
Widać trafiła mi się na jesieni taka sama odmiana co 3 lata temu.

Te chryzantemy to te "brudny pomarańcz", aktualnie się pojedyncze rozwinęły al'a gałązkowe z dłuższymi zewnętrznymi płatkami.

Żółte bez przycinania urosły ponad 2x takie jakie były przyniesione, mocno się pokładają.

Kolejna piękna odmiana i kolor, oryginalnie fioletowa kula z ostatniego zdjęcia, jeśli ładniej odbije w przyszłym roku będzie taki sam jak ten krzaczek który widać na ostatnim zdjęciu

.

Jedne z ładniejszych (wliczając fioletowe), oryginalnie kremowa kula to ich 3 rok na rabatce, co roku są ścinane do wazonu

.

Fioletowe w tym roku zakwitły troszkę później niż białe i oba krzaczki mają mniejsze kwiaty no ale nie mogę narzekać (albo wina suszy albo się wyradzają), w przyszłym roku dostaną kory pod nogi to powinny się odwdzięczyć, różowe w porównaniu z zeszłym rokiem pojaśniały.
