forumowicz pisze: zaznaczyłem miejsce cięcia. Pozostały wraz z doniczką kikut ,przy takim cieciu, wypuści 4 boczne pędy w miejscach ponumerowanych. Należy pozostawić 2 najmocniejsze pędy boczne niezależnie w którym z tych czterech miejsc będą. Te dwa pozostawione boczne pędy będą pędami głównymi pomidora po rekonstrukcji. Ten pomidor tak przycięty w tej chwili będzie się jeszcze nadawał do wysadzenia w grunt około 20 maja i może wydać niezły plon. Pozostałe wybiegnięte pomidory należy podobnie " zrestrukturyzować "
forumowicz ! Nawet nie masz świadomości tego, jak bardzo mi pomogłeś tymi wskazówkami w postaci opisowej i zdjęć. Bardzo Ci dziękuję za to.
Dodam tylko, że użyłem wody nie przegotowanej a po odwróconej osmozie. Dodałem do tej szklanej formy do pieczenia substancji stymulującej ukorzenianie.
Powiedz mi proszę, czy te rurki tunelu wytrzymują u Ciebie obciążenie takiej ilości pomidorów ? W zeszłym roku w podobnym tunelu wiązałem tylko 5 krzewów (2 x Philo Vita, 1 x Kumato i jakieś dwa malinowe). Rurki po sezonie okrutnie mi się powyginały (jednak wróciły do pierwotnego kształtu) a całość wyglądała jakby miała pęknąć. W związku z tym, w tym roku planuję dokupić samych rurek i złączek i zmontować wewnątrz konstrukcje podporową - powinna posłużyć wiele lat.legina pisze:U mnie też coś już rośnie...
Swoją drogą, to widzę, że skromnie nasadzam pomidory. Długość jednego z tuneli to 6 metrów, szerokość 2,2 metra. Daję tam dwa rzędy po 12 sztuk. Hmmm.