Aniu, no wiesz nie podglądałam tydzień

, pracowałam i zdjęcia z opóźnieniem. Dziękuję , ale co do zdjęć to się sprzeciwię, ale chęci się liczą

.
Alicjo przebiśniegów nie mam , ani jednego, cebulice przywiozłam - rozrastają się, zakwitły zawilce leśne( niestety zdjęć zapomniałam zrobić

) ale już wygląda tak jakbym chciała, rozsiały się i ogarnęły więcej mojego lasu. Teraz jeszcze niebieskie przylaszczki muszę znaleźć i też liczę na szybki przyrost naturalny. Przy domu to będą róże i różne tam, a chodziło mi o to miejsce ze ściętym pniem, tu nie wiem co robić. Ziemia odczyn taki jak dowiozę

, u mnie wszędzie korzenie, więc każda rabata musi powstawać w nowej ziemi i raczej na lekkich podniesieniach, takie usypy.
Krystyno- tak , trzeba właśnie obserwować jak na jajach będą siedzieć, teraz w większości są poza gniazdami. O tym strzelaniu też czytałam gdzieś, masakra, jak można coś takiego robić tym pięknym ptakom. Co do ilości gniazd, po drodze do mnie jest pełno , jeszcze trzy lata temu wszystkie były zapełnione, w zeszłym roku trzy puste , a teraz większość.
Miłko dziękuję, jak ja lubię takie pochlebne opinie, tym bardziej, że sama mam takie odczucia jak jestem na miejscu

. Pierwiosnek lekarski?, patrzyłam taki żółty?, nie mam takich, mam ogrodowe na rabatach, ale im się u mnie nie podoba.
Jolu pisałam i myślałam ,a nawet próbowaliśmy, niestety trzeba mieć odpowiedni sprzęt żeby tam jakąś dziurkę zrobić

.Myślała właśnie o rojnikach , skalniakach, ale na razie odpada. Tak tuje to brabandt , a jeśli chodzi o choiny, to tak ładny pokrój mają, tylko żeby zagęścić, trzeba je formować, ciąć, tuje w sumie tylko podcinamy po pewnym czasie, a i rzecz najważniejsza- te miałam za darmo w dużej ilości i dość duże, a takie choiny trochę bym zapłaciła. A teraz jak mi się szybko zazieleniło

. Zimozielony krzew dużo robi, ja widzę różnicę i dużą. Nie przeszkadza mi że nie pasują u mnie tuje, przy domu chcę trochę więcej, jakby powiedzieć, cywilizacji, nowoczesnych form, tuje, ścieżki, taras, kostka, a im głębiej w działkę tym bardziej dziko i strasznie

.
Gosiu to będzie najbardziej nagrzane miejsce - mam nadzieję, a było najbardziej zacienione( oprócz lasu) , sukulenty, rojniki, myślałam - ale ja uda się tą dziurę wydłubać. Ja też lubię pokój zwisający

. Co będę robiła jesienią- odpoczywała

. Tak serio o grabienie się nie martw, zostały masa olch, brzóz, lip, dębów, jesionów itd., których tujami nie zastąpię.