Ogródek KaRo cz.8
- janek45
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4061
 - Od: 5 sie 2012, o 07:01
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Warmia-Mazury
 
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Piękne roślinki KaRo Achimenes wygląda cudownie, Pelaski bosko 
  
			
			
									
						
										
						- Margaret2014
 - 1000p

 - Posty: 1215
 - Od: 20 maja 2014, o 08:21
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: okolice Częstochowy
 
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Piękny dereń...u mnie jeszcze nie zakwitł...
			
			
									
						
										
						- iwona0042
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 20148
 - Od: 15 lis 2011, o 10:13
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Szczecin
 
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Piękny dereń, a kwitnie cudnie i obficie, ile ma lat?
			
			
									
						
										
						- raflezja
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 6839
 - Od: 25 lip 2009, o 21:51
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków i okolice
 
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Też pochwalę derenia! To piękny krzew, mam nadzieję, ze i u mnie się rozrośnie. Mam mały patyczek. 
			
			
									
						
							Iwona
Moje wątki - spis
			
						Moje wątki - spis
- Beaby
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 6469
 - Od: 16 lut 2014, o 13:16
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: śląskie
 
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Dereń jest cudny. Tak pięknie zakwitł. 
Bardzo podobają mi się też schodki z płytek w "półpowietrzu" w towarzystwie niezapominajek i hosty.
Śliczna jest ta pierwsza nowa pasja.
			
			
									
						
										
						Bardzo podobają mi się też schodki z płytek w "półpowietrzu" w towarzystwie niezapominajek i hosty.
Śliczna jest ta pierwsza nowa pasja.
- Karo
 - -Administrator Forum-.

 - Posty: 22083
 - Od: 16 sie 2006, o 14:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Centrum Polski
 - Kontakt:
 
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Olgo a jak ją  zimujesz.Trzy lata   to  masz  jakąś  dobrą  metodę .
Wiosną wymieniasz całkowicie ziemię?
Ja też mam dobre doświadczenia z zimowaniem bluszczolistnej ale to druga jej zima.
Jeszcze nie kwitnie.
Derenia mam bardzo długo dziewczyny myślę,że nawet z 10 lat, ale w pierwszym roku przeszedł gehennę.
Reda - moja psica ,której już nie ma z nami,upatrzyła sobie moje nowe krzaczki i co ja je posadziłam to ona wyciągała i potrafiła schrupać doszczętnie zostawiwszy tylko korzenie.
Miałam ich wiele ,nawet bardzo wiele,jak na mały ogródek.
Miałam takie
 
Derenie są przepiękne również zimą,bo ich gałęzie sa różnych kolorów np.
1.Dereń/Cornus/biały /alba/-czerwonokolarowe
2. C.alba "Sibirica"-jaskrawo czerwone
3.C.alba "Gouchaultii-dodatkowo pstre liście
4.c.alba "Argenteomarginata"- biało obrzeżone liscie
5.C.kousa - piekne czerwone owoce
6.C.alba"Flaviramera:- żólte pędy
7.C.alba "Kesselringii"- bordowe,bardzo ciemne pędy,liście również ciemne,pomarszczone,podniesione do góry
8.C.mas /właściwy/-,piekne żólte kwiaty,owoce czerwone,jadalne ,które mają zastosowanie jako przyprawa do wódek
dereniówka
to te które ja mam,a są jeszcze inne bardzo ładne np.poszukiwany przeze mnie Dereń pagodowy,którego gałęzie ukladają się poziomo,prawie równlegle do ziemi i Dereń kwiecisty/C.floribunda/który kwitnie na różowo.
Po ostatnim wiosennym karczowaniu zostały mi już tylko 4 gatunki.
Ten,d.kousa,długo nie mógł się zaaklimatyzować.
Zakwitł pierwszy raz w 2012 roku.
W ubiegłym roku wiosną został przesadzony - taki wielki już - ale z powodzeniem jak widać i miejsce chyba mu służy bo cały jest obsypany tymi kwiatkami - chusteczkami.
To bardzo ładne drzewko.
I teraz i latem z kolorowymi owcami przypominającymi maliny i jesienią,kiedy liście dostaje winno-bordowe. Klik
Ponieważ zachorowały moje jałowce sabińskie ,wszystkie poszły/pójdą pod szpadel i w związku z tym mam dużo nowego miejsca do zagospodarowania. Aktualnie eM układa kostkę,płyty i granity... już jutro,pojutrze będę mogła przenosić niektóre rośliny... ale na spokojnie,nie będę szaleć,muszę przemyśleć co i gdzie przenieść.
Bea mówisz o pelargoniowej?!
  Łał  szaleństwo 
			
			
									
						
										
						Wiosną wymieniasz całkowicie ziemię?
Ja też mam dobre doświadczenia z zimowaniem bluszczolistnej ale to druga jej zima.
Jeszcze nie kwitnie.
Derenia mam bardzo długo dziewczyny myślę,że nawet z 10 lat, ale w pierwszym roku przeszedł gehennę.
Reda - moja psica ,której już nie ma z nami,upatrzyła sobie moje nowe krzaczki i co ja je posadziłam to ona wyciągała i potrafiła schrupać doszczętnie zostawiwszy tylko korzenie.
Miałam ich wiele ,nawet bardzo wiele,jak na mały ogródek.
Miałam takie
Derenie są przepiękne również zimą,bo ich gałęzie sa różnych kolorów np.
1.Dereń/Cornus/biały /alba/-czerwonokolarowe
2. C.alba "Sibirica"-jaskrawo czerwone
3.C.alba "Gouchaultii-dodatkowo pstre liście
4.c.alba "Argenteomarginata"- biało obrzeżone liscie
5.C.kousa - piekne czerwone owoce
6.C.alba"Flaviramera:- żólte pędy
7.C.alba "Kesselringii"- bordowe,bardzo ciemne pędy,liście również ciemne,pomarszczone,podniesione do góry
8.C.mas /właściwy/-,piekne żólte kwiaty,owoce czerwone,jadalne ,które mają zastosowanie jako przyprawa do wódek
dereniówka
to te które ja mam,a są jeszcze inne bardzo ładne np.poszukiwany przeze mnie Dereń pagodowy,którego gałęzie ukladają się poziomo,prawie równlegle do ziemi i Dereń kwiecisty/C.floribunda/który kwitnie na różowo.
Po ostatnim wiosennym karczowaniu zostały mi już tylko 4 gatunki.
Ten,d.kousa,długo nie mógł się zaaklimatyzować.
Zakwitł pierwszy raz w 2012 roku.
W ubiegłym roku wiosną został przesadzony - taki wielki już - ale z powodzeniem jak widać i miejsce chyba mu służy bo cały jest obsypany tymi kwiatkami - chusteczkami.
To bardzo ładne drzewko.
I teraz i latem z kolorowymi owcami przypominającymi maliny i jesienią,kiedy liście dostaje winno-bordowe. Klik
Ponieważ zachorowały moje jałowce sabińskie ,wszystkie poszły/pójdą pod szpadel i w związku z tym mam dużo nowego miejsca do zagospodarowania. Aktualnie eM układa kostkę,płyty i granity... już jutro,pojutrze będę mogła przenosić niektóre rośliny... ale na spokojnie,nie będę szaleć,muszę przemyśleć co i gdzie przenieść.
Bea mówisz o pelargoniowej?!
- Aza
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3346
 - Od: 10 lut 2008, o 18:33
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Zakopane
 
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Ziemi jeszcze nie zmieniałam od poczatku istnienia doniczki w lecie stosuje nawóz do pelargonii, taki do kazdego podlewania chyba to kwestia odpowiedniej temperatury, pelargonia nie jest w moim pokoju tylko piętro niżej tam w zimie często jest 5-8 stopni, czasem jak ktoś mieszka jest ciepło.
			
			
									
						
							OLGA od malamutów
Wątki Azy
			
						Wątki Azy
- Beaby
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 6469
 - Od: 16 lut 2014, o 13:16
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: śląskie
 
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Tak, pelargoniową miałam na myśli. 
Ta pierwsza pelargonia jest śliczna.
Popieram takie szaleństwa.
			
			
									
						
										
						Ta pierwsza pelargonia jest śliczna.
Popieram takie szaleństwa.
- witch
 - 1000p

 - Posty: 3102
 - Od: 9 cze 2013, o 10:16
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Białystok.
 
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Ten biały krzew na pierwszej fotce wygląda jak fontanna  
  
			
			
									
						
										
						- karolacha
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8142
 - Od: 1 cze 2014, o 15:56
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: okolice Wrocławia
 
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Wow  
   co za dereń  
   pięknie u Ciebie , masa roślin, różnorodność niesamowita  
   zachwycam się ścieżkami z płyt--świetnie to wygląda  
			
			
									
						
										
						- karolacha
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8142
 - Od: 1 cze 2014, o 15:56
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: okolice Wrocławia
 
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Piszesz o dereniu cornus florida  -mam go , pięknie kwitnie na różowo i ma kolorowe liście, kwitnie dużo wcześniej od innych  , mam też dwa cousa-jeden na biało drugi różowo  
   To przepiękne krzewy, bądź drzewka 
   
			
			
									
						
										
						- tara
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 13137
 - Od: 16 mar 2008, o 22:01
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Koszalin
 
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Krysiu dopadło Ciebie choróbsko pelargoniowe? oj współczuję - ale pocieszę nie ma na to żadnego leku, to jest choroba długa, przewlekła  i bardzo przyjemna. Skutki uboczne na zdrowiu "0" jedynie ucierpi portfel ale coś za coś 
 
Przepiękna ta pierwsza pelasia.
Widzę u Ciebie zmiany - ciekawe kompozycje, schodki, czy te płożące rośliny wokół host to bluszcz?
			
			
									
						
										
						Przepiękna ta pierwsza pelasia.
Widzę u Ciebie zmiany - ciekawe kompozycje, schodki, czy te płożące rośliny wokół host to bluszcz?
- Karo
 - -Administrator Forum-.

 - Posty: 22083
 - Od: 16 sie 2006, o 14:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Centrum Polski
 - Kontakt:
 
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Dziewczyny  witam  serdecznie. 
 
Bardziej dopadła mnie jakaś niemoc organizacyjna niż choroba pelargoniowa chociaż owszem, owszem ta też nie pozostaje bez wpływu na mnie
 
Aniu to jasnoty plamiste rosną na brzegach rabat lub jakieś inne drobne byliny.
Mam do zagospodarowania dwa tarasy ale powstrzymuje mnie obawa,że przesadzone rośliny uschną.
U mnie jeszcze ani jeden raz w tym sezonie nie padał deszcz.
Podlewanie jest więc nie tyle uciążliwe co kosztowne więc wstrzymują się z tym zagospodarowaniem...
Karolko - bardzo żałuję,że mój ogród jest tak mały
 
Z pewnością dereni miałabym mnóstwo ale cóż ...teraz często muszę karczować to i owo by móc zachować niektóre tylko ciekawe rośliny. Trudno mi się czasem zdecydować ale czasem robi to za mnie natura,eliminując po zimie niektóre z nich.
Już nie płaczę po nich,wręcz przeciwnie,uważam,że to wygodna dla mnie forma eliminacji naturalnej.
W ogrodzie zaczęło się już prawdziwe lato bo kwitną róże więc sezon w pełni.
Przekwitają powolutku peonie i inne drobiazgi . Jednak róże będą stroiły ogród aż do późnej jesieni.










			
			
									
						
										
						Bardziej dopadła mnie jakaś niemoc organizacyjna niż choroba pelargoniowa chociaż owszem, owszem ta też nie pozostaje bez wpływu na mnie
Aniu to jasnoty plamiste rosną na brzegach rabat lub jakieś inne drobne byliny.
Mam do zagospodarowania dwa tarasy ale powstrzymuje mnie obawa,że przesadzone rośliny uschną.
U mnie jeszcze ani jeden raz w tym sezonie nie padał deszcz.
Podlewanie jest więc nie tyle uciążliwe co kosztowne więc wstrzymują się z tym zagospodarowaniem...
Karolko - bardzo żałuję,że mój ogród jest tak mały
Z pewnością dereni miałabym mnóstwo ale cóż ...teraz często muszę karczować to i owo by móc zachować niektóre tylko ciekawe rośliny. Trudno mi się czasem zdecydować ale czasem robi to za mnie natura,eliminując po zimie niektóre z nich.
Już nie płaczę po nich,wręcz przeciwnie,uważam,że to wygodna dla mnie forma eliminacji naturalnej.
W ogrodzie zaczęło się już prawdziwe lato bo kwitną róże więc sezon w pełni.
Przekwitają powolutku peonie i inne drobiazgi . Jednak róże będą stroiły ogród aż do późnej jesieni.










- justyna_gl
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3385
 - Od: 10 lut 2011, o 09:38
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: okolice Torunia
 
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Róże to jedne z piękniejszych roślin w ogrodzie, jako nieliczne kwitną od czerwca do późnej jesieni, resztą niestety można się cieszyć krótko. Uwielbiam peonie ale one przy bardzo ciepłych wiosnach tak szybko opadają. Teraz mam kilka odmian więc czas ich kwitnienia mi się troszkę wydłużył.
			
			
									
						
										
						- tara
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 13137
 - Od: 16 mar 2008, o 22:01
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Koszalin
 
Re: Nowy sezon u KaRo cz.8
Krysiu widziałam wczoraj u Sasanki w realu kilka odmian krzewuszek widzę u Ciebie tez czy możesz polecić tą naj, naj,naj Twoim zdaniem.
Krzewuszki pamiętam z dzieciństwa ale to były inne czasy wówczas były to zaniedbane rozczochrane krzewy tylko te kwiatuszki delikatne przyciągały uwagę, ostatnio wiele jest ich w ogrodach ale wiadomo zadbane, przycinane.
			
			
									
						
										
						Krzewuszki pamiętam z dzieciństwa ale to były inne czasy wówczas były to zaniedbane rozczochrane krzewy tylko te kwiatuszki delikatne przyciągały uwagę, ostatnio wiele jest ich w ogrodach ale wiadomo zadbane, przycinane.

 
		
