Iguniu, to już Ci Terenia odpowiedziała, ja jadę do Tereni, a Ona układa dalsze plany wyjazdowe. Widzisz, jesteś ujęta w planach i ciszę się na spotkanie

, I u mnie rośnie Iochroma dla Ciebie, inna niż ta od Tereni. Jeśli coś jeszcze upatrzysz, to pisz śmiało, będę doniczkować. Na kwitnienie pelargonii czekam niecierpliwie.
Tereniu, myślę że prawie wszystko omówiłyśmy przez telefon. Tyle dzisiaj wrażeń, że aż

się raduje, a szalone to my jesteśmy, ale tak pozytywnie. Ta choroba mniej kosztuje niż wiele innych, a ile radości daje. Cieszmy się tymi naszymi roślinkami, podziwiajmy u innych te, których nie mamy, a dzięki temu mamy o czym myśleć i marzyć, też spełniać kolejne chciejstwa. Pamiętam, jak obie w ubiegłym roku deklarowałyśmy opamiętanie się, ale to było takie życzenie chyba tylko na okres zimy

, znowu nam przybywa roślinek, ale co tam. Na tym forum jest nas całkiem spora rodzina i to jest fajne.
Pozdrawiam i

obie