Julio - chciałabym zlikwidować chociaż część trawnika, ale M ostro pilnuje tego swojego placyku po tym, jak dojrzał, że trochę mu uszczknęłam. Naprawdę bardzo malutko, myślałam, że nie zauważy. Zauważył. Ale i tak znalazłam w innym miejscu trochę wolnej przestrzeni, którą już zagospodarowałam, tj. przygotowałam pod cukinię. M lubi to warzywo w każdej postaci, wobec czego przemilczał fakt ograniczenia jego pola działania.
Marysiu [ Maska ] - pomysł z handlem nawet mi się podobał, tylko że ja nie lubię stać ani siedzieć zbyt długo w jednym miejscu. Po jakichś piętnastu minutach pewnie zostawiłabym rośliny i poszukałabym jakiegoś zajęcia.
Co do wysadzenia moich roślinek to masz rację, tylko że te dni tak wolno mijają, a roślinki tak szybko rosną... Jednak daję sobie na wstrzymanie, ćwicząc cierpliwość i czekam "zimnej Zośki", która u nas zawsze przynosi jakieś przymrozki. Niestety, jeszcze długo trzeba będzie poczekać.
Alicjo - tak, masz rację, balkon pełni u mnie fantastyczną rolę. Bez niego miałabym problem z przygotowaniem własnych sadzonek.
Zdrowie mi póki co dopisuje, ale za życzenia bardzo Ci dziękuję. Tobie również dużo, dużo zdrówka i sił do ogrodowych oraz remontowych zmagań.
Marysiu [ amba ] - dziękuję za uznanie dla moich sadzonek.
Siałam dalie, ale tylko te niskie i one są już bardzo ładne, natomiast te, które widać na zdjęciach to dalie wysokie przechowane przez zimę w domu i wysadzone do donic, bo już zaczęły im rosnąć dłuuugie kły i bałam się, że mi zmarnieją. Teraz rosną jak 'wariaty' i boję się, że rozwalą donice.
Jadziu - nie zazdrość mi sadzonek. Masz tyle pięknych kwiatów, których Tobie mogłabym zazdrościć, ale miej sobie i niech cieszą Twoje oczy, a w zasadzie wszystkie zmysły.
A śmietankę dobrą lubię i dowiaduję się, że nie tylko ja. Póki co uważam, że ta śmietana jest najsmaczniejsza. Bardzo przypomina mi zbieraną z mleka u rodziców na wsi.
