Ogródek to moje drugie życie 8 -sezon 2015,szaleństwo trwa

[julcia1]

Powiększam istniejącą, bo już nie mam gdzie sadzić, a pod folią czekają wysiane sadzonki

[dorcia7]

Beata to przytnij go krótko

Julka skąd ja to znam

[semper]

Dorotko
Zamówiłem sobie trochę roślin w Magdzie i wpłaciłem kasę.
Po miesiącu napisali Mi, że nie mają juz części roslin w tym prymule na których najbardziej Mi zależało.
Spokojnie przyjąłem to na klatę i zamówiłem w to miejsce inne.
Mają przysłać po majówce.Pierwszy i ostatni raz.
Do Książa się nie wybierasz?

[dorcia7]

No niestety moje prymule z Magdy nie wyszły widać kłącza były zasuszone za bardzo,ale zwrócili mi kasę za nie,do Książa w tym roku nie jadę,ze mnie taki dziwoląg że rok po roku nie lubię jeździć w te same miejsca-poza tym majówkę będę miała roboczą-działkowo-remontową

[wielkakulka]

O to po majówce zobaczymy nowe fotki

[jode22]

Co to za sklep Magda

[Wanda7]

Ja kilka razy robiłam podchody do tego sklepu, ale jakoś nigdy się nie zdecydowałam na zakupy.

[Annar13]

Ja kiedyś z 'Magdy' brałam sasanki, bo mieli je w cenie 3 zł z małym haczykiem
Przyjechały malutkie sadzoneczki, więcej na zakupy już się tam nie zdecyduje.

[dorcia7]

Witajcie pierwszo-majowo
idzie mi jak krew z nosa ,zmieniliśmy komputer stacjonarny na laptopa i jest do duszy...
Zgodnie z planem poszłam rano na działkę ,może z godzinę popracowałam i zrobiło się tak

[slanka-flora]

DOROTKA,dobre tło dla fotek
Nie narzekaj

[dorcia7]

Sławek lało jak z cebra,przez 2 godziny stacjonowałam w altanie,wszystkie plany wzięły w łeb..w końcu M po mnie przyjechał bo nie było sensu siedzieć,wróciłam do domu,po obiedzie zaczęło sie przejaśniać i po południu pojechaliśmy drugi raz ,oczywiście po pół godzinie zaczęło lać znowu,ale już niezbyt długo i wyszło słońce

-- 1 maja 2015, o 21:12 --

[dorcia7]

[aneczka1979]

Dorotko Twoje zdjęcia tylko utwierdzają mnie w tym, że maj to jednak najpiękniejszy miesiąc. No i może czerwiec.
Zdjęcia kwiatów jabłoni w iście dramatycznej scenerii. Wyszły cudowne!
Pamiętam, że jak ja przeszłam ze stacjonarnego na laptopa to też byłam załamana. Szczególnie brakiem myszki (której nie chciałam podłączać). Teraz nie wyobrażam sobie dłuższego posiedzenia na stacjonarnym. Zobaczysz, będzie dobrze.

[dorcia7]

Chodzi o to,że ja pracuję na dużym monitorze w domu jeszcze większy 21 cali,choć laptopa kupiłam też większego to jednak odczuwam różnicę no i Windows nie taki do jakiego przywykłam ,pewnie się przyzwyczaję,ale na razie gromy lecą

[MariaWy]

Witaj Dorotko Nawet się nie obejrzysz jak szybciutko ogarniesz laptopa i jego nowe oprogramowanie , ja takie antytalęcie komputerowe sobie poradziłam i teraz jak Ania , nie wyobrażam sobie siedzenia przy stacjonarnym komputerze .

Deszczowe zdjęcia z działki piękne.