Drzewa owocowe - cięcie Cz.II
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Nic nie ruszać solzbi.
A do Suszka to ja mogę powiedzieć tyle, że sam dendromal nie wystarczy na rany bakteryjne, bo zapewne z nimi mamy do czynienia. Trzeba tam dołożyć miedzianu. A jaka może być etiologia infekcji? Bez zdjęcia mogę gdybać, ale takie podłużne pęknięcia i odginająca się kora może świadczyć o uszkodzeniach mrozowych.
A do Suszka to ja mogę powiedzieć tyle, że sam dendromal nie wystarczy na rany bakteryjne, bo zapewne z nimi mamy do czynienia. Trzeba tam dołożyć miedzianu. A jaka może być etiologia infekcji? Bez zdjęcia mogę gdybać, ale takie podłużne pęknięcia i odginająca się kora może świadczyć o uszkodzeniach mrozowych.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 12 paź 2014, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe świętokrzyskie
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Mam pytanie dotyczące gruszy faworytki, sadzona ubiegłej wiosny (tu zdjęcie bezlistne: http://obrazki.elektroda.pl/8905771500_1416681763.jpg ). Generalnie chyba popełniłem błąd - po posadzeniu należało drzewko znacznie skrócić, a ja zostawiłem jak było. Teraz ma 2,20m, a jest cienkie i bardzo wiotkie. Już rozwinęły się liście. Nie wiem co dalej robić. Drzewko ma trzy tyczki wspierające, bez nich na pewno by poległo w trakcie silnych wiatrów, zwłaszcza, że teraz sam szczyt zmienił się w "pióropusz" listowia.
Pozostałe które sadziłem znacznie "zmężniały", a ta grusza nie bardzo.
Teraz chyba na jakiekolwiek cięcie jest za późno?
Pozostałe które sadziłem znacznie "zmężniały", a ta grusza nie bardzo.
Teraz chyba na jakiekolwiek cięcie jest za późno?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 6 maja 2012, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jawor [Wrocław]
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Witam, na jesień wsadziłem jabłoń SAWA kupiłem ja w szkółce z donicy miała 2 letnią korone, 3 pędy na wysokości jakoś 70-90cm i długi przewonik gdzies z 80cm ponad ostatnim z 3 pędów i gruby na prawie 1cm, na wiosne przyciołem ją na wysokości 40-50 cm około nad ostatnim pędem bocznym i teraz widać, że wszystkie pąki były kwiatowe, a liściowe były za wysoko, żeby tam ciąć najbliższy pąk liśiowy jest na wysokości 10 cm nad pędem bocznym a potem z około 10 paków kwiatowych na przewodniku co zrobić, czy ona tam, gdzie rozwineły sie teraz piekne paki kwiatowe wypóści wystarczająco wartościowe pędy na przewodnik i pędy boczne, czy będą to takie słabe pędy owoconosne, a straci przez to przewodnik doradzcie...
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Na przewodnik trzeba zostawić pąk bez kwiatów. Teraz już nic nie tnijcie. Poczekajcie jak rozwiną się koronki.
- tamburyn
- 200p
- Posty: 215
- Od: 8 gru 2014, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 30km na Pd od Krakowa ~300m. n.p.m
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Nie bardzo wiem gdzie wrzucić to pytanie, więc zahaczę tutaj (Ernrud nie bij po głowie ;) ).
Jak to jest z papierówką? Zawsze owocuje przemiennie?
Pytam bo ta którą przycinałem zimą zwariowała i wydała kwiaty także i w tym roku (owocowała w 2014r.).
Ostatnie kilka lat faktycznie owocowała przemiennie, a teraz taki siuprajs.
Jak to jest z papierówką? Zawsze owocuje przemiennie?
Pytam bo ta którą przycinałem zimą zwariowała i wydała kwiaty także i w tym roku (owocowała w 2014r.).
Ostatnie kilka lat faktycznie owocowała przemiennie, a teraz taki siuprajs.
Piotrek
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Haa, mam podobną zagwozdkę, moje malinówki, na których były owoce w tamtym roku mają kwiatki i w tym, papierówka też
fakt, mało, ale są!
To chyba normalne, po prostu będzie mniej jabłek
dobrze myślę?

To chyba normalne, po prostu będzie mniej jabłek

- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Tak. Przemienne owocowanie. Dla odmian tradycyjnych charakterystyczne. Rzecz normalna.
Papierówki owocują najczęściej w cyklu 2:1.
Jeden rok odpoczynku na dwa obfitego plonu.
Zasada ta nie działa po wystąpieniu przymrozków.
Papierówki owocują najczęściej w cyklu 2:1.
Jeden rok odpoczynku na dwa obfitego plonu.
Zasada ta nie działa po wystąpieniu przymrozków.
- dieseide
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 26 kwie 2015, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Witam
zostałam niedawno właścicielką działki w rod i zastałam tam kilka drzewek owocowych. Mam pytanie głównie co do brzoskwiń, ale do tego trzeciego drzewka też ( to chyba śliwka tak ?
), Czy z poniższych zdjęć wynika, że są one zdziczałe - sąsiad twierdzi,że prawie w ogóle nie owocowały w zeszłym roku ? czy da się je jeszcze uratować poprzez odpowiednie przycięcie ? jeśli tak to proszę o kilka wskazówek jak to zrobić, jestem początkującą "ogrodniczką"



zostałam niedawno właścicielką działki w rod i zastałam tam kilka drzewek owocowych. Mam pytanie głównie co do brzoskwiń, ale do tego trzeciego drzewka też ( to chyba śliwka tak ?




-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 6 maja 2012, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jawor [Wrocław]
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Rozumiem, że mam zostawić pak bez kwiatów, czyli oberwac wszystkie kwiatki z przewodnika(pouszczykiwać), a zostawić liście tak jak przy przerzedzaniu zawiązków?ERNRUD pisze:Na przewodnik trzeba zostawić pąk bez kwiatów. Teraz już nic nie tnijcie. Poczekajcie jak rozwiną się koronki.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
No w tym przypadku dla drzewka będzie tak najlepiej Bartku.
Dieseide: Nie lubię pojęcia zdziczałe. Krótko wytłumaczę o co chodzi ze zdziczeniem. Tak obrazowo się postaram.
Dajmy na to jest sad ze śliwami. Różne odmiany plus zapylacze, ałycze w żywopłocie, lubaszki u sąsiada, tarnina na polu i jeszcze inne cuda. To wszytsko się rzecz jasna ze sobą w mniejszym lub większym stopniu przepyla. Powstają owoce z nasionami o bardzo różnorodnym zapleczu genowym. Zwierzęta przenoszą nasiona, a z nich w różnych miejscach wyrastają nowe śliwki. Te nowe śliwki po wydaniu owoców również roznoszą przekrzyżowany materiał genetyczny. Takie mieszańcowe drzewa, które same się roznoszą możemy określać mianem zdziczałych.
Drzewa odmian szlachetnych, które ktoś posadził nie mogą zdziczeć. Pamiętajcie. Tak samo nie mogą się wyrodzić. To nie kartofle.
Drzewa mogą się natomiast zestarzeć. Poprzez nagromadzenie posuszu, choroby i zagęszczenie krótkopędów. Wtedy wzrost ustaje, owocowanie staje się przemienne, a owoce są drobne.
Dieseide: Nie lubię pojęcia zdziczałe. Krótko wytłumaczę o co chodzi ze zdziczeniem. Tak obrazowo się postaram.
Dajmy na to jest sad ze śliwami. Różne odmiany plus zapylacze, ałycze w żywopłocie, lubaszki u sąsiada, tarnina na polu i jeszcze inne cuda. To wszytsko się rzecz jasna ze sobą w mniejszym lub większym stopniu przepyla. Powstają owoce z nasionami o bardzo różnorodnym zapleczu genowym. Zwierzęta przenoszą nasiona, a z nich w różnych miejscach wyrastają nowe śliwki. Te nowe śliwki po wydaniu owoców również roznoszą przekrzyżowany materiał genetyczny. Takie mieszańcowe drzewa, które same się roznoszą możemy określać mianem zdziczałych.
Drzewa odmian szlachetnych, które ktoś posadził nie mogą zdziczeć. Pamiętajcie. Tak samo nie mogą się wyrodzić. To nie kartofle.
Drzewa mogą się natomiast zestarzeć. Poprzez nagromadzenie posuszu, choroby i zagęszczenie krótkopędów. Wtedy wzrost ustaje, owocowanie staje się przemienne, a owoce są drobne.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 6 maja 2012, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jawor [Wrocław]
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
@ERNRUD dziękuje już pouszczykiwane akurat teraz na weekend jak byłem u rodziców to juz z każdego bukietu pąka kwiatowego poszła gałązka, więc po usunięciu kwiatu już ładnie rosna gałązki ze środka bukietu kwiatowego widać, że z dużą siłą
Dzięki

-
- 50p
- Posty: 58
- Od: 16 maja 2015, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żabia Wola k. Warszawy
- Kontakt:
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Tak oblepione kwieciem drzewko musi owocować ..tylko robale mogą w tym przeszkodzićdieseide pisze:Witam
zostałam niedawno właścicielką działki w rod i zastałam tam kilka drzewek owocowych. Mam pytanie głównie co do brzoskwiń, ale do tego trzeciego drzewka też ( to chyba śliwka tak ?), Czy z poniższych zdjęć wynika, że są one zdziczałe - sąsiad twierdzi,że prawie w ogóle nie owocowały w zeszłym roku ? czy da się je jeszcze uratować poprzez odpowiednie przycięcie ? jeśli tak to proszę o kilka wskazówek jak to zrobić, jestem początkującą "ogrodniczką"
Tak po prostu lubię to co robię , wielu docenia to co już zrobiłem , tym bardziej mam motywację do następnych działań.
-
- 500p
- Posty: 555
- Od: 28 lip 2013, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Paweł-jest czerwiec,więc do jakiej długości skrócić nowe przyrosty na Rubinoli?pawelp1320 pisze:Alwa rośnie bardzo silnie ja będę ją sadził na M9. Alwa potrzebuje trochę odmiannego cięcia ponieważ zawiązuje pąki kwiatowe głównie na końcach pędów jednorocznych tak samo jak Rubin, Rubinola, Topaz i Paulared. Aby zapobiec obwieszaniu się gałęzi (jak wierzba płacząca) oraz ogołacaniu się pędów jednorocznych i zwiększyć plon należy skracać w czerwcu wyrastające pędy gdy osiągną 30-40 cm co spowoduje rozgałęzienie i wypuszczenie paru (zamiast jednego długiego) krótkich i zakończonych pąkiem kwiatowym pędów i korona się ładnie wypełni. Stół możesz zostawić.
Czereśnia na Colcie rośnie silnie więc wymiana pędów dobrze jej robi, więc ja bym nie stosował stałego stołu tylko po 3-4 latach przyciął na czop o długości ok. 30 cm lub uciął za jakimś wyrosłym na tej gałęzi pędem aby on przejął jej rolę.
U grusze na pigwie zostawiłbym stół.
Przy drzewach ziarnkowych (jabłoń, grusza) stosuje się dosyć krótkie czopy o długości 5-10 cm. Za to u drzew pestkowych (wiśnie, czereśnie, śliwy) stosuje się czopy dłuższe o długości 20-30 cm, chociaż niekiedy nawet z tej długości nic nie wybije więc stosuje się także dłuższe czopy o długości nawet 50 cm.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Tak aby miały ok. 30 cm. Wybaczcie że nie piszę uzasadnień i nowych postów ale do końca czerwca nie mam dostępu do komputera a z telefonu ciężko się pisze.
Pozdrawiam Paweł
-
- 500p
- Posty: 555
- Od: 28 lip 2013, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Dzięki Paweł za odpowiedź. Czy można to samo zrobić ze śliwą Amers? Ma już metrowe przyrosty,bez rozgałęzień.