Mój czosnek niedźwiedzi też kwitnie Niezliczone rzesze żabiego potomstwa masz Grażynko .Ojjj dobrze im u Ciebie .Sezon różny masz już otwarty ja niestety jeszcze muszę poczekać, chociaż Marjorie pokazała dzisiaj już kolor, ale jeszcze jeszcze trza poczekać na kwiat .Bogata ta Twoja wiosna w kolory i faktury .Wszystko wykosił facet ,który wykupił teren pod budowę solarów, niestety wszystko ścięte, a teren niewykorzystany jak na razie .Ciekawe kiedy się za to weźmie Grażynko ta roślinka w doniczce czy aby nie są to aby nie Miesiącznica czyli Judaszowe srebrniki, bo ona ma takie liście
Grażko normalnie mi szczęka opadła na widok kwitnących róż.
A ja znalazłam maleńkie pączki na Nevadzie i też się cieszę.
Nie mam też jeszcze kijanek ale pewnie lada dzień też będą.
A takich kwitnących bzów to nawet jeszcze w cieplejszym Gdańsku nie widziałam.
Ale cóż , trzeba poczekać , też zakwitną i u nas.
Aż zakręciło mi się w głowie od tego bzu . Taaaki zapach.
Róże cudne. Fajnie że już zaczynają. Kupiłam w tym roku Abraham Darby. Bardzo jestem go ciekawa. Nie jest tania ta róża. Ciekawe, czy zasługuje na swoją cenę.
Smoki superowe, ciekawe jak w moim Loch Ness sobie radzą .
Kogra... Ty mnie chyba pytałaś kiedyś czy mój powojnik górski pachnie. Wtedy odpowiedziałem, że nie ? bo byłem lekko zakatarzony, a do tego lało i wiało. Ale sprawdziłem ponownie wczoraj (katar mi przeszedł, nie padało przez kilka godzin i nie było wiatru) ? i jednak pachnie, choć trzeba nochal wsadzić w kwiat, żeby to poczuć.
KOgrunia no nie do wiary-już tyle róż kwitnie?Sliczna ta irlandka-co za kolorek.U mnie dużo pączkow a największe i grubaśne sa przytarasowe.Przychówek wspaniały.Już slyszę jak wieczorem żabki rechoczą ,bez rozpyla pachnidło a ptaki śpiewają-czegóż chcieć więcej?-a wiem-niech skoczki,mszyce i i inne paskudy omijają nasze ogrody z daleka.Pozdrawiam!!!
Grażynko, Twoje róże dają popis Irlandzka rzeczywiście bardzo subtelna, koronkowa Jeżeli jeszcze pachnie, to już odlot
Bzy/lilaki zniewalające i wyglądem, i zapachem
Teraz tylko, aby "przetrwać zimnych ogrodników" a potem... szaleństwo kwiecia i ciepełka
Twoje róże mnie po prostu zszokowały Gdzie moim do Twoich. Podobnie zresztą clematisy... Inna sprawa, że zawsze tak jest. U mnie wszystko jest później...
sweety pisze:Twoje róże mnie po prostu zszokowały Gdzie moim do Twoich. Podobnie zresztą clematisy... Inna sprawa, że zawsze tak jest. U mnie wszystko jest później...
No ja się też pod tym podpisuję obiema ręcami Grażynko te róże są naprawdę już TAKIE u Ciebie? Są tegoroczne? Wierzyć się nie chce...
Grażuś, już się odnalazłam i biegusiem nadrabiam zaległości
Róże galopują w stawie aż się roi a bzy tak pachną, że wypełniwszy cały Twój ogródek przeniknęły nawet do mnie i teraz się upajam.