Moja kolekcja
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
ja od dwóch lat nie zraszam. jak zaczynałam zbierać Vandowate, to tylko pryskałam, bo nie wiedziałam, że je się moczy, ale od ponad 2 lat moczę i to im wystarcza. nie pryskam, bo nie mam nawet porządnego pryskacza, tylko miałam taki po płynie do mycia okien. ale moczenie im raczej nie szkodzi, żyją i mają się dobrze.Mamba pisze:Dusiu, dlatego trochę się boję, ale w tygodniu, jak już zresztą pisałam, zraszam korzenie. Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze.
- Mamba
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1378
- Od: 25 cze 2008, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Niestety, u mnie mieszają się pory roku. Jest jesień - kilka storczyków straciło i nadal traci kwiaty
ale jest i wiosna - rośnie kilka nowych pędów i rozgałęzień
Poza tym kolejny storczyk starcił stożek wzrostu
Od jakiegoś czasu zaczęłam zmieniać sposób podlewania storczyków tzn. nie przelewam wody od góry przez podłoże, tylko wstawiam je do wody. Mam nadzieję, że to pomoże.
Mam jeszcze jeden kłopot. Wczoraj przy przesadzaniu, a właściwie przy próbie wsadzenia storczyka głębiej w podłoże, zmuszona byłam podłoze wysypać z doniczki. Wtedy okazało się, że w podłożu są jakieś małe, szybko poruszajace się, czarne żyjątka
o dł. może 2mm. Nie wiem co to mogło być, bo żadnego z opisanych w internecie szkodników, to coś nie przypominało. Może wiecie co to mogło być
Oczywiście całe podłoże wymieniłam, ale może jeszcze powinnam użyć jakiej chemii 



Mam jeszcze jeden kłopot. Wczoraj przy przesadzaniu, a właściwie przy próbie wsadzenia storczyka głębiej w podłoże, zmuszona byłam podłoze wysypać z doniczki. Wtedy okazało się, że w podłożu są jakieś małe, szybko poruszajace się, czarne żyjątka



- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Ja tez dziś miałam mało sympatyczne spotkanie. Na jednym z reanimowanych Phalaenopsisów w stożku zauważyłam biały paproch, okulary na nos i ...... jasna cholera wełnowiec! Przeprowadziłam dochodzenie, obejrzałam wszystkie stojące w pokoju kwiaty. I doszłam! Ze 2 metry dalej stoi ogromna hoja staruszka, którą nie wiadomo skąd kilka miesięcy temu zaatakowały. Sądziłam, że wytrułam to draństwo na amen. Okazało się, ze nie, są znów. Nie wiem, czy to fruwa, faktem jest, że jeden na storczyku był. Utłukłam, przemyłam drinkiem, ale zaraz jadę na zakupy, kupię jakiś preparat na to draństwo. hoja jest tak duża, że ręcznie tego nie wytępię.
-
- 500p
- Posty: 981
- Od: 19 sie 2008, o 21:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
- Mamba
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1378
- Od: 25 cze 2008, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Wełnowce pojawiają się często i metody walki z nimi są ogólnie znane.
Może jednak znajdzie się ktoś, kto miał do czynienia z "czymś"
opisanym przeze mnie na poprzedniej stronie. Dodam jeszcze, że kolejny raz szukałam w internecie tego paskudztwa i jakoś nic nie pasuje do tego, co było u mnie. Pomyślałam o skoczogonkach, bo ich opis trochę pasuje do znalezionych u mnie, z tym że "moje" robale nie skakały ...
Może jednak znajdzie się ktoś, kto miał do czynienia z "czymś"

- Agnieszka_73
- 200p
- Posty: 416
- Od: 16 paź 2008, o 21:17
- Lokalizacja: Białystok
- Agnieszka_73
- 200p
- Posty: 416
- Od: 16 paź 2008, o 21:17
- Lokalizacja: Białystok