Dobrze rośnie w piasku a by się zbytnio nie rozrastał można sadzić w rurkach drenarskich albo w dużym/wysokim wiadrze bez dna. Czasami laski chrzanu sadzi się ukosem a środkową część korzenia przeciera się chropowatą ścierką by nie wyrastały boczne korzenie.
Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
przemek1136 napisał w chrzanowym wątku:
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Mam takowe, na czas budowy osłania orzecha włoskiego. Na jesieni sadzimy chrzan
Z roślin przekraczających wszelkie granice jeszcze mam maliny. Też rozpełzły się już na trzecią grządkę. Będę tępić

Z roślin przekraczających wszelkie granice jeszcze mam maliny. Też rozpełzły się już na trzecią grządkę. Będę tępić

Pozdrawiam
- LaViol
- 500p
- Posty: 957
- Od: 11 lip 2010, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Nigdy, ale to nigdy nie pozwólcie, żeby zakwitła i wysiała się rukola 

"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2

- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
LaViol a ja na to czekam
, nadmiar mi nie straszny bo mam naokoło wielu amatorów tego zielska
.


"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Miałam rukolę w zeszłym roku, nie zachwyciła mnie smakowo, ale mój synio jest zachwycony.
Parę sztuk zostało właśnie by się wysiać. LaViol co mi grozi?
Parę sztuk zostało właśnie by się wysiać. LaViol co mi grozi?
Pozdrawiam
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Aquaforta polubienie rukoli
.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Na początku marca posadziłam 7 nowych róż. Jako, że miejscówkę dla róż przygotowuje się na wiele lat - posadziłam je w ziemi kompostowej, z własnego mojego kompostownika. Wspaniale dają sobie radę ....... nasiona nagietka. Wrzucałam do kompostownika kępy nagietka bo miałam go za dużo i plewiłam jak chwast. Prawdopodobnie sezon spędzę próbując okiełznać nagietek, którego będę miała jeszcze więcej
Zdjęcie z przed 2 tygodni. Teraz jest więcej


Zdjęcie z przed 2 tygodni. Teraz jest więcej

- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Będzie nagietek na skalę półprzemysłową. Może produkcję jakiegoś kremu nagietkowego otworzyć, albo z herbapolem umowę... 

Pozdrawiam
- Rennni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1184
- Od: 22 lip 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czechy środkowe
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Aquaforta pisze:Lubię miętę, chciałam mieć miętę i mam. Już na połowie działki...


Ruda2011, mam prawie takie same, tylko nie nagietka ale ogórek lub dyna


Przepraszam za błędy w tekście, ale ja nie jestem z Polski, czytam i rozumiem ale nie mogę napisać tekst ... piszę tylko przez online tłumacza ;-)
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Ha ha ha ha ha
Macie rację

Macie rację

- LaViol
- 500p
- Posty: 957
- Od: 11 lip 2010, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Obfitość rukoliAquaforta pisze: co mi grozi?

Dwa lata temu posadziłam rukolę do skrzynek na tarasie i się wysiała. Taras wyłożony kostką i w następnym roku pięknie spomiędzy kostki wyrastała. Część powyciągałam i posadziłam obok tarasu i na rabacie z ziołami.
Na lewo od szczypiorku widać jak się kłębi https://picasaweb.google.com/1178605859 ... 2421006738
W tym roku:
Ta, która rosła obok tarasu wysiała się dookoła https://picasaweb.google.com/1178605859 ... 0554521778
Fragment rabaty ziołowej https://picasaweb.google.com/1178605859 ... 2194558866 Jest tego ze 2m2.
Taras, efekty tego co się wysiało 2 lata temu https://picasaweb.google.com/1178605859 ... 4032951810 Słabo widać, ale między tymi 2 dużymi jest wiele małych.
Do końca życia nie będę musiała siać rukoli - zamiast tego będę ją pielić i pielić

"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2

-
- 100p
- Posty: 167
- Od: 26 lis 2009, o 16:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, pd. - wsch. Mazowsze
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Mój ostatni błąd to urządzenie hostowiska pod katalpą, posadzoną w 2002 r., a więc będącą już pokaźnym drzewem. Podczas zimy 2011/2012 wymarzły krzewy rosnące w okolicach katalpy (ketmia, róże, budleje, kasztanowiec drobnokwiatowy), poza tym katalpa już mocno zacieniała swoje stanowisko, więc w sierpniu 2012 r. zaczęłam z zapałem urządzać pod nią hostowisko.
Kilkanaście funkii przesadziłam z innych miejsc, resztę dokupiłam, dodałam jeszcze parę paproci, tawulek itp. I bardzo cieszyłam się z efektów tego przedsięwzięcia - do lata 2013r. Wtedy okazało się, że zdrewniałe, ubiegłoroczne strąki katalpy nie spadają przez zimę, ani wczesną wiosną, ale dopiero latem i zawzięcie dziurawią funkie, zwlaszcza odmiany o dużych, sercowatych lisciach. Daję słowo, kiedy jeszcze pod katalpą rosły krzewy i trawa, tych strąków zupełnie nie było widać, a teraz leży ich mnóstwo i trzeba je wybierać spomiędzy funkii.
Poza tym w lipcu opadają przekwitnięte kwiaty katalpy. Jeśli jest sucho, to dobrze, bo zmiatam je z liści funkii miotełką z cienkich gałązek złotlinu, którą muszę sobie radośnie(!) sporządzić. Natomiast jeśli często pada deszcz, jak w ubiegłym roku, to muszę na klęczkach wlasnymi rękami zdejmować mokre, opadłe kwiatki katalpy, przyklejone do liści ponad 50 funkii różnej wielkości. Pozostawione gniją i szpecą funkie, a poza tym obawiam się, że mogłyby wywołać na nich jakieś choroby grzybowe.
Mój M, gdy mnie wtedy widzi, pyta po co właściwie nasadziłam tego "badziewia" na własne utrapienie. A ja na to odpowiadam, że funkie są ładne i ich widok mnie cieszy!
Pozdrawiam
Basia B.
Kilkanaście funkii przesadziłam z innych miejsc, resztę dokupiłam, dodałam jeszcze parę paproci, tawulek itp. I bardzo cieszyłam się z efektów tego przedsięwzięcia - do lata 2013r. Wtedy okazało się, że zdrewniałe, ubiegłoroczne strąki katalpy nie spadają przez zimę, ani wczesną wiosną, ale dopiero latem i zawzięcie dziurawią funkie, zwlaszcza odmiany o dużych, sercowatych lisciach. Daję słowo, kiedy jeszcze pod katalpą rosły krzewy i trawa, tych strąków zupełnie nie było widać, a teraz leży ich mnóstwo i trzeba je wybierać spomiędzy funkii.
Poza tym w lipcu opadają przekwitnięte kwiaty katalpy. Jeśli jest sucho, to dobrze, bo zmiatam je z liści funkii miotełką z cienkich gałązek złotlinu, którą muszę sobie radośnie(!) sporządzić. Natomiast jeśli często pada deszcz, jak w ubiegłym roku, to muszę na klęczkach wlasnymi rękami zdejmować mokre, opadłe kwiatki katalpy, przyklejone do liści ponad 50 funkii różnej wielkości. Pozostawione gniją i szpecą funkie, a poza tym obawiam się, że mogłyby wywołać na nich jakieś choroby grzybowe.
Mój M, gdy mnie wtedy widzi, pyta po co właściwie nasadziłam tego "badziewia" na własne utrapienie. A ja na to odpowiadam, że funkie są ładne i ich widok mnie cieszy!
Pozdrawiam
Basia B.
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Moją ostatnią wpadką było przycięcie wrzośców razem z wrzosami . Zorientowałam się gdy wrzośce rozkwitły na kikutach... Grunt to odróżniać gatunki.
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Cały czas się uczymy...i coraz to zaliczamy jakiś "niewypał". Podejrzewam się o zbyt gęste nasadzenia... leszczyna czerwonolistna, szt 4, morwa biała szt 4. Za rok -dwa co drugą będę wycinać 
Albo poprowadzę na żywopłot

Albo poprowadzę na żywopłot

Pozdrawiam
- katharos
- 1000p
- Posty: 3057
- Od: 4 sie 2012, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
A ja miesiąc temu zrobiłam sobie podpórki do piwoni i pod clematisy z gałązek wierzby, ładnie pozaplatałam i co się okazało ...że wierzba się zazieleniła, puściła spore korzenie...wyrwać nie mogłam
jak bym poczekała jeszcze trochę to bym musiała je wykopywać
A wystarczyło gałązki okorować 



