Danusia Mój ogród cz.4

[Maska]

Nie miałam powiadomień i myślałam że tu cisza a tu zdjęcia i syrop się robi. Danusiu to czekam na następne zdjęcia i pozdrawiam

[Tacca]

Ewa, sztuka to może i jestem . Ze stopą do końca nie wiem i do operacji nie chcę wiedzieć więcej niż wiem. Mam coś czego nie chcę mieć, a teraz okazało się że trzeba się tego szybko pozbyć. Przyszłam od lekarza, przeczytałam w necie to co niezbędne i tyle. Nie chcę się nakręcać. Ta sama stopa boli okrutnie od kręgosłupa. Za każdym razem w innym miejscu. Ostatnio dostałam receptę na nowe leki 90 zł za 30 szt, a efekt marny. No to chyba tyle narzekania. Na co dzień nieźle sobie radzę, być może dla tego że eM jest bardzo wyrozumiały i pomocny. Toleruje wszystkie moje dziwactwa, często mnie wspiera w moich dziwnych poczynaniach.
Marysiu, a ja już myślałam że omijasz mnie szerokim łukiem
Jak chcesz oglądać to proszę bardzo.
Syrop z lilaka


Pachnący olej z lilakiem do kremu


Olej z czosnaczkiem i kozieradką.


herbatka fermentowana z liści i kwiatów drzew i krzewów owocowych


Kiełbaski, czujecie zapach ?


Teraz relaks w ogrodzie.


Zapach niesamowity, mam nadzieję zatrzymać trochę w oleju.

[Maska]

Danusiu w życiu trzeba było mnie szturchnąć
Ale pokazujesz cuda, aż mi szczęka opadła, a ta herbatka to do picia?

Kiełbaskę pożarłabym z chęcią

Co kwitnie na różowo pod peonią? No śliczności dziękuję

[JAKUCH]

Kurcze ,ależ robisz przetworów Danusiu .Czy u Ciebie już kwitnie Kalmia????? moja ma dopiero malusie paki .Kiełbaskę z chęcią bym skosztowała, a herbatka również , bo z pachnących kwiatów

[Tacca]

Marysiu, następnym razem będę szturchać , Na zdjęciu pod peonią jest zabiedzona klmia. Przesadziłam całkiem niedawno bo jakoś nie domagała i odporna była na wszystkie moje zabiegi. Od razu po przesadzeniu odżyła i zakwitła. To już trzecie jej miejsce, ale chyba wreszcie jest zadowolona.
Herbatka jak najbardziej do picia.

[Tacca]

Jadziu, herbatki robię bo nie muszę się schylać. Zrezygnowałam w tym roku z mniszka, sporo zachodu, zbieram tylko to co rośnie powyżej kolan . Robię sporo, bo coś muszę robić. Nie pielę, nie kopię, nie grabię, sporo rzeczy nie robię i już nie będę robiła, jeszcze eM pomyśli że jakiś koszmarny nierób jestem i eksmisję zrobi . Otwieram rano oczy i zastanawiam się chwilę jak zagospodarować czas i jakoś tak zbieractwo najlepiej mi wychodzi. Kiełbaski ostatnio robię regularnie. Robię małe ilości to się nie narobię i eksperymentuję z dodatkami. Coraz lepiej wychodzą, szczególnie z lodówki
Moja kalmia jakaś humorzasta jest. Mam ją już dość długo a ciągle jakieś fochy mi robi, ale po przesadzeniu od razu ożyła i zakwitła, nawet ma sporo przyrostów, a i tak na razie nędznie wygląda.

[Tacca]

W szklarni ciasno się zrobiło.


Część dzisiaj wsadziłam do skrzyń, część do gruntu.






A to pigwa. Liście ma cierpkie, ale kwiatki są smaczne.

[iwona0042]

Danusia muszę do Ciebie na naukę z tych kwiatków

[Beaby]

Iwonko - to mam w takim razie do Ciebie prośbę - na tych naukach u Dany pisz, proszę w dwóch egzemplarzach - kopia dla mnie
Za co z góry dziękuję

[Maska]

Danusiu pomidory już Ci kwitną
Mam pigwę chyba 7 - 8 letnią, ale jeszcze nie kwitła
Czy to kręgosłup nie pozwala się schylać? ja w zasadzie też mało się schylam jak już coś pielę i na kolanach

[Tacca]

Iwonko, byłaś i nie pytałaś.
Beatko wejdź tu http://magia-ogrodu.blogspot.com/2015/0 ... urody.html, to mój aktualny syrop, o fermentowaniu napiszę za kilka dni. Na razie brak czasu.
Marysiu, Te co do dziś stały w szklarni już kwitną, te co wsadziłam wcześniej do skrzyń miały zdecydowanie zimniej, pąki kwiatowe mają, ale na kwiaty jeszcze trzeba poczekać. Moja pigwa wyhodowana z patyka zakwitła w trzecim roku. Te z wysiewy kwitną chyba po 10 latach.
Zgadza się, od kręgosłupa. Zakaz schylania, długiego siedzenia, stania. Jak za dużo pochodzę to nerwy w stopie mam podrażnione że ani chodzić, ani leżeć spokojnie nie mogę. Więc kombinuję, eM patrzy i żartuje sobie ze mnie. Stękam ze teraz leżę bo mnie boli, po 20 minutach już łażę bo od leżenia też boli. Dbajcie dziewczyny o kręgosłup bo potem to już nic go nie naprawi. Jakoś się już przystosowałam. Tempo mam żółwia, ale robią to co lubię, zamiast myć podłogi idę na spacer i zbieram zioła, zamiast na kolanach pielić grządki wędzę kiełbaski, piekę chlebki.

[iwona0042]

Byłam, a nie pytałam, bo kiepsko było ze mną niestety, sama wiesz jak to jest, ciało nie może a reszta by dużo chciała

[Tacca]

Iwonko,nazbieraj młodych listków z malin, porzeczki , jabłonek, gruszy, truskawek, poziomek, oraz kwiatków, ja obrywam część płatków z kwiatka, ( szkoda mi ogałacać całego). Ułóż ciasno w słoiku, aż po nakrętkę, tak ciasno że trudno będzie zakręcić słoik . Wstaw słoik do szafki w ciepłym pomieszczeniu. Zaglądaj raz dziennie. Po kilku dniach liście zmienią kolor , będą wyglądały jak by były sparzone słońcem. Wyjmij liście ze słoika, rozłóż na blachę zostaw na jeden dzień w ciemnym kącie żeby przeschły i włóż do piekarnika na najwyższą półkę, ustaw temperaturę na ok 30 st. wysusz, włóż do słoika susz.
Powodzenia

[iwona0042]

Świetnie Danusiu dziękuje, spróbuję

[JAKUCH]

Będę musiała też wypróbować, ale mam tylko porzeczki , truskawki i poziomki