Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.1
- 
				kaLo
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 11334
 - Od: 17 kwie 2013, o 12:13
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Pionki pow.radomski
 
Re: Jagody goji
No widzisz,jagoda goi potrafi nawet wyleczyć z jagody goi.Cudowna roślina. 
  
  
			
			
									
						
										
						- 
				vaster
 - 50p

 - Posty: 87
 - Od: 8 paź 2013, o 13:47
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: podkarpackie, blisko małopolskiego
 
Re: Jagody goji
Rzekłbym nawet że to takie drzewko mądrości 
jak w tym filmiku - tylko że tu pestki były:
https://www.youtube.com/watch?v=-tuJrgi ... nRAduA4v2P
			
			
									
						
							jak w tym filmiku - tylko że tu pestki były:
https://www.youtube.com/watch?v=-tuJrgi ... nRAduA4v2P
------------------------------------------
Pozdrawiam
			
						Pozdrawiam
- Nanavel
 - 200p

 - Posty: 207
 - Od: 5 mar 2014, o 11:10
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Pabianice / Poleszyn
 
Re: Jagody goji
Boszee 60 stron przeczytałam i nie jestem ani trochę mądrzejsza :P 
  Gdybym najpierw przeczytała to bym pewnie nie zakupiła sadzonki korean big :P No ale teraz już po fakcie, mam , siedzi w ziemi zobaczymy co będzie :P:)  Miała być  duża sadzonka a przyszedł mi metrowy pojedynczy badyl. Jedyne co mnie przekonuje to podobno szybka siła wzrostu i kolce 
 Posadziłam tam gdzie piesek lubi sąsiadów obszczekiwać tak więc mój egzemplarz musi wykazać się wyjątkową chęcią do życia 
) Jak mu się uda to będę wdzięczna za zakrycie widoku na sąsiada, jak na razie wszystko co tam posadziłam zostało zdeptane:) Jagód nigdy suszonych nie jadłam, a że nie mam pojęcia czy to co kupiłam to na pewno jadalne, to pewnie nie będę próbowała, potraktuję jako eksperyment. Razem z  jagodą zamawiałam dwa krzaczki aronii i 8 krzaczków borówki amerykańskiej więc wolę czekać na owoce z nich 
) Jak mi się uda  doczekać owocowania to pochwalę się zdjęciami.
			
			
									
						
										
						- Geniodekt
 - 500p

 - Posty: 519
 - Od: 27 kwie 2014, o 20:45
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Reda, pomorskie
 
Re: Jagody goji
Korean Big jest paskudna, trzeba było szukać New Big- ona ma słodki smak bez tej nieprzyjemnej goryczy.
			
			
									
						
										
						- grazka100
 - 500p

 - Posty: 968
 - Od: 25 paź 2010, o 10:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: okolice Poznania
 
Re: Jagody goji
Jeżeli Nanavel nie ma zamiaru spożywać swojej goji, to niech sobie będzie paskudna. 
			
			
									
						
										
						- Nanavel
 - 200p

 - Posty: 207
 - Od: 5 mar 2014, o 11:10
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Pabianice / Poleszyn
 
Re: Jagody goji
hehehe paskudna nie paskudna, jak będę miała to szczęście i u mnie zaowocuje to mooooooże spróbuje 
 Kupiłam zanim przeczytałam wątek i pewnie bym szukała tej drugiej odmiany jakbym wiedziała. Teraz jest po fakcie bo skoro nie jestem miłośniczką  jagód goji a krzak ma w Polsce spore problemy z zawiązywaniem owoców to nie będę na silę kupowała innej odmiany. Działkę mam dużą i pustą więc niech sobie rośnie, jak przeżyje a w przyszłości wpadnę na pomysł co tam posadzić to zawsze mogę usunąć, a na razie będę obserwowała jak będzie sobie radził krzaczek u mnie na piachu w pełnej słońca patelni :P
			
			
									
						
										
						- 
				vaster
 - 50p

 - Posty: 87
 - Od: 8 paź 2013, o 13:47
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: podkarpackie, blisko małopolskiego
 
Re: Jagody goji
Wypisz - wymaluj drzewko mądrości. Kto kupił - ten mądrzejszy 
 .
A jak szybko działa! Nawet owoców jeść nie trzeba
			
			
									
						
							A jak szybko działa! Nawet owoców jeść nie trzeba
------------------------------------------
Pozdrawiam
			
						Pozdrawiam
- orlik z lasu
 - 100p

 - Posty: 167
 - Od: 21 sty 2015, o 19:06
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: wielkopolskie
 
Re: Jagody goji
Ja moją goji mam z nasion. Bardzo szybko mi wzeszła, chociaż nikt nie poinformował, że w tym czerwonym zdawałoby się nasionku są mniejsze. Zorientowałam się w momencie jak mi zaczęły grupą kiełkować... w jednym miejscu 
Na stałe miejsce wysadziłam na wiosnę roku drugiego. I dopiero wtedy zaczęła mi rosnąć, jak szalona. Mimo przycinania na jesień miałam około metrowe krzewy (zależy który pęd zmierzę).
Obecnie wygląda tak...
 
To już 3 rok, jak jagoda goji jest w ogrodzie. Chociaż nie widzę pączków kwiatowych to nadal się łudzę, że może jednak mój ogród jest wyjątkowy i magiczny i jakaś niespodzianka mnie spotka.
			
			
									
						
										
						Na stałe miejsce wysadziłam na wiosnę roku drugiego. I dopiero wtedy zaczęła mi rosnąć, jak szalona. Mimo przycinania na jesień miałam około metrowe krzewy (zależy który pęd zmierzę).
Obecnie wygląda tak...

To już 3 rok, jak jagoda goji jest w ogrodzie. Chociaż nie widzę pączków kwiatowych to nadal się łudzę, że może jednak mój ogród jest wyjątkowy i magiczny i jakaś niespodzianka mnie spotka.
Jagoda goji- nie kwitnie, cięcie w maju
W zeszłym roku posadziłem jagodę goji- lycium barbarum. Posiadała pojedyncze kwiaty i owoce.
W tym roku bardzo się rozgałęziła, ale posiada dosłownie dwa kwiatki i to na jednej gałązce.
Pytanie: Czy mogę ją teraz przyciąć? Niestety nie wiedziałem aby to zrobić wcześniej- w marcu.
Co jest powodem tak słabego kwitnienia, a co za tym idzie później owocowania jak mniemam?
Czy tylko brak cięcia, może brak jakiś składników odżywczych?
Proszę o Wasze porady i opinie;)
			
			
									
						
										
						W tym roku bardzo się rozgałęziła, ale posiada dosłownie dwa kwiatki i to na jednej gałązce.
Pytanie: Czy mogę ją teraz przyciąć? Niestety nie wiedziałem aby to zrobić wcześniej- w marcu.
Co jest powodem tak słabego kwitnienia, a co za tym idzie później owocowania jak mniemam?
Czy tylko brak cięcia, może brak jakiś składników odżywczych?
Proszę o Wasze porady i opinie;)
- 
				Darko52
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 958
 - Od: 17 sie 2014, o 20:56
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
 
Re: Jagoda goji- nie kwitnie, cięcie w maju
Już kwitnie? Na moim krzaku kwiatki pojawiają się w czerwcu, a nawet 
w lipcu.
			
			
									
						
										
						w lipcu.
Re: Jagoda goji- nie kwitnie, cięcie w maju
Możliwe, że masz inną odmianę- np. lycium chinese.Darko52 pisze:Już kwitnie? Na moim krzaku kwiatki pojawiają się w czerwcu, a nawet
w lipcu.
Moja nominalnie kwitnie od maja właśnie.
- corazonbianco
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1644
 - Od: 1 kwie 2012, o 11:22
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
 
Re: Jagoda goji- nie kwitnie, cięcie w maju
W maju kolcowój kwitnie na zeszłorocznych pędach, w sierpniu-wrześniu na tych, które urosną w tym roku. To kwestia cięcia i nie ma nic wspólnego z odmianą. U mnie też w maju pojawiają się nieliczne kwiaty, ale że na wiosnę tnę mocno zeszłoroczne pędy, kwiatów jest na nich niewiele, za to takie cięcie sprzyja wyrastaniu nowych pędów i dzięki temu krzew lepiej kwitnie i plonuje jesienią.
			
			
									
						
							Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
			
						Re: Jagoda goji- nie kwitnie, cięcie w maju
Dzięki, w takim razie pozostaje uzbroić się w cierpliwość i czekać co z tego wyrośnie;)corazonbianco pisze:W maju kolcowój kwitnie na zeszłorocznych pędach, w sierpniu-wrześniu na tych, które urosną w tym roku. To kwestia cięcia i nie ma nic wspólnego z odmianą. U mnie też w maju pojawiają się nieliczne kwiaty, ale że na wiosnę tnę mocno zeszłoroczne pędy, kwiatów jest na nich niewiele, za to takie cięcie sprzyja wyrastaniu nowych pędów i dzięki temu krzew lepiej kwitnie i plonuje jesienią.
- 
				krzysztofamoren
 - 0p - Nowonarodzony

 - Posty: 3
 - Od: 15 maja 2015, o 10:21
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Kontakt:
 
Re: Jagoda goji- nie kwitnie, cięcie w maju
Na pewno zakwitnie to również zależy od pogody w danym okresie
			
			
									
						
							Poznam regulamin.
			
						- corazonbianco
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1644
 - Od: 1 kwie 2012, o 11:22
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
 
Re: Jagody goji
Moje dwa krzaki wykorzystam jako opał do pieca zimą. Przynajmniej będzie jakiś pożytek. Na razie wykopałam toto z sadownika, wsadziłam w inne miejsce i robi u mnie jako osłona przeciwwiatrowa, jak dobrze wyschnie, będzie w sam raz na rozpałkę  
  Innych zastosowań nie widzę. Urosły dwa wysokie na 2 m krzaczyska, a owoce maciupeńkie i gorzkie. Tylko zacieniały inne, bardziej pożyteczne krzewy owocowe. Nie kupujcie tego barachła do ogrodu, to pieniądze wyrzucone w błoto. Z dostępnych w Polsce kolcowojów nigdy nie zbierzecie owoców sprzedawanych w sklepie jako jagody goji. One pochodzą z odmianowych kolcowojów, wyselekcjonowanych pod kątem plenności i wielkości owoców. U nas sprzedają bezodmianowy kolcowój. To tak jakbyście kupili dziką gruszę ulęgałkę i liczyli, że zaowocuje owocami Konferencji  
			
			
									
						
							Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
			
						
 
		
