
Nigdy nie wiadomo kiedy podobne info mogą się nam przydać.

Jeśli znajduję coś ciekawego zapisuję, bo z wiekiem pamięć oczywiście coraz lepsza, ale coraz krótsza.


Podszpnęłam ciekawostkę i Tobie, bo wiem jak miewasz szerokaśne zainteresowania.

Moje żurawki zakwitły, bo pewnie mają duże domki, a może zwyczajnie się odwzajemniają.
Do roslin stosuję długodziałający nawóz Osmokote w granulkach.
Daję go do ziemi przy sadzeniu roślin, ale można go też podsypać na wierzch ziemi w doniczkach.
W sezonie w razie potrzeby stosuję też pałeczki nawozowe z dodatkiem środków przeciwgrzybiczych lub przeciw niechcianym lokatorom roślin.
Najwiekszym żarłokom jak kobee niemal przy każdym podlewaniu daję dodatkową porcję nawozu.
To samo dotyczy fuksji i pelargonii, ale one mają inne wymagania.
A Ty jak sobie radzisz z dokarmianiem roślin?
