Krysiu, Janinko...migdałowiec ładny tylko troszkę za szybko przekwita. Byćmoże przy ładniejszej bezdeszczowej pogodzie dłużej by kwitł.
Marysiu...oczywiście że mnie także ciemierniki się sieją i także wyrywam. Ciekawe czy i ten podwójny się wysieje..zakwitł jednym kwiatkiem. . Niemniej mnie się ciemierniki nie znudziły..jeszcze.
Iwonko...u mnie dalej pogoda w kratkę. . Nie możemy na dobre rozkręcić się na działce. .Powiedz nam Iwonko co to za sposób sadzenia pomidorków do worków. . Co prawda pomidorków nie sadzę ale może kiedyś i mnie i Krysi- Leszczynie taka informacja sięprzydać. .
Zeniu u Ciebie już wiosna na całego o i widzę moje ukochane serduszki przepiękne masz a ta druga różowa u Ciebie piękna ja takiej nie mam ,muszę się poprawić Dziewczyny kochane klimat mam zimny przymrozki bywają do 15 maja i u mnie pomidorki w gruncie się nie udają jedynie koktajlowe się udają,natomiast zwykłe pomidorki sadzę do worków (worek średniej wielkości może 15 litowy przezroczysty ja używam worków z peletu)zapełniam je workiem,ale nie do pełna wsadzam pomidorki i układam pod ścianą i tak w zacisznym i słonecznym miejscu( raczej nie południowa ściana)sobie rosną i tylko w ten sposób doczekałam się pomidorów w moim zimnym klimacie
Moniko...u mnie chwastów także nie brakuje , pokazuje front . Gdybym chwasty nikt by do mnie nie zajrzał. . Tak więc nie martw się kochana.
Zbyszku, Dorotko...klony to ostatni mój konik. . Szkoda że wcześniej ich nie sadziłam, dość wolno rosną. No ale cóż, lepiej póżno niż wcale.
Sylwio witaj. Ogromnie się cieszę że zajrzałaś. Tak dawno ciebie nie było. Zaraz lecę do twojego wątku co tam u ciebie.
Iwonko..o seruszkę różową przypomnij się troszkę póżniej. Może da się coś zrobić. . Dziękuję za instrukcję sadzenia pomidorków do worków.
Kilka ładnych ciepłych dni nocowaliśmy na działce. Przyjemnie i pożytecznie. Nie ma nic wspanialszego niż od rana wyjść na zewnątrz i patrzeć na kwitnące kwiatki. Zrobić obchód, podpatrzeć co kwitnie a co już ma pączki i niedługo będzie kwitło.
Pięknie ci kwitnie laurowiśnia moja nadal strajkuje ,chyba ja na jesieni przesadzę w słoneczne miejsce .. Klonik taki mi wymarzł ale mam zamiar znowu go dokupić , posadzę przy zbiorniku z wodą może tu będzie mu dobrze rosnąc ..
ZENIU na Kloniki zachorowałaś ja też ale na razie mam jednego, ale przy najbliższych odwiedzinach szkólki na pewno coś do koszyka wpadnie.
Pięknie kwitnie Twoja Laurowiśnia, moja podobnie mimo, że była przesadzona na jesieni. Oj dzisiaj chyba nie spałaś na działce - zimno u mnie to i u Ciebie podobnie.
Zeniu, serduszka i kloniki wspaniałe. Ogród czyściutki, zadbany, jak miło po nim pospacerować. U mnie od wczoraj strasznie wieje. Mam nadzieję, że po "ogrodnikach" pogoda się poprawi. Żurawka pięknie kwitnie. Moje też już zakwitły. Biała serduszka - cudo. Bardzo lubię białe kwiaty.
Witaj Zeniu! Wysyłam SMS , a Ty nic, cisza I oczywiście przez przypadek trafiłam na nowy wątek.
działeczka jakże by inaczej , czyściutka, wymuskana wręcz. A kto pielił ją? Już jesteś w pełni sił?