Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.3
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3
Właśnie sobie uświadomiłam, że moje mieczyki nie były w lodówce - zawsze się z czymś spóźnię - leżą w ciemnej piwnicy, w temperaturze aż 16-17 stopni, tak całą zimę. Niektóre mają już 2-3cm kłów. Wnieśc je teraz do domu na światło i zaprawic tuż przed sadzeniem, czy nie przynosic do domu? Czy bardzo im zaszkodzi to, że nie były w zimnym? W lodówce mogą jeszcze wylądowac, ale nie wiem, czy to teraz ma sens - w lodówce mam 4stopnie.
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3
Agnieszka ja na Twoim miejscu przyniosłabym do domu ostrożnie żeby nie ułamać kiełków obrała z łusek zaprawiła środkiem od wciornastka i nadmanganianem potasu, wysuszyła , ale w pionie, ja kładę na wytłaczanki od jajejk i w sobotę posadziła
Pozdrawiam Ela
- rotos
- 1000p
- Posty: 1382
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3
Sama dobrze sobie odpowiedziałaś
:
Na pewno lepiej by im było zimą w niższej temperaturze, co nie znaczy, że nie będą kwitły. Okaże się latem.
Pozdrawiam
Adam
edycja: Dzięki Elu za pomoc

Tylko nie bezpośrednio na słońce. Obierz je też już teraz z łusek.athshe pisze: Wnieść je teraz do domu na światło i zaprawić tuż przed sadzeniem.
Na pewno lepiej by im było zimą w niższej temperaturze, co nie znaczy, że nie będą kwitły. Okaże się latem.

Pozdrawiam
Adam
edycja: Dzięki Elu za pomoc

-
- 100p
- Posty: 107
- Od: 31 lip 2014, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3
Kurcze przepraszam Was, że tak ciągle pytam, ale co się stanie mieczykowi jeśli ma uszkodzone kły? Jak obierałam z łusek to parę uszkodziłam 

- rotos
- 1000p
- Posty: 1382
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3
Tylko tyle, że później zakwitnie. Bulwa wypuści teraz kiełek z jednego z tzw. pąków śpiących. Kwitnienie opóźni się o tydzień, dwa.
Pozdrawiam
Adam
Pozdrawiam
Adam
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3
Dziękuję bardzo za odpowiedzi - zmykam do piwnicy po cebulki, a w piątek pojadę do ogrodniczego po środek na wciornastki.
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3
Sadzimy?
Zimno,ale chyba nie ma co dłużej czekać,zwłaszcza,jeśli ma się sporo cebul . Do końca miesiąca większych zmian w pogodzie nie widać Ja zamierzam sadzić sukcesywnie,co dzień po kilka-kilkanaście cebul. Może do końca miesiąca się wyrobię 


Pozdrawiam serdecznie- Ela
- rotos
- 1000p
- Posty: 1382
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3
Niestety zimno.
Jeszcze się zastanowię kiedy rozpocząć sadzenie.
Jeżeli się zdecyduję to dla bezpieczeństwa trzeba będzie rabatę z mieczykami przykryć czarną folią.
Pozdrawiam
Adam

Jeszcze się zastanowię kiedy rozpocząć sadzenie.
Jeżeli się zdecyduję to dla bezpieczeństwa trzeba będzie rabatę z mieczykami przykryć czarną folią.
Pozdrawiam
Adam
-
- 100p
- Posty: 107
- Od: 31 lip 2014, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3
A ja dzisiaj jeszcze raz zamoczyłam swoje cebulki, ale tym razem nie w mospilanie ale w actellicu
. Też już się nie mogę doczekać posadzenia ich
.... A tak w ogóle coś ktoś kiedyś pisał od odkażaniu ziemi chyba nadmanganianem, ale nie mogę tej strony znaleźć. Nie wiem czy to się sypie na ziemie, czy podlewa? Kupiłam też dzisiaj mocznik, mogę teraz nim posypać ziemię?


- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3
O moczniku nic nie wiem, może Rotos Ci odpowie,ale mocznik dla mieczyków teraz? jest za zimno jak mieczyki będą miały 3 liście ,natomiast nadmanganian rozrabia się 3tabletki na 10 litrów wody i podlewa glebę
Pozdrawiam Ela
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3
Ja czekam, aż Rotos swoje posadzi, wtedy i ja się wezmę za moje 

-
- 100p
- Posty: 107
- Od: 31 lip 2014, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3
Oj to chyba się pospieszyłam:) myślałam, że jak jesienią niczym nie nawiozłam ziemi to teraz też tym mocznikiem posieję, ale to nic, posiałam teraz azofoską.
Później tak jak piszesz jak będą miały listki to podsypię 


- rotos
- 1000p
- Posty: 1382
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3
Z nawożeniem musimy bardzo uważać, bo jak przy każdej innej uprawie, za małe dawki spowodują słabe kwitnienie i mały przyrost bulw zastępczych, a za duże mogą uszkodzić roślinę, przyczynić się do rozwoju chorób grzybowych.
Nawożenie podstawowe przed sadzeniem bulw polega u mnie na wprowadzeniu do gleby dobrze przerobionego kompostu. W związku z tym, że mieczyki należą do roślin bardzo wrażliwych na duże stężenie soli w roztworach glebowych, bezpieczniej jest stosować w tym momencie tylko niewielką dawkę nawozów mineralnych. Resztę niezbędnych składników dostarczam w czasie wzrostu rośliny, w kilku dawkach, jako tzw. nawożenie pogłówne.
Przede wszystkim musimy uważać z azotem, którego paradoksalnie mieczyk potrzebuje najwięcej. Jednak teraz, w niskiej temperaturze i dużej wilgotności azot spowodowałby zwiększenie podatności mieczyków na fuzariozę. Lepiej z azotem zawartym w nawozach mineralnych poczekać do pierwszego nawożenia pogłównego.
Przy sadzeniu bulw stosuję natomiast nawóz ekologiczny - popiół drzewny.
Kopię rowek, wsypuję piasek płukany (warstwą ok. 2 cm), wciskam delikatnie bulwę i posypuję ją popiołem. Przysypuję mieczyk piaskiem, podlewam (nie za dużo) nadmanganianem potasu i zasypuję ziemią.
Popiół drzewny to nawóz zawierający wszystkie niezbędne dla rośliny pierwiastki. Sprzyja również rozwojowi pożytecznych mikroorganizmów, w tym bakterii wiążących azot. Pobierany z niego przez bulwę fosfor zwiększa odporność mieczyków na fuzariozę. Jedyne czego nie ma to azot, który dostarczymy roślinie przy pierwszym nawożeniu pogłównym.
Warunkiem jego stosowania jest odczyn kwaśny lub obojętny gleby.
Niestety pogoda przesuwa moje plany sadzeniowe
. Jest zdecydowanie za zimno.
Pozdrawiam
Adam
Nawożenie podstawowe przed sadzeniem bulw polega u mnie na wprowadzeniu do gleby dobrze przerobionego kompostu. W związku z tym, że mieczyki należą do roślin bardzo wrażliwych na duże stężenie soli w roztworach glebowych, bezpieczniej jest stosować w tym momencie tylko niewielką dawkę nawozów mineralnych. Resztę niezbędnych składników dostarczam w czasie wzrostu rośliny, w kilku dawkach, jako tzw. nawożenie pogłówne.
Przede wszystkim musimy uważać z azotem, którego paradoksalnie mieczyk potrzebuje najwięcej. Jednak teraz, w niskiej temperaturze i dużej wilgotności azot spowodowałby zwiększenie podatności mieczyków na fuzariozę. Lepiej z azotem zawartym w nawozach mineralnych poczekać do pierwszego nawożenia pogłównego.
Przy sadzeniu bulw stosuję natomiast nawóz ekologiczny - popiół drzewny.
Kopię rowek, wsypuję piasek płukany (warstwą ok. 2 cm), wciskam delikatnie bulwę i posypuję ją popiołem. Przysypuję mieczyk piaskiem, podlewam (nie za dużo) nadmanganianem potasu i zasypuję ziemią.
Popiół drzewny to nawóz zawierający wszystkie niezbędne dla rośliny pierwiastki. Sprzyja również rozwojowi pożytecznych mikroorganizmów, w tym bakterii wiążących azot. Pobierany z niego przez bulwę fosfor zwiększa odporność mieczyków na fuzariozę. Jedyne czego nie ma to azot, który dostarczymy roślinie przy pierwszym nawożeniu pogłównym.
Warunkiem jego stosowania jest odczyn kwaśny lub obojętny gleby.
Niestety pogoda przesuwa moje plany sadzeniowe

Pozdrawiam
Adam
-
- 100p
- Posty: 107
- Od: 31 lip 2014, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3
Jeśli chodzi o zbyt mocne nawożenie to coś o tym wiem, ponieważ w tamtym roku zniszczyłam parę kwiatków, z czym muszę się zgodzić,że trzeba uważać
A za porady dziękuję i zastosuję się do nich na pewno 

