Zosiu, dziękuję i za życzenia i za odwiedziny w moim ogrodzie.
Bea, ja to raczej się nie przekonam do dużych zwierząt rolnych. A i do kur na stałe także. Niech te kury przychodzą do mnie na występy gościnne do czasu aż zrobimy ogrodzenie:-).
Dziś wieje, a raczej okropnie wieje, ale jest ciepło. Ciągle coś porządkujemy, sadzimy. Lwisko zrobił kolejne obrzeże do nowej rabaty. Teraz zastanawiam się cóż tam posadzić, a mam w czym wybierać. A może powinnam zrobić losowanie

Budleja żółta, ukorzeniona w tym roku, rozrosła się jak szalona i ma mnóstwo pąków kwiatowych.

Hebe i trzmieliny

Kolcosił
