Witam

ten rok jest moim drugim w robieniu rozsady pomidora. W ubiegłym nie miałem większych problemów z sadzonkami pomidora, były ładne. Natomiast w tym to jakaś masakra co ja wyczyniam
Najpierw za dużo florowitu i przelanie , co skutkowało usychaniem liści:
Przesadziłem więc do ziemi sterluksa kubki 0.5L po dwóch dniach przeniosłem z północnego parapetu do oszklonego z 3 stron ganku i postawiłem koło szyby i co? i oczywiście poparzyłem liście

Na dzień dzisiejszy większość wypuściła nowe liście i podrosła:
Te pomidory maiły być do tunelu, w razie czego mam awaryjną rozsade:
O dziwo mam też pierwszy raz w życiu rozsade papryki i póki co wygląda nieżle:
Pozdrawiam
