
Borówka amerykańska - 5 cz
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Ja wyczytałam i taką też dostałam informację w sklepie ogrodniczym, że w rozstawie 1,5 m się sadzi borówkę wysoką i tak też zrobiłam. 2 dni temu posadziłam 2 krzaki. Po wykopaniu dołka wysypałam im ziemie do borówek i torf kwaśny i wymieszałam je ze zwykłą ziemią trochę. Pisało, że ta ziemia do borówek nie wymaga nawożenia przez 2-3 tyg. Ale czy po tym czasie konieczne jest nawożenie skoro posadziłam je w kwaśnej glebie? 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Odczyn gleby to jedno,a zasobność w pokarm to drugie.
-
- 50p
- Posty: 72
- Od: 30 mar 2010, o 18:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
My posadziliśmy z meżem 3 krzewy jednoroczne: Darrow, Goldtraube i Brigitta i 2 dwuletnie Bluecrop. Wymiesazliśmy torf z ziemią ( piaszczysta, kwaśna). Teraz moje pytanie: chcieliśmy je podsypać albo korą sosnową lub igliwiem. Wyczytałam, że świeże się nie nadaje, stąd moje pytanie: czy świeże igiliwie da się jakośc szybko przekompostować tak, by nadawało się na podyspanie? Jak to zrobić? A może w ogóle na razie nie przysypywać? 

- Nanavel
- 200p
- Posty: 207
- Od: 5 mar 2014, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pabianice / Poleszyn
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Witam, dzisiaj zakupiłam "podobno" 4 letnie sadzonki borówki odmian - 2x Bluecrop, 2x Spartan, 2x Patriot oraz pojedynczo - Elizabeth i Chandler . W jakich odstępach powinnam je posadzić żeby po kilku latach nie właziły na siebie. Które przy których żeby się zapylały? Lub żeby obok siebie rosły owocujące po sobie odmiany. Wszystkich w jednym miejscu nie zmieszczę, będę sadziła pewnie w dwóch miejscach na działce dlatego muszę je w miarę sprytnie podzielić na dwie grupy. Doradzicie?
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Ja myślę, że świeże igliwie by się nadało, gdyby ci się jeszcze udało zebrać igliwie z próchnicą która jest pod igłami to powinno być bardzo dobrze. Będziesz mieć luźną ściółkę pod krzakami i przynajmniej chwasty się nie przebiją, wilgoć też utrzyma i naturalną mikoryzę. Bardziej bałbym sie kory ale z powodu zawleczenia jaj ślimaków.Zielona__23 pisze: Teraz moje pytanie: chcieliśmy je podsypać albo korą sosnową lub igliwiem. Wyczytałam, że świeże się nie nadaje, stąd moje pytanie: czy świeże igiliwie da się jakośc szybko przekompostować tak, by nadawało się na podyspanie? Jak to zrobić? A może w ogóle na razie nie przysypywać?
Dobra też jest ściółka z 'ziemi' liściowej. Nie masz gdzieś pod ręką drzew spod których nie sprząta się liści? Bukowa i lipowa 'ziemia' jest bardzo dobra na ściółkę, taką u siebie daliśmy, ale koniecznie trzeba sprawdzić pH takiej ziemi.
A jeśli chcesz kompostować igły to przesyp albo przelej pryzmę siarczanem azotu. Ale częściowo przekompostowane igły to najwcześniej za rok.
- ania1590
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 745
- Od: 3 kwie 2009, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Może mnie wyrzucą z Forum za tę wypowiedź, ale zgadzam się z kaLo, której wiedza w kwestii o której pisze jest wielka, że każdą bzdurę można napisać, a inni mogę odczytać to dosłownie, jak choćby tę o opryskach mszyc miedzianem. Ja kiedyś, parę ładnych lat temu, napisałam o opryskach rozcieńczonym mlekiem na kędzierzawość brzoskwini. Przeczytałam o tym w poradniku niemieckiego autora, którego dziadek stosował tę metodę.I temat żyje własnym życiem. Czytałam tu na Forum o różnych teoriach odnośnie mleka (od krowy czy ze sklepu, UHT czy świeże, rozcieńczone i w jakich proporcjach), rodzajów chorób i szkodników na które mleko jest skuteczne. Śmieszy mnie to, bo wiele osób przypisuje sobie autorstwo tej metody.
ania1590
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Tak teoretycznie to oprysk mlekiem może mieć ze 3 różne działania:
1. znajdujące się w mleku enzymy pełniące funkcje "antybiotyku" mogą pomagać zwalczać grzyby i bakterie
2. znajdujący się w mleku tłuszcz może zatykać przetchlinki owadów najzwyczajniej je dusząc, a jednocześnie zabezpieczać powierzchnię rośliny przed infekcjami - czyli częściowo tak jak opryski parafinami etc. z tym, że stężenie jest bardzo niewielkie.
3. bakterie mogą przetwarzać laktozę w kwas mlekowy również zabezpieczający przed infekcjami choć tutaj ponoć jest najskuteczniejszy na roztocza warrozy (pszczelarstwo).
Biorąc pod uwagę, że to są jeszcze "babcine" metody to trudno sobie będzie takie rzeczy przywłaszczyć. Zresztą to samo można powiedzieć o opryskach z ludwikiem, opryskach wywarem z tytoniu, gnojówką z pokrzyw, wywarem z pestek grejpfruta czy czosnku etc. etc. Najlepiej wrzucić to w "mądrość ludową". Swoją drogą z czystym sercem mogę o większości z tych metod napisać, że owszem delikatnie działają, ale... właśnie. Albo zapobiegawczo (prewencyjnie) w dość wyidealizowanych warunkach (np. jeśli opady to krótkie i intensywne, nie daj Boże 90% przez tydzień) albo jedynie w początkowym stadium opanowania roślin przez szkodniki/choroby (czyli gdy źródeł zakażeń jest niewiele lub szkodników mało i nie zdążyły jeszcze się dobrze zadomowić). W każdym innym przypadku trzeba sięgać po chemię, bo metody "ekologiczne" się nie sprawdzą.
Ale wracając do tematu - sam ładowałem przy sadzeniu torf kwaśny do dołka, a ściółkowałem korą sosnową grubą, a na górę drobną. Nie trzeba było tego kompostować. Co do igliwia to teraz na korę wrzucałem "zrębki" z przycinania sosen więc igliwia jest sporo. W tym momencie znajdująca się pod spodem kora jest ładnie przerośnięta grzybnią, trochę to rozgrabiam żeby korzeni nie przydusiło. Jak już powstanie coś na kształt ściółki leśnej to nawet świeże igliwie nie powinno zaszkodzić o ile będzie warstwa biologicznie aktywna odpowiedniej grubości. Trzeba pamiętać, że rozkładowi szczątek organicznych towarzyszy duży pobór azotu w związku z tym warto na wiosnę wrzucić ciut więcej siarczanu amonu, szczególnie jeśli gleba pH jeszcze nie ma rzędu 3,5-5. Warstwa ściółki zabezpiecza glebę przed wysychaniem, a jednocześnie jest na tyle przepuszczalna, że nie blokuje dostępu wody przy deszczach czy podlewaniu. Jednocześnie rozkładając się kora i igliwie zakwaszają glebę dbając o odpowiednie warunki dla borówki. Problemem mogą być trociny, szczególnie te drobne. One rzeczywiście mogą blokować tlen dla korzeni, dlatego warto przemieszać je z piaskiem i jednak przekompostować na pryzmie przed użyciem do ściółkowania. Grube trociny można użyć od razu. Parę lat temu na korzeniach sosen i brzozy szczepiłem grzybki, miejmy nadzieję że mając taką ilość surowca do przeróbki gryzbnia się rozwinie i po zebraniu jagód na jesień może coś się jeszcze w jagodniku ciekawego pokaże
1. znajdujące się w mleku enzymy pełniące funkcje "antybiotyku" mogą pomagać zwalczać grzyby i bakterie
2. znajdujący się w mleku tłuszcz może zatykać przetchlinki owadów najzwyczajniej je dusząc, a jednocześnie zabezpieczać powierzchnię rośliny przed infekcjami - czyli częściowo tak jak opryski parafinami etc. z tym, że stężenie jest bardzo niewielkie.
3. bakterie mogą przetwarzać laktozę w kwas mlekowy również zabezpieczający przed infekcjami choć tutaj ponoć jest najskuteczniejszy na roztocza warrozy (pszczelarstwo).
Biorąc pod uwagę, że to są jeszcze "babcine" metody to trudno sobie będzie takie rzeczy przywłaszczyć. Zresztą to samo można powiedzieć o opryskach z ludwikiem, opryskach wywarem z tytoniu, gnojówką z pokrzyw, wywarem z pestek grejpfruta czy czosnku etc. etc. Najlepiej wrzucić to w "mądrość ludową". Swoją drogą z czystym sercem mogę o większości z tych metod napisać, że owszem delikatnie działają, ale... właśnie. Albo zapobiegawczo (prewencyjnie) w dość wyidealizowanych warunkach (np. jeśli opady to krótkie i intensywne, nie daj Boże 90% przez tydzień) albo jedynie w początkowym stadium opanowania roślin przez szkodniki/choroby (czyli gdy źródeł zakażeń jest niewiele lub szkodników mało i nie zdążyły jeszcze się dobrze zadomowić). W każdym innym przypadku trzeba sięgać po chemię, bo metody "ekologiczne" się nie sprawdzą.
Ale wracając do tematu - sam ładowałem przy sadzeniu torf kwaśny do dołka, a ściółkowałem korą sosnową grubą, a na górę drobną. Nie trzeba było tego kompostować. Co do igliwia to teraz na korę wrzucałem "zrębki" z przycinania sosen więc igliwia jest sporo. W tym momencie znajdująca się pod spodem kora jest ładnie przerośnięta grzybnią, trochę to rozgrabiam żeby korzeni nie przydusiło. Jak już powstanie coś na kształt ściółki leśnej to nawet świeże igliwie nie powinno zaszkodzić o ile będzie warstwa biologicznie aktywna odpowiedniej grubości. Trzeba pamiętać, że rozkładowi szczątek organicznych towarzyszy duży pobór azotu w związku z tym warto na wiosnę wrzucić ciut więcej siarczanu amonu, szczególnie jeśli gleba pH jeszcze nie ma rzędu 3,5-5. Warstwa ściółki zabezpiecza glebę przed wysychaniem, a jednocześnie jest na tyle przepuszczalna, że nie blokuje dostępu wody przy deszczach czy podlewaniu. Jednocześnie rozkładając się kora i igliwie zakwaszają glebę dbając o odpowiednie warunki dla borówki. Problemem mogą być trociny, szczególnie te drobne. One rzeczywiście mogą blokować tlen dla korzeni, dlatego warto przemieszać je z piaskiem i jednak przekompostować na pryzmie przed użyciem do ściółkowania. Grube trociny można użyć od razu. Parę lat temu na korzeniach sosen i brzozy szczepiłem grzybki, miejmy nadzieję że mając taką ilość surowca do przeróbki gryzbnia się rozwinie i po zebraniu jagód na jesień może coś się jeszcze w jagodniku ciekawego pokaże

-
- 50p
- Posty: 54
- Od: 24 kwie 2014, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: jelcz laskowice
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Witam wszystkich.
Pisałem w zeszłym roku na temat sadzenia borówki; dołki po winne mieć wymiary 80x80 i gł.min.40cm, w zależności od podłoża
wykonać należy dobry drenaż , ponieważ borówka musi mieć wilgoć ale nie może stać woda w korzeniach.
Co roku na wiosnę tj. około 15 kwietnia należy zakwasić podłoże, ponieważ woda z pompy ma odczyn zasadowy.
Zakwaszanie ja wykonuje 1 łyżka stołowa SIARCZANU AMONU na 10 litrów wody / na krzak. Robię tak trzy razy co dwa lub trzy tygodnie.
Podlewam 10 litrów pod krzak co drugi dzień a jak bardzo gorąco to co dzień, w miarę jak starcza to deszczówka.
Co do zapylania -borówkę uprawiam 25 lat, przez 10 lat miałem tylko dwa krzaki [JERSY ] i po sąsiedzku nie było żadnych borówek
owocowały wspaniale [wysokość krzewu około 2,5m-jagody około 20 litrów ].Żadnego innego nawożenia podłoże to w równych częściach
TORF KWAŚNY-KORA SOSNOWA-ZIEMIA KOMPOSTOWA [Z TRAWY ] ściułka kora sosnowa gruba.Obecnie mam 6-krzaków.
pozdrawiam kazik
Pisałem w zeszłym roku na temat sadzenia borówki; dołki po winne mieć wymiary 80x80 i gł.min.40cm, w zależności od podłoża
wykonać należy dobry drenaż , ponieważ borówka musi mieć wilgoć ale nie może stać woda w korzeniach.
Co roku na wiosnę tj. około 15 kwietnia należy zakwasić podłoże, ponieważ woda z pompy ma odczyn zasadowy.
Zakwaszanie ja wykonuje 1 łyżka stołowa SIARCZANU AMONU na 10 litrów wody / na krzak. Robię tak trzy razy co dwa lub trzy tygodnie.
Podlewam 10 litrów pod krzak co drugi dzień a jak bardzo gorąco to co dzień, w miarę jak starcza to deszczówka.
Co do zapylania -borówkę uprawiam 25 lat, przez 10 lat miałem tylko dwa krzaki [JERSY ] i po sąsiedzku nie było żadnych borówek
owocowały wspaniale [wysokość krzewu około 2,5m-jagody około 20 litrów ].Żadnego innego nawożenia podłoże to w równych częściach
TORF KWAŚNY-KORA SOSNOWA-ZIEMIA KOMPOSTOWA [Z TRAWY ] ściułka kora sosnowa gruba.Obecnie mam 6-krzaków.
pozdrawiam kazik
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Witam.
Jesienią posadziłam 8 krzakow borówki .Obecnie bardzo ładnie kwitną.Mam pytanie czy lekkie przymrozki np.-2 mogą im zaszkodzić czy przed zimnymi ogrodnikami i Zośka zabezpieczyć krzaki.
Jesienią posadziłam 8 krzakow borówki .Obecnie bardzo ładnie kwitną.Mam pytanie czy lekkie przymrozki np.-2 mogą im zaszkodzić czy przed zimnymi ogrodnikami i Zośka zabezpieczyć krzaki.
-
- 50p
- Posty: 54
- Od: 24 kwie 2014, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: jelcz laskowice
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Witam
Uprawiam borówki ponad 20 lat i nigdy nie zabezpieczałem i nigdy nie miały uszkodzeń.
pozdrawiam Kazik
Uprawiam borówki ponad 20 lat i nigdy nie zabezpieczałem i nigdy nie miały uszkodzeń.
pozdrawiam Kazik
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
nowel3 pąki kwiatowe mogą wytrzymać przymrozki nawet do bodajże -6 stopni.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Ginka dziękuję za informacje. Miło mi że odpowiedż przesłano z Mysłowic.Pozdrowienia z Wesołej.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
W takim razie pozdrawiam sąsiadkę
.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Miejsce na Borówkę Amerykańską
Chce przesadzić Thuje Brabant bliżej płotu, na ich miejsce wsadzić Borówkę Amerykańską - odmianę bluecrop. Kupiłem w Centrum Ogrodniczym duże ok. 1 m sadzonki. Tylko czy mogą rosnąć przy donicach w odległości 1 m od Thuji. Miejsce cały dzień słoneczne, woda nie staje. Ogródek jest mały. Nie zależy mi na dużych krzewach więc będę przycinał. W zał. zdjęcie na roślinę. Jak myślicie?
http://www.img.pl/ZXch
Połączono z właściwym wątkiem/ER
http://www.img.pl/ZXch
Połączono z właściwym wątkiem/ER
- Nanavel
- 200p
- Posty: 207
- Od: 5 mar 2014, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pabianice / Poleszyn
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Moje 8 krzaczków już wsadzone
) Jeszcze po zrobieniu zdjęcia podsypałam nawozu do borówek i dałam korę pod krzaczki
Oby przetrwały i ładnie rosły
Nie wiem tylko czy nie za gęsto posadziłam ehhh Ale maż więcej darni nie chciał zrywać
Myślicie ze będą sobie nawzajem przeszkadzać jak podrosną? Czy stworzą coś na kształt żywopłotu i w owocowaniu to nie będzie przeszkadzać??





