Zauważyłam, że gdy wsadzając fiołka do ziemi wyłącznie _sypię_ pod i wokół niego ziemię, a potem nie podlewam z góry, a jedynie (głównie początkowo) nawadniam przez delikatne podsiąkanie, to po jakimś czasie podłoże stabilizuje się jako takie właśnie bardzo przewiewne i lekkie. No wprost nie sposób go przelać ani tym bardziej zrobić bagienka ;). Nawet przy podlewaniu potem z góry już nie osiada i jest prawie zgodne z zasadą, że powinno stanowić je 1/3 ziemi, 1/3 wody i 1/3 powietrza
Fiołkowe Love
Re: Fiołkowe Love
Ale Paulina, ten ma 7 listków
Zauważyłam, że gdy wsadzając fiołka do ziemi wyłącznie _sypię_ pod i wokół niego ziemię, a potem nie podlewam z góry, a jedynie (głównie początkowo) nawadniam przez delikatne podsiąkanie, to po jakimś czasie podłoże stabilizuje się jako takie właśnie bardzo przewiewne i lekkie. No wprost nie sposób go przelać ani tym bardziej zrobić bagienka ;). Nawet przy podlewaniu potem z góry już nie osiada i jest prawie zgodne z zasadą, że powinno stanowić je 1/3 ziemi, 1/3 wody i 1/3 powietrza
.
Zauważyłam, że gdy wsadzając fiołka do ziemi wyłącznie _sypię_ pod i wokół niego ziemię, a potem nie podlewam z góry, a jedynie (głównie początkowo) nawadniam przez delikatne podsiąkanie, to po jakimś czasie podłoże stabilizuje się jako takie właśnie bardzo przewiewne i lekkie. No wprost nie sposób go przelać ani tym bardziej zrobić bagienka ;). Nawet przy podlewaniu potem z góry już nie osiada i jest prawie zgodne z zasadą, że powinno stanowić je 1/3 ziemi, 1/3 wody i 1/3 powietrza
Ala
Re: Fiołkowe Love
mycha_paulina,
no, fiołki całkiem, całkiem, chyba ten zmasowany atak opryskowy zrobił swoje
Martian wygląda zabawnie, fajny z niego fiołek
Chimerka też niczego sobie. Chciałabym mieć takie niespodzianki
A z bzem to nie znałam tej zabawy. Chyba pójdę komuś bez oberwać i będę szukać tych 5-płatkowych kwiatków. Właśnie! Na Twoim, jak solshine zauważyła, jest 7 płatków!
Czy zjedzenie takiego też da pożądany efekt? Mam masę życzeń do spełnienia! 
no, fiołki całkiem, całkiem, chyba ten zmasowany atak opryskowy zrobił swoje
Martian wygląda zabawnie, fajny z niego fiołek
Chimerka też niczego sobie. Chciałabym mieć takie niespodzianki
A z bzem to nie znałam tej zabawy. Chyba pójdę komuś bez oberwać i będę szukać tych 5-płatkowych kwiatków. Właśnie! Na Twoim, jak solshine zauważyła, jest 7 płatków!
Re: Fiołkowe Love
Mycha, teraz z perlitem nie ma takich problemów, nawet u mnie naprowincji jest w ,,markecie,,.
a kwitnienia i pączki cieszą najbardziej, prawda?
a kwitnienia i pączki cieszą najbardziej, prawda?
- mycha_paulina
- 200p

- Posty: 368
- Od: 13 paź 2013, o 21:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Fiołkowe Love
Melaso- podejrzewam, że 7 płatków podwaja ilość życzeń (tak sobie wmawiam hehe)
Izary, znalazłam perlit. Dokupiłam w tym samym sklepie ziemię uniwersalną i zaraz zabieram się za przesadzanie. W tym ogrodniczym trafiłam na dziwnych sprzedawców, szczególnie pan nie był zbyt uprzejmy- musiałam 20l ziemi sama targać do auta, bo hrabia nie raczył pomóc...
A pączki cieszą, cieszą. Apetyt wzrasta wraz z oczekiwaniem
Solshine- wypróbuję teraz Twoją metodę ze stabilizowaniem podłoża. Jak długo, tak na oko, trwa takie nawadnianie?
Izary, znalazłam perlit. Dokupiłam w tym samym sklepie ziemię uniwersalną i zaraz zabieram się za przesadzanie. W tym ogrodniczym trafiłam na dziwnych sprzedawców, szczególnie pan nie był zbyt uprzejmy- musiałam 20l ziemi sama targać do auta, bo hrabia nie raczył pomóc...
Solshine- wypróbuję teraz Twoją metodę ze stabilizowaniem podłoża. Jak długo, tak na oko, trwa takie nawadnianie?
Zapraszam do mojego wątku Fiołkowe love http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=77233" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie cierpię małych parapetów!
Nie cierpię małych parapetów!
Re: Fiołkowe Love
Paulina, po 'zadoniczkowaniu' nalewam wody tylko do podstawki pełno, by sobie przesiąkła wyżej i zakładam na całość foliowy worek szczelnie. Na drugi dzień z reguły jest wsio mokre do samej góry. Po paru podlaniach od dołu i przeschnięciach ziemi, zwłaszcza jak się puszczą korzonki, to wszystko się robi stabilne. To u mnie bez knotów zdaje egzamin, bo czasem mnie nie ma i 'niekumaci fiołkowo' domownicy podlewają, a to grozi wiadomo czym
.
A takich sprzedawców to niestety można spotkać
W najbliższym ogrodniczym to parę okazów jest. Jeden gość to parę lat temu tak za mną łaził między regałami czy aby czegoś nie kradnę chyba, że mu zwróciłam uwagę. Aż się zapowietrzył z oburzenia.
Ale inny to mi aż podbiegł pomóc wsadzić 10 litrów torfu do wózka zakupowego niedawno
.
A takich sprzedawców to niestety można spotkać
W najbliższym ogrodniczym to parę okazów jest. Jeden gość to parę lat temu tak za mną łaził między regałami czy aby czegoś nie kradnę chyba, że mu zwróciłam uwagę. Aż się zapowietrzył z oburzenia.
Ale inny to mi aż podbiegł pomóc wsadzić 10 litrów torfu do wózka zakupowego niedawno
Ala
Re: Fiołkowe Love
Ni widzę, że światełko w tunelu sie pokazało i fiołeczki zaczęły dochodzić do siebie
Super wiadomość, oby tak dalej.
Kwiat chimerowaty możesz spróbować rozmnożyć poprzez łodyżkę kwiatową w ramach eksperymentu
Super wiadomość, oby tak dalej.
Kwiat chimerowaty możesz spróbować rozmnożyć poprzez łodyżkę kwiatową w ramach eksperymentu
- mycha_paulina
- 200p

- Posty: 368
- Od: 13 paź 2013, o 21:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Fiołkowe Love
Illonko, to świetny pomysł
Może akurat się uda. Jutro poczytam o tej metodzie.
No, to ponad 60 roślinek dostało świeże podłoże
Powinny ruszyć ze wzrostem w czystej ziemce
Znalazłam na stronie internetowej forum AVSE zdjęcie Iceberg'a z takimi samymi zmianami jak u mojego. Spróbuję rozmnożyć łodyżkę, bo już wiem jak to zrobić, i za jakiś czas okaże się co z tego wyniknie.
No, to ponad 60 roślinek dostało świeże podłoże
Znalazłam na stronie internetowej forum AVSE zdjęcie Iceberg'a z takimi samymi zmianami jak u mojego. Spróbuję rozmnożyć łodyżkę, bo już wiem jak to zrobić, i za jakiś czas okaże się co z tego wyniknie.
Zapraszam do mojego wątku Fiołkowe love http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=77233" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie cierpię małych parapetów!
Nie cierpię małych parapetów!
- mycha_paulina
- 200p

- Posty: 368
- Od: 13 paź 2013, o 21:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Fiołkowe Love
Ot, taka niespodzianka po powrocie do domu:

Rob's Boondoggle się rozwinął. Jutro zrobię mu zdjęcie w lepszym, dziennym świetle
Milky Way (chyba
) pączkuje:

I pytanko do znawców skrętników- kiedy rozsadzić i rozdzielić te maluchy?:



Rob's Boondoggle się rozwinął. Jutro zrobię mu zdjęcie w lepszym, dziennym świetle
Milky Way (chyba

I pytanko do znawców skrętników- kiedy rozsadzić i rozdzielić te maluchy?:


Zapraszam do mojego wątku Fiołkowe love http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=77233" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie cierpię małych parapetów!
Nie cierpię małych parapetów!
Re: Fiołkowe Love
Mycha, w tej chwili tylko Rouletka się kwalifikuje do przesadzenia, z resztą bym poczekała, a niespodzianka cudna a w dodatku jeszcze tak obiecuje 
Re: Fiołkowe Love
Taką niespodziankę to każdy by sobie życzył
Przedszkole skrętnikowo fiołkowe cudowne
Przedszkole skrętnikowo fiołkowe cudowne
Re: Fiołkowe Love
Bardzo ładny The Martian, a niespodziewana chimera po prostu cudna
Moje fiołki też przeżyły inwazję roztoczy ale zwalczyłam je Nissorunem. Szybko i skutecznie (tfu, tfu przez lewe ramię), chociaż strasznie śmierdziało 
- mycha_paulina
- 200p

- Posty: 368
- Od: 13 paź 2013, o 21:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Fiołkowe Love
Dziękuję
Dorzucam zdjęcia Rob's Boondoggle w świetle dziennym:

Scarlet bardzo się stara i wypuściła pączka (dziś obcięłam jeszcze 2 sztywne liście i niechcący 1 niesztywny
)

A tu pączkujące od Justynki

Ech... Ten Big Bells długo każe na siebie czekać. Ale nic to, jedynie odznaczam kreski na ścianie, tak to wcale mnie to nie obeszło
Dorzucam zdjęcia Rob's Boondoggle w świetle dziennym:

Scarlet bardzo się stara i wypuściła pączka (dziś obcięłam jeszcze 2 sztywne liście i niechcący 1 niesztywny

A tu pączkujące od Justynki

Ech... Ten Big Bells długo każe na siebie czekać. Ale nic to, jedynie odznaczam kreski na ścianie, tak to wcale mnie to nie obeszło
Zapraszam do mojego wątku Fiołkowe love http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=77233" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie cierpię małych parapetów!
Nie cierpię małych parapetów!
-
gosiakam23
- 50p

- Posty: 55
- Od: 4 maja 2015, o 13:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
- Kontakt:
Re: Fiołkowe Love
Ależ "dostojniachy" z nich szczególnie przypadł mi do gustu Robs - przepięknie Ci rosną te kwiateczki ach! A zdjęcia proszę państwa - pełen profesjonalizm
pięknie je widać:)
Czy ja dobrze widzę - w doniczkach masz kuleczki styropianu? tylko na wierzchu czy cała doniczka wymieszana z ziemią?
Czy ja dobrze widzę - w doniczkach masz kuleczki styropianu? tylko na wierzchu czy cała doniczka wymieszana z ziemią?
- mycha_paulina
- 200p

- Posty: 368
- Od: 13 paź 2013, o 21:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Fiołkowe Love
Gosiu, dziękuję bardzo
Te białe kuleczki to perlit- jest wymieszany z ziemią tak pół na pół (na oko
). Dodaje się go w celu spulchnienia ziemi. Rob's jest przeuroczy, taki malutki. Jego kwiatek ma średnicę 2,4 cm
Ja się już nie mogę doczekać kiedy ta reszta zakwitnie 
Te białe kuleczki to perlit- jest wymieszany z ziemią tak pół na pół (na oko
Zapraszam do mojego wątku Fiołkowe love http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=77233" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie cierpię małych parapetów!
Nie cierpię małych parapetów!
-
gosiakam23
- 50p

- Posty: 55
- Od: 4 maja 2015, o 13:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
- Kontakt:
Re: Fiołkowe Love
A wyglądały jak kuleczki styropianu
a sypiesz je, mieszasz z ziemią od razu kiedy wsadzasz listki do ukorzenienia? Ja już swoje właśnie posadziłam w niedzielę ech...



