Elficki zakątek, czyli ogród w mieście

[Elfia]

Cichosza, ale zrobię trochę hałasu i wkroczę na forum ze swoją szklarniową zieleniną

Przed pomidorami w szklarni królują sałaty, rzodkiewka, szczypiorek, rukola, w tym roku również musztardowiec, a na dokładkę zimują truskawki zwisajace, które już zakwitają.



Moja sałata dębolistna, która czym ma zimniej, tym bardziej się czerwieni Sałata brała udział w akcji wymiany, więc zadomowi się w niejednej szklarni i na grządce

[Elfia]

Ale tu cisza....
Mimo wszystko wrzucę dla porównania zdjęcie mojej sałaty dębolistnej wysadzonej do gruntu. Od razu widać różnicę w kolorze liści. Czym będzie cieplej, tym mniej będzie czerwieni na nowych liściach. Taka to zmienna bestia, zupełnie jak kobieta

[Tulap]

A na końcu fioletowa będzie?

[Elfia]

Dzieje się permakulturowo
Niedzielę spędziłam na wykopywaniu płytkiego dołu, który wypełniłam tekturą, gałęziami, zrębkami, kompostem, trawą i słomą. To wszystko polałam gnojówką z pokrzyw (fuj), a następnie przykryłam wykopaną wcześniej ziemią zmieszaną z wstępnie przekompostowanymi zrębkami. Brakuje mi tylko obornika, ale jak tylko przetransportuję przyczepkę śmierdziela, to podrzucę trochę na nowy dyniowy zagonek.
Jutro jeszcze obudowa z desek i podniesiona grządka będzie gotowa. Dynie już się cieszą na myśl o nowym "domku" A mama już planuje, że zrobi sobie wiosenny inspekt

[PatiLu]

Halo, halo
Przeczytałam od dechy do dechy. Pierwsze fotki warzywniaka mnie zachwyciły- już wiem o czym będę dziś śnić. No i zainspirowałaś mnie do wysiewania poplonów- mam choć zarys co siać- w końcu

[Elfia]

Miło, że moje warzywka kogoś inspirują do działania Powodzenia w działaniu!
Siałaś poplon na jesień, czy planujesz dopiero na wiosnę? Gdybyś chciała wysiać peluszkę, to spróbuj ją przykryć agrowłókniną - u mnie gołębie jednego z sąsiadów z osiedla urządziły sobie ucztę i wydziobywały kiełkujące ziarenka. Przez te łakomczuchy z peluszki zostało niewiele. Za to żyto ozime sprawdziło się świetnie. Tej jesieni nie wysiewałam go, bo przekopywaliśmy obornik koński, ale mam już zapas ziarna na przyszły rok i zamierzam je wysiewać tuż po zebraniu plonów bez wcześniejszego przekopywania gleby

[PatiLu]

W tym sezonie (w marcu) wydzierżawiłam dopiero działkę więc wszystko było trochę na szalonego działka jest RODowska, człowiek do którego "należy" nie uprawiał jej 10-15 lat , więc na jesieni poszedł obornik bydlęcy, ale na wiosnę na pewno rzucę peluszke/ grykę w miesca pod późniejsze warzywka- ogórki, cukinie itp.- myślę, ze zdąży wzejść, troche zdusi może chwasty(bo sa nimi nie nadażam), a potem przekopie plytko i pójdzie plon właściwy.

[Elfia]

Jeśli chwasty są problemem, to polecam wyłożenie miejsc na późniejszy siew, czy miejsc pod krzewami, drzewami, czyli tam, gdzie nic się nie sieje zwykłą szarą tekturą. Ja zwożę z hurtowni całe naręcza tekturowych przekładek z palet z napojami. Kładziesz jedną obok drugiej, na zakładkę, przyciskasz, żeby nie odfrunęły i moczysz wodą, żeby lepiej się trzymały. Po paru miesiącach po tekturze nie ma śladu, dżdżownice mają raj, bo uwielbiają celulozę, a chwasty mają odcięty dopływ światła w okresie wiosennym, kiedy rosną najsilniej.
W wersji full wypas na tekturę sypiesz zrębki, cienką warstwę skoszonej trawy, albo resztki jesiennych liści. Byleby utworzyć cienką warstwę ściółki. Za rok dosypujesz tu i ówdzie i generalnie zapominasz o pieleniu.
U mnie taka metoda sprawdziła się bardzo dobrze. Zagłuszyłam pokrzywy i chwasty, które rosły zwykle w krzakach porzeczek, a które plewić było bardzo trudno.

[PatiLu]

Elfia, padam do stóp
Położę wiosną, na pewno, a jeśli do maja(czasu wysiewu- tektura sie nie rozłoży? Zdjąć i na kompost/ śmieci/ czy jeszcze inaczej??
Truskawy będę w przyszłym roku ściółkować trawą na bank, bo w tym sezonie nie posiedziałam na działce jednego dnia- pieliłam, wszystko, wszędzie- jedno miejsce opieliłam, odwracałam się, a tam już zielsko było

[Elfia]

Resztki tektury na kompost spokojnie. Grunt, żeby nie była farbowana, z napisami czy lakierowana. Taka zwykła, szara jest bezpieczna w ogrodzie. Jeśli będzie w stanie szczątkowym możesz ją nawet przekopać. Rozłoży się w ziemi.
Skąd ja to znam z tym pieleniem. Ale w tym roku odżyłam - pielenia było mniej dzięki ściółkowaniu. Polecam uzbroić się we wszystko, co nadaje się do ściółkowania - trawę, słomę, zrębki, tekturę i całą resztę. To lepsze dla gleby i roślin niż "ściółkowanie" plastikową agrotkaniną.
Poczytaj na forum wątki o mulczowaniu czy o permakulturze. To świetna inspiracja do działania

[Tulap]

Tyle jej nie było i nawet żadnej relacji, ,wstyd!

[PatiLu]

Właśnie jak powiedziałaś mi o tej tekturze, to przypomniałam sobie jak ładnie sie to nazywa i studiuję teraz zastanawiając się gdzie dorwę tekturę( czy w marketach dostanę "bez świństw" i czy uda mi sie wykorzystać szyszki do ściółkowania- mogłabym pozyskac za darmo, a mam borówki i porzeczki do wyściółkowania- znowu tyle trawy nie mam, żeby i pod nie starczyło ( oprócz truskwek)
Dziękuję Ci piękne za rady Będę o Tobie myśleć leżąc na leżaku z zimnym sokiem

[Elfia]

Tyle jej nie było i nawet żadnej relacji, ,wstyd!

Będzie wolna chwila, to będzie relacja Ostatnio nawet na relacje na blogu nie mam czasu... tak wiem, wstyd Sezon minął, a u mnie cisza.

Pati, ja mam dostęp do tektury z dużej hurtowni sieciowej, ale sądzę, że każdy duży sklep, hurtownia itp. ma duży przerób papieru, zwykle zwykłych, szarych kartonów, które oddadzą z radością. Nawet w zaprzyjaźnionym osiedlowym sklepiku da się załatwić regularne dostawy kartonów, takich nielakierowanych, z minimalną ilością nadruków. Ja korzystam z przekładek używanych przy składowaniu warstwowym na paletach. Wpisz w google "przekładka tektura paleta" albo coś w tym stylu, to pojawią ci się takie cienkie, duże arkusze tektury. Ona jest idealna, bo ma regularny kształt i tę samą wielkość, więc układa się ja łatwo.

[kama_80]

Zdjęcia by się przydały Też stosuję tekturę w ogrodzie. Odkrywałam kawałek papieru na grządce a tam taka przepiękna bordowa dżdżownica. Tak myślę o ścieżkach..ale coś czuję że wiatr by tekturę podnosił i nie byłby to dobry pomysł. Trzeba by ją dociążyć choćby ziemią.

[Elfia]

Tektura, kiedy zmoknie i przyklei się do gleby jest bardziej odporna na wiatr, ale chodzenie po niej sprawi, że szybko się rozsypie w drobny mak.
Chcecie zdjęcia, będą zdjęcia Już buszuję w zakamarkach folderów ze zdjęciami
Czerwiec w obiektywie




















-- 9 lut 2016, o 21:01 --

Lipiec