Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
krynka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1494
Od: 13 sty 2014, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice stolicy

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Zielonaplaneta-Taka mała rozsada w podłożu do wysiewu nie może być już głodna- raczej przekarmiona :roll:
Ciążka sprawa- może jakaś trefna partia podłoża ci się trafiła? Ja bym przesadziła całe to towarzystwo do odkwaszonego torfu lub substratu torfowego i obserwowała :roll:
Pozdrawiam serdecznie- Ela
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Przyjrzyj też się swojej wodzie do podlewania.
zielonaplaneta
200p
200p
Posty: 389
Od: 7 gru 2014, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Od jutra już podlewam deszczówką bo twarda woda prawdopodobnie hamuje pobieranie fosforu jak czegoś nie pokręciłem? :roll: :wit
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Ta wyrośnięta rozsada raczej wygląda na nadmiar boru w wodzie pitnej co się nierzadko zdarza.
Nadmiar:
Żółknące i obumierające czubki liści, nekroza posuwa się od czubka/brzegu liścia w głąb.
http://hydroponika.blox.pl/2010/01/Makr ... linom.html
zielonaplaneta
200p
200p
Posty: 389
Od: 7 gru 2014, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Po szybkiej lekturze domniemam,że im bardziej przesuszymy podłoże tym większe stężenie boru uzyskamy ?
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Nie tylko boru. Wszystkiego.

Pomysł z podlewaniem deszczówką jest interesujący. Musisz wybadać żródło kłopotów.
zielonaplaneta
200p
200p
Posty: 389
Od: 7 gru 2014, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Przyszła mi myśl aby podlać wodą destylowaną jednorazowo aby zmniejszyć zasolenie podłoża. Można tak zrobić czy już za bardzo kombinuje ? :wit
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5162
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Zdjęcie z 21marca, rozsada przepikowana do bardzo bogatego podłoża, na granicy zasolenia, bo jednak kilka sadzonek padło na 1000szt, a obecnie gotowa do sadzenia i żadnych braków i schnięć, mimo podlewana prawie za każdym razem 0,15% roztworem nawozu. Dużym plusem są warunki szklarniowe, a szczególnie dostatek światła. Obrazek

A tak wygląda rozsada dzisiaj.

Obrazek
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Wiele osób wyciągnie z tego zdjęcia wnioski takie, że należy u siebie w mieszkaniu sadzić tak małe roślinki do nieproporcjonalnie dużych doniczek. W warunkach niedostatku oświetlenia stwarzanie warunków do zbyt bujnego wzrostu korzeni powoduje niedostatek asymilantów i może być powodem samobójczej śmierci komórek liści.
My fertygujemy stężeniem procentowym dwukrotnie większym, bo 0,3 % . I ktoś gotów pomyśleć , no tak, Ludwikowi nie padają ,bo daje o połowę mniej nawozu. Ale ,w 0,3 % roztworze nawozu 4-6-8 jest tyle samo składników, co w 0,15% z nawozu 8-12-16.

Festiwal dezinformacji trwa.
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5162
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Nawet stosuję nawóz o większej koncentracji (12-12-36), a tak się mają najwcześniej posadzone, które w pewnym momencie miały niedobór azotu i potasu. Obrazek
Kasencja

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Margo margo

Podobne objawy miała w tamtym roku moja szwagierka. Pokażę zdjęcia, jakie mi przesłała, a ja zapytałam się kozuli. Zerknij na nie, bo moim zdaniem to wygląda identycznie.



Obrazek Obrazek

A oto, co mi napisała kozula:

Takie pryszcze powstają z nadmiaru wilgoci w powietrzu i podłożu. Czasem taki efekt daje przenawożenie plus nadmiar wilgoci w podłożu.
Trzeba uważać żeby nie przelewać zbytnio tych sadzonek, szczególnie jeśli jest pochmurno i stoją w niedogrzanym miejscu.
Pryszczate pomidory zazwyczaj w niedługim czasie zwijają liście. Nowe przyrosty w dobrych warunkach nie będą pryszczate, a stare liście i tak za jakiś czas do usunięcia.
zielonaplaneta
200p
200p
Posty: 389
Od: 7 gru 2014, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Popikowałem moich pacjentów do większych oczek. System korzeniowy ładnie rozwinięty. Zamiast keramzytu do mieszania z podłożem zastosowałem perlit i podlałem deszczówką . :wit

Jak coś umrze to dam znać :twisted:



Obrazek
Awatar użytkownika
Maraga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 5 lut 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

W takich warunkach tylko żyć a nie umierać im wypada. :D
Awatar użytkownika
Margo_margo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1887
Od: 27 lip 2014, o 13:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

Kasencja- bardzo Ci dziękuję. ;:180 ;:180 ;:180

To jest dokładnie to. Co prawda mam podłoże sterlux i podlewam jak już mocno odchodzi od kubków ale pierwsze podłoże było kiepskie, takie maziaste i trochę go zostało po pierwszym pikowaniu. Okno północno-wschodnie i ten pomidor stał przy oknie gdzie w nocy było około 17 a w dzień pochmurny 20 stopni. Przeniosę go może bliżej kaloryfera to i wilgoci będzie mniej. Cieszę się, że to nie szkodnik bo zagrożone byłyby wszystkie sadzonki. Listki faktyczne w końcu się zwijały. Niektóre mają lekko fioletowawe najstarsze liście od spodu więc wygląda na to, że jest im trochę za zimno. Muszę je w takim razie regularnie przemieszczać.
Pozdrawiam Małgosia
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz
Spis moich wątków
tomekz
100p
100p
Posty: 192
Od: 19 kwie 2014, o 12:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12

Post »

W wielodoniczkach moje pomidorki mają już za mało miejsca, chcę je przełożyć do kubków i nie wiem czy dać do tej samej ziemi Sterlux do wysiewu, czy można dać do innej ?
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”