Chryzantemy/dąbki - uprawa, pielęgnacja,zimowanie

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
asiula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1749
Od: 27 mar 2008, o 10:18
Lokalizacja: mazury

Post »

A tyle się ich wyrzuca z cmentarza...
czyli jak je przymrozek zetnie to mogę je zabrać do piwnicy i przechować do wiosny, a wiosną do gruntu. Dobrze rozumiem???
EwaM
500p
500p
Posty: 586
Od: 1 gru 2007, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Góry Sowie

Post »

hanka55 pisze:Dziś " chryzantemowy Pan" oświecił mnie :idea:
"Chryzantemy sadzi się do gruntu najpóźniej we wrześniu,
by przed mrozami dobrze się ukorzeniły.
Jak Pani kupi teraz, to ma Pani jednorazówki, bo już są przymrozki.
A jak Pani się uprze, żeby jednak kupić, to nich Pani ją sobie postawi w sieni
i tam niech sobie stoi, aż do maja, mało podlewana".

Odmiany mrozoodporne, ogrodowe:
- różowa Senso, Cameo, Clara Curtis.
-żółta - Capycat Yellow ( pomponowa)

Senso Violet, piękna ale późna, teoretycznie zakwita w 43 tygodniu, w praktyce trzeba sterować od 15 VIII (chyba, że Szajowie wcisnęli mi coś innego). Mrozoodporności w gruncie nie sprawdzałam. Zimuję chryzantemy pod folią, stoją w miskach 17-21cm na czarnej macie (chwasty) przycięte i przykryte włókniną. Na Dolnym Śląsku wystarczy.
Co do artykułu, i prawda i nie.
Chryzantemy więdną po oderwaniu od podłoża niezależnie od tego czy są w doniczkach, czy kopane. Dlatego powinny trafić pod osłony do 20 IX.Dotyczy to chryzantem uprawianych na Wszystkich Świętych. Poza tym od czego jest woda? Jeszcze jedno, roślina uprawiana od początku w doniczce ma w niej zdecydowanie więcej korzeni niż rosnąca w gruncie w tej samej objętości podłoża, które trafia do doniczki podczas przesadzania , a tym samym mniej choruje.
Reszta potem
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

"(...)Między licznymi odmianami występują różnice w odporności na mróz.
Wiele jest odmian zimotrwałych w naszym klimacie, ale są śnież takie,
które muszą być na czas zimy nakrywane gałązkami drzew iglastych, suchymi liśćmi.
Są także odmiany, które należy przechowywać w pomieszczeniach zabezpieczonych
przed mrozem.
Dla złocieni rabatowych szczególnie niebezpieczne są nawroty zimy na przedwiośniu, ponieważ wcześnie rozpoczynają wegetację.
Niezależnie od sposobu przetrwania zimy, wiosną zaleca się złocienie wykopać,
podzielić i posadzić na nowe miejsce.
Rośliny te nie powinny pozostawać w jednym miejscu dłużej
niż dwa lata. Wówczas obficie kwitną, są zwarte i nie giną w czasie zimy. (...)"


http://www.zielen.kielce.pl/content.php ... =172&m=227

Pawle, z trojga złego wybrałabym hol.
Ale jeśli masz odmianę mrozoodporną, to równie dobra może być styropianowa skrzynka
w jasnym garażu. :-)

Asiulo, właśnie tak zrobię. :P
Awatar użytkownika
lucy09
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3561
Od: 14 sie 2008, o 15:02
Lokalizacja: Łódź

Post »

Potwierdzm sposób przechowywania chryzantem podany przez KaRo na poprzedniej stronie.
Ja nieświadomie właśnie tak zrobiłam i przechowała mi się idealnie. Mam ją do dziś, tylko :cry: mimo,ze ma dużo pączków nie zdążyła zakwitnąć w gruncie. Wykopałam ją więc, włożyłam do donicy i zabrałam do domu. Muszę zobaczyć jak będzie kwiła u mnie. :lol:
Awatar użytkownika
Raczek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3475
Od: 31 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

Basia pisze:Są odmiany chryzantem o bardzo długim okresie wzrostu i z kwitnieniem często nie wyrabiają się na listopad.
Jedynym dobrym sposobem jest skracanie im dnia. Jestem w trakcie pisania instrukcji więc za parę dni wkleję jak to zrobić praktycznie.
Wydaje mi sie ,że mam właśnie taką chryzantemę,która nie wyrabia się z kwitnienie.
Zacytowałam co prawda post z 2006 roku,ale może ktoś coś wiem o tym skracaniu
dnia chryzantemom?
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22047
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Postaram się wyjaśnić na czym polega problem skracania dnia niektórym roslinom ,nie tylko chryzantemom ale również np. kalanchoe i inne.

Istotą krótkiego dnia jest wrażliwość roślin na długość okresu ciemności.
W roślinach krótkiego dnia zachodzą w ciemności reakcje chemiczne wrażliwe na światło, które pobudzają kwitnienie .
Światło hamuje przebieg tych reakcji ,żeby więc rośliny krótkiego dnia zakwitły, należy je zaciemnić na odpowiednio długi okres, gdyż tylko w takim przypadku reakcje owe przebiegną do końca i spowodują zakwitnięcie.
Skrócenie tego okresu nawet o kilka minut powstrzymuje kwitnienie.
Przedłużenie natomiast nie ma wpływu na zakwitnięcie.
Rośliny krótkiego dnia mogą zakwitnąć nawet podczas nieprzerwanej ciemności ale wymagaja dostarczenia im różnych związków chemicznych niezbednych do przeprowadzenia fotosyntezy.

Czyli odpowiednio długi okres ciemności umożliwia zakwitnięcie roslinom tzw.krótkiego dnia
do grup których należą własnie chryzantemy.



Złocienie ogrodowe czyli chryzantemy w naszym klimacie kwitną w miesiącach jesiennych czyli przy odpowiednio krótkim dniu.Mogą jednak kwitnąc przez cały rok, uzyskuje sie to w produkcjach szklarniowych odpowiednio skracając dzień w lecie, a przedłużając go zimą.
Awatar użytkownika
Raczek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3475
Od: 31 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

Krysiu a jak to zrobić od strony praktycznej?
Wiesz,że ja lubię wyjaśnienia takie "łopatologiczne".
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
EwaM
500p
500p
Posty: 586
Od: 1 gru 2007, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Góry Sowie

Post »

Raczek pisze:Krysiu a jak to zrobić od strony praktycznej?
Wiesz,że ja lubię wyjaśnienia takie "łopatologiczne".
W praktyce skraca się dzień do 10 godzin. W warunkach amatorskich można przykryć roślinę wiadrem lub kartonem, byle szczelnie, ja używam folii czarno-białej.Latem najlepiej przykrywać do czasu wybarwienia się pąków, w drugiej połowie sierpnia wystarczą 2 tygodnie. Do inicjacji pąków wystarczy 11dni, jednak latem ze względu na długość dnia proces ten często ulega zaburzeniu Jeden dzień przerwy w tygodniu nie ma wpływu na wykształcanie się pąków.
Przepraszam, że się wcinam nie pytana, ale robię to zawodowo
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22047
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Ewo :D jestem wdzięczna za to wyjaśnienie,
ponieważ ja napisałabym dla Ani coś takiego :
" okrywam pudełkiem swoje chryzantemy na kilka godzin dziennie czyli ok .popołudnia i do ranka następnego dnia przez jakieś dwa- trzy tygodnie."

Owszem czasem "bawię się " ale już nie często.
Co innego "usłyszeć" z ust fachowca prawidłowy opis metody...
Dziękuję :D
Awatar użytkownika
ryspon
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 3 paź 2008, o 21:13
Lokalizacja: Inowrocław

Chryzantemy

Post »

Witam.
Mam pytanie, czy chryzantemy w doniczkach przyniesione z cmentarza po sprzątnięciu grobów pod koniec listopada można posadzić do gruntu, żeby sobie rosły wolno stojące przez parę lat. Nie wiem, czy posadzić jeszcze na zimę jeśli ziemia nie zamarznie, czy na wiosnę.
Może ktoś mi doradzi. Z góry dziękuję.
Jedną białą chryzantemę mam na działce i nawet w tym roku zakwitła. Zapomniałem tylko kiedy ją sadziłem.
Ry
EwaM
500p
500p
Posty: 586
Od: 1 gru 2007, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Góry Sowie

Re: Chryzantemy

Post »

Większość nowych odmian chryzantem ma znikomą mrozoodporność, radziłabym przyciąć i przechować do wiosny w nieogrzewanym pomieszczeniui wysadzić wiosną. Nie zapomnij podlać od czasu do czsu
Awatar użytkownika
Miiriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6147
Od: 13 maja 2007, o 00:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Post »

Wow - nie wiedzoiałam tego. mam jedną chryzantemę przywiezioną od Działkowiczki ze Śląska - ale te kupowane na cmentarze- wydawało mi sie, że są "jednorazówkami' - przynajmniej tak twierdzą sprzedawcy .. a tu się okazuje, że jednak można przechować :)
Pozostawić ciepły ślad na czyjejś ręce... - Bernadetta
Zapraszam pod Krzywą Jabłoń: Miiriam ; Rok 2012 ; Rok 2013
Awatar użytkownika
Kocina
1000p
1000p
Posty: 1196
Od: 22 lip 2008, o 22:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków, 6b

Post »

Ja się właśnie dokształcam w chryzantemach i w ramach tego dokształcania znalazłam taką stronkę o chryzantemach zimujących w gruncie:
http://www.czwa.odr.net.pl/gazeta.php?artykul=00000180

Już go wcześniej umieszczałam gdzie indziej, ale myślę że będzie przydatny i tutaj, bo w artykule wymieniane są z nazwy :)
Pozdrawiam ? Ogródek Marty: 1, 2
Natalkaszp
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 4 lis 2008, o 18:50

Pomocy!!!!!!!

Post »

Jestem w trakcie pisania pracy inżynierskiej o chryzantemach a dokładnie o ich ochronie. Mam dane o środkach od ogrodnika ale są one nie kompletne i potrzebuję informacji o herbicydach przy hodowli tych roślin. Czy są stosowane czy nie. A jak tak to jakie i w jakich ilościach. Ratujcie!!!!Prosze :)
Awatar użytkownika
Kocina
1000p
1000p
Posty: 1196
Od: 22 lip 2008, o 22:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków, 6b

Post »

Natalka - rodzice mojej znajomej hodują chryzantemy do sprzedaży przed 1 listopada (niestety dla mnie - nie takie zimujące w gruncie :(

Może dam radę pomóc, ale potrzebuje wiedzieć dokładnie jakich danych potrzebujesz.
Pozdrawiam ? Ogródek Marty: 1, 2
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”