeszcze nie wiem jak u mnie się zadomowią
dziękiza pochwały host i żurawek , chociaż dzisiaj zauważyłam w jednej z host duże dziury , bardzo mi się to nie spodobało,ale żarłoka nie wypatrzyłam
Aniu cieszę się że moje kwiatki mogą się podobać,to bardzo motywuje
z nowych kwitnień to u mnie nie jest za dużo ,pozdrawiam bardzo majowo








