W sumie to ja je dostałam.W ostatniej chwili uratowałam przed kontenerem.Znajomy sprząta dom,bo będzie go wynajmował i takie cudeńka po jego babci lądowaly w kontenerze.Wstawię jeszcze jedno zdjęcie.
W każdym wóżku była lalka.Wczoraj rozebrałam je,poprałam ciuchy itp.Nigdy nie zwracałam uwagi na takie rzeczy,ale ubierając zauważyłam,że każda lalka z tyłu głowy,u podstawy czaszki ma jakieś sygnatury.Lalka murzynek (Bambo) miał taką dziwną ,z jakimiś numerami ,znakami i na dole nazwisko Simon & Halbig.Wrzucilam w wujka Goo.. i co się okazuje.To znany producent lalek w Niemczech.Jego fabryka istniała do 1943roku.Idąc za ciosem zajrzałam na Eb.. i co się okazuje.Jego lalki,z kompletnym ubrankiem i orginalnym dochodzą do 3.000 dolarów.Identycznej jak murzynek nie znalazłam,ale najbliższy Bambo numer lalki wyceniony był na ok 700 dolarów.Fakt,faktem tych lalek nikt tam nie licytował,no ale warto wiedzieć.
Ta pierwsza z lewej lalka w beretce,to produkowane do dziś lalki Falco.