
Zielono mi w głowie i... na parapetach cz.V;)
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach cz.V;)
Sliczne. Pieknie na nich swiatlo gra.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach cz.V;)
Boszzzz, jakiż on jest piękny.Pełny i w takiom głębokim kolorze 

Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach cz.V;)
Wspaniale kwitnie i to zdjęcie w blasku słonka cudne 

- iwek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1504
- Od: 8 cze 2014, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach cz.V;)
No nie powiem piękny jest 

Pozdrawiam Iwona
Moje kwiatki
Moje kwiatki
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach cz.V;)
Śliczny! Przyznam, że takiego jeszcze nie widziałam 

- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach cz.V;)
Dzień dobry
Czytam, że masz achimenesy i chciałam się dopytać, bo nie mam zbytniego doświadczenia w ich uprawie. Szyszki w doniczce maja może ze 2 mm długości, do tej pory nie reagują na moje zabiegi pobudzenia ich do życia, czyli podlewanie i wystawienie na słońce. Czy myślisz, że coś z nich jeszcze będzie? Może szyszki są za małe? Mam je z rośliny ukorzenionej na początku września.

- georginja
- 500p
- Posty: 892
- Od: 4 paź 2012, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach cz.V;)
Justynko, przepraszam że panoszę się w twoim wątku.
Madziu, musisz podać jeszcze parę informacji: 2 mm. czy 2 cm. długość tych szyszek, bo jeżeli ta pierwsza, to niestety za małe. I jeszcze - jak długo ich "pobudzasz", bo achimenesy nieraz wymagają z 2-3 tygodnie w cieple ( słonka na razie nie trzeba, bo i tak zielonej masy nie ma) i wilgoci.

Madziu, musisz podać jeszcze parę informacji: 2 mm. czy 2 cm. długość tych szyszek, bo jeżeli ta pierwsza, to niestety za małe. I jeszcze - jak długo ich "pobudzasz", bo achimenesy nieraz wymagają z 2-3 tygodnie w cieple ( słonka na razie nie trzeba, bo i tak zielonej masy nie ma) i wilgoci.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 26&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach cz.V;)
Śliczny, i kwitnienie bardzo obfite 

?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach cz.V;)
Crazydaisy- Masz rację. Nasze rośliny... a raczej ich piękno to "tylko" gra światła. Gdy go nie ma, to nie ma kolorów...hmm...przecież kolory to też odpowiednie fale światła
Dlatego tak się zachwycam gamą kolorów
Izary- i do tego ma jeszcze płatki woskowe z "brokatem".
Naprawdę się nim zachwycam ;)
Filigranowa27- dziękuję bardzo.
Lubię takie storczyki wyszukiwać pomiędzy setką "zwykłych" hybryd.
Iwek- Masz rację. Myślę, że jeszcze ze dwa miesiące będzie kwitł.
Tulap- mnie też się podoba ;)
Onectica- A ciekawe, czy jest u Ciebie Li...?
Bo właśnie tam go upolowałam w fajnej cenie
Magdallena- o, tak. Mam achimenesy.
Tak maleńkie szyszki mają szanse wykiełkować.
Ja trzymam takowe w warunkach szklarniowych. I prawie na wierzchu ziemi są położone. Jedynie tyle przysypałam podłożem, żeby szyszki nie wysychały od słońca.
Ja nie liczyłabym na kwitnienie tak małych szyszek.
Jakiś miesiąc temu "siałam" dosłownie tak bym powiedziała - bardzo małe szyszki, wyrosły między liśćmi achimenesa, który nie chciał iść spać. I widzę, że coś tam już kiełkuje.
Georginja- A Panosz się, ile Chcesz ;)
Może się znów czegoś nowego dowiem/nauczę.
Hmm... dwa tygodnie na wschody szyszek achimenesów...może to standard.
Tyle, że nie u mnie. Jeden z opornych achimenesów dziś wykiełkował - posadzony wraz z innymi - końcem lutego.
Pewnie wszystko zależy od odmiany.
Bo u mnie wszystkie mają takie same warunki, a jednemu nie spieszyło się, by wypuścić "kiełek".
I to gruba, duża szyszka - około 4cm długości.
Blueberry- dziękuję.
Hoje znowu po sesji... Kilka zdjęć.
Szalona h.l. Royal Flush z h. krohnianą Diamond Ice - zarosły doniczkę. to teraz zaczną zwisać...

Inne hoje z hojowego przedszkola... h. flavida i h. limoniaca - lubią półcień i wilgoć wysoką:

Dzięki radom Forumki (Krzysiu dziękuję
) - wpadłam na pomysł wykonania wkładu do hydroponiki za kilka złotych.
Co potrzebne? Jedna plastikowa półprzezroczysta osłonka do storczyków( w moim przypadku rozmiar 12), jedna przezroczysta doniczka do storczyków (rozmiar 12), jedna drabinka (akurat ja lubię bambusowe - drabinkom sama robię izolację antywilgotnościową), odrobina keramzytu i roślina, którą będziemy sadzić do hydro.
W moim przypadku jest to h.eliptica, rosnąca w mniejszym koszyczku do hydro. Nie wyciągałam jej z tego koszyczka. Najpierw mocujemy drabinkę do boków przezroczystej doniczki do storczyków. Potem wsadzamy wraz z koszykiem roślinę do doniczki. Zasypujemy keramzytem i taką przezroczystą doniczkę wkładamy w ozdobną osłonkę dla storczyków.
Nie widać tego na zdjęciu, ale nawet nie muszę wyciągać wkładu, by zobaczyć jaki jest poziom wody i czy woda "dotyka" keramzytu. Wystarczy, że się przypatrzę z boku osłonki i widzę, czy woda już wyparowała, czy jest na odpowiednim poziomie.
Polecam ten sposób do hydro. Tani i u mnie sprawdzony.
To lekcja poglądowa: osłonka i wkład oddzielnie:

I jako całość "mojej" hydroponiki:

Mam jeszcze inny sposób na podobną hydro - tylko w ciemnych doniczkach.
Kiedyś je tutaj pokażę.
Odrobina zieleni z mojej komody:

Jakiś tam maleńki debiut fiołeczka... Rob's Antique Rose:

Jak ja dawno nie pokazywałam moich storczyków. A raczej siewek storczykowych z agaru.
Jedynie oncidium jest dorosłe w tym pojemniku. Reszta - to moje siewki wyciągane z agaru w różnym czasie:

I sasanka z ogrodu:

I dwie widokówki z dzisiejszego spaceru do kopalni "Magdalena":


Na spacerze wypatrzyłam w ogrodzie piękne, pełne narcyzy. Widzę je co roku...stara odmiana. Conajmniej 20-letnia, pięknie przyrastają i kwitną. I zachorowałam na nie, gdyby Ktoś z Was je Miał, chętnie kupię lub się wymienię:


Dlatego tak się zachwycam gamą kolorów

Izary- i do tego ma jeszcze płatki woskowe z "brokatem".
Naprawdę się nim zachwycam ;)
Filigranowa27- dziękuję bardzo.
Lubię takie storczyki wyszukiwać pomiędzy setką "zwykłych" hybryd.
Iwek- Masz rację. Myślę, że jeszcze ze dwa miesiące będzie kwitł.
Tulap- mnie też się podoba ;)
Onectica- A ciekawe, czy jest u Ciebie Li...?
Bo właśnie tam go upolowałam w fajnej cenie

Magdallena- o, tak. Mam achimenesy.
Tak maleńkie szyszki mają szanse wykiełkować.
Ja trzymam takowe w warunkach szklarniowych. I prawie na wierzchu ziemi są położone. Jedynie tyle przysypałam podłożem, żeby szyszki nie wysychały od słońca.
Ja nie liczyłabym na kwitnienie tak małych szyszek.
Jakiś miesiąc temu "siałam" dosłownie tak bym powiedziała - bardzo małe szyszki, wyrosły między liśćmi achimenesa, który nie chciał iść spać. I widzę, że coś tam już kiełkuje.
Georginja- A Panosz się, ile Chcesz ;)
Może się znów czegoś nowego dowiem/nauczę.
Hmm... dwa tygodnie na wschody szyszek achimenesów...może to standard.
Tyle, że nie u mnie. Jeden z opornych achimenesów dziś wykiełkował - posadzony wraz z innymi - końcem lutego.
Pewnie wszystko zależy od odmiany.
Bo u mnie wszystkie mają takie same warunki, a jednemu nie spieszyło się, by wypuścić "kiełek".
I to gruba, duża szyszka - około 4cm długości.
Blueberry- dziękuję.
Hoje znowu po sesji... Kilka zdjęć.
Szalona h.l. Royal Flush z h. krohnianą Diamond Ice - zarosły doniczkę. to teraz zaczną zwisać...

Inne hoje z hojowego przedszkola... h. flavida i h. limoniaca - lubią półcień i wilgoć wysoką:

Dzięki radom Forumki (Krzysiu dziękuję

Co potrzebne? Jedna plastikowa półprzezroczysta osłonka do storczyków( w moim przypadku rozmiar 12), jedna przezroczysta doniczka do storczyków (rozmiar 12), jedna drabinka (akurat ja lubię bambusowe - drabinkom sama robię izolację antywilgotnościową), odrobina keramzytu i roślina, którą będziemy sadzić do hydro.
W moim przypadku jest to h.eliptica, rosnąca w mniejszym koszyczku do hydro. Nie wyciągałam jej z tego koszyczka. Najpierw mocujemy drabinkę do boków przezroczystej doniczki do storczyków. Potem wsadzamy wraz z koszykiem roślinę do doniczki. Zasypujemy keramzytem i taką przezroczystą doniczkę wkładamy w ozdobną osłonkę dla storczyków.
Nie widać tego na zdjęciu, ale nawet nie muszę wyciągać wkładu, by zobaczyć jaki jest poziom wody i czy woda "dotyka" keramzytu. Wystarczy, że się przypatrzę z boku osłonki i widzę, czy woda już wyparowała, czy jest na odpowiednim poziomie.
Polecam ten sposób do hydro. Tani i u mnie sprawdzony.
To lekcja poglądowa: osłonka i wkład oddzielnie:

I jako całość "mojej" hydroponiki:

Mam jeszcze inny sposób na podobną hydro - tylko w ciemnych doniczkach.
Kiedyś je tutaj pokażę.
Odrobina zieleni z mojej komody:

Jakiś tam maleńki debiut fiołeczka... Rob's Antique Rose:

Jak ja dawno nie pokazywałam moich storczyków. A raczej siewek storczykowych z agaru.
Jedynie oncidium jest dorosłe w tym pojemniku. Reszta - to moje siewki wyciągane z agaru w różnym czasie:

I sasanka z ogrodu:

I dwie widokówki z dzisiejszego spaceru do kopalni "Magdalena":


Na spacerze wypatrzyłam w ogrodzie piękne, pełne narcyzy. Widzę je co roku...stara odmiana. Conajmniej 20-letnia, pięknie przyrastają i kwitną. I zachorowałam na nie, gdyby Ktoś z Was je Miał, chętnie kupię lub się wymienię:

- georginja
- 500p
- Posty: 892
- Od: 4 paź 2012, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach cz.V;)
Bardzo pomysłowe to hydro, ale nie do każdych warunków pasuje, a na pewno nie tym co mają zimne parapety. Tak właśnie zimą straciłam swoją elliptice.
U mnie tylko DS-70 i Golden Eye jeszcze w hydro, bo jakoś zimę zniosły.
A z achimenesami postępuję tak . Już końcem stycznia stawiam doniczki ( nie wysypuję kłączy jesienią , tylko zostawiam w starej ziemi) w ciepłe miejsce i czas od czasu zraszam. Gdy rhizomy zaczynają kiełkować , to przesadzam w świeże podłoże i w ten sposób achimeneski szybko wyłażą na wierzch.


A z achimenesami postępuję tak . Już końcem stycznia stawiam doniczki ( nie wysypuję kłączy jesienią , tylko zostawiam w starej ziemi) w ciepłe miejsce i czas od czasu zraszam. Gdy rhizomy zaczynają kiełkować , to przesadzam w świeże podłoże i w ten sposób achimeneski szybko wyłażą na wierzch.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 26&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
- iwek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1504
- Od: 8 cze 2014, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach cz.V;)
Jaka piękna lekcja pokazowa
brawo za pomysłowość
zieleninka zdrowa miód dla serducha 



Pozdrawiam Iwona
Moje kwiatki
Moje kwiatki
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach cz.V;)
Justynko ze wszystkimi hojami przechodzisz na hydro? Komoda w moim stylu
duuuzoo zielonego
.Jeszcze ten zielony koszyczek mnie intryguje, to specjalny wkład, czy tez jakis zaanektowany przydaś?


- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie i... na parapetach cz.V;)
Georginja- zgodzę się z Tobą całkowicie.
Hydro = ciepłe parapety.
Jeśli te warunki nie są spelnione, trzeba uważać, bo można stracić hoję (lub inną roślinę).
Akurat ja mam wszystkie parapety ciepłe, tzn. parapety są wykonane z płyty "derwnopodobnej". Mam bardzo szczelne okna, ocieplony blok. A temperatura w mieszkaniu bardo rzadko spada poniżej +24 stopni
Ja też straciłam dwie sadzonki h. eliptica - klon o grubych, węższych liściach z "wyżłobionym" nerwem. Widać tamten klon nie dla mnie. Zostaję - przy klonie o cieńkich liściach.
Iwek- dziękuję bardzo ;)
Uwielbiam tę moją kolekcję, choć wciąż ulega zmianom.
Izary- nie, nie przechodzę na hydro. Wolę ziemię.
Mam kilka hoi wyjątków, które albo straciły korzenie ( i je ratowałam w kamykach), albo nie chciały w ogóle rosnąć (ponad rok) w podłożu i hoje, które przyjechały do mnie i były już ukorzenione w hydro.
Czyli w sumie kilka hoi w hydro jest uprawiane.
Ten zielony koszyczek - to jest koszyk do sadzenia pojedynczych cebul takich roślin, jak: tulipany, lilie, hiacynty. Dostępny w każdym sklepie ogrodniczym (przynajmniej u mnie) - koszt bodajże 0,40zł. Czyli nie "majątek".
W tych koszykach świetnie się ukorzeniają małe hoje, a potem szkoda korzeni przy przesadzaniu uszkodzić, więc razem z koszykiem wsadzam roślinę do większego wkładu.
Wczoraj w podobny sposób przesadziłam h.loherii i h. Rosita1 - do doniczki i osłonki storczykowej nr "12".
Uwaga
Chwalę się...
Były już moje siewki: hippeastrowe, skrętnikowe, liliowcowe.
I jest nareszcie moja pierwsza siewka irysa, z własnej krzyżówki. Co za radość

Jedyny mój "nerwusek". hoja finlaysonii EPC 59 :

I jej młode liście na zbliżeniu:

W tym roku ( w sumie to od dwóch lat gdzieś) - bardzo spodobały mi się hoje obscury. Nic dziwnego. Są bardzo podobne do h. sunrise i lacunos, więc było tylko kwestią czasu, kiedy zagoszczą na moim parapecie.
I są, na razie dwa klony (trzecia odmiana już jedzie do mnie) - na zdjęciu "zwykła", oraz klon drezdeński, przedszkolaki dwa:

Najbardziej w obscurach uwielbiam te limonkowe liście, zwłaszcza młode z wyraźnym nerwem są tak...aksamitne. Naprawdę piękne:

Tu...w brązowej doniczce i osłonce - drugi "rodzaj" hydro mojego pomysłu. A modelkami są ratowane( już mają korzenie i ładnie zaczęły rosnąć): h. Rebecca i h.lacunosa Poonsak:

Odmłodzony eszynantus Mona Lisa rośnie już:

Skrętnik HP - jak przystało na chimerę... za każdym razem kwitnie inaczej. Teraz ma taki kwiat:

I szafirek...z ogrodu:

Hydro = ciepłe parapety.
Jeśli te warunki nie są spelnione, trzeba uważać, bo można stracić hoję (lub inną roślinę).
Akurat ja mam wszystkie parapety ciepłe, tzn. parapety są wykonane z płyty "derwnopodobnej". Mam bardzo szczelne okna, ocieplony blok. A temperatura w mieszkaniu bardo rzadko spada poniżej +24 stopni

Ja też straciłam dwie sadzonki h. eliptica - klon o grubych, węższych liściach z "wyżłobionym" nerwem. Widać tamten klon nie dla mnie. Zostaję - przy klonie o cieńkich liściach.
Iwek- dziękuję bardzo ;)
Uwielbiam tę moją kolekcję, choć wciąż ulega zmianom.
Izary- nie, nie przechodzę na hydro. Wolę ziemię.
Mam kilka hoi wyjątków, które albo straciły korzenie ( i je ratowałam w kamykach), albo nie chciały w ogóle rosnąć (ponad rok) w podłożu i hoje, które przyjechały do mnie i były już ukorzenione w hydro.
Czyli w sumie kilka hoi w hydro jest uprawiane.
Ten zielony koszyczek - to jest koszyk do sadzenia pojedynczych cebul takich roślin, jak: tulipany, lilie, hiacynty. Dostępny w każdym sklepie ogrodniczym (przynajmniej u mnie) - koszt bodajże 0,40zł. Czyli nie "majątek".
W tych koszykach świetnie się ukorzeniają małe hoje, a potem szkoda korzeni przy przesadzaniu uszkodzić, więc razem z koszykiem wsadzam roślinę do większego wkładu.
Wczoraj w podobny sposób przesadziłam h.loherii i h. Rosita1 - do doniczki i osłonki storczykowej nr "12".
Uwaga

Chwalę się...
Były już moje siewki: hippeastrowe, skrętnikowe, liliowcowe.
I jest nareszcie moja pierwsza siewka irysa, z własnej krzyżówki. Co za radość


Jedyny mój "nerwusek". hoja finlaysonii EPC 59 :

I jej młode liście na zbliżeniu:

W tym roku ( w sumie to od dwóch lat gdzieś) - bardzo spodobały mi się hoje obscury. Nic dziwnego. Są bardzo podobne do h. sunrise i lacunos, więc było tylko kwestią czasu, kiedy zagoszczą na moim parapecie.
I są, na razie dwa klony (trzecia odmiana już jedzie do mnie) - na zdjęciu "zwykła", oraz klon drezdeński, przedszkolaki dwa:

Najbardziej w obscurach uwielbiam te limonkowe liście, zwłaszcza młode z wyraźnym nerwem są tak...aksamitne. Naprawdę piękne:

Tu...w brązowej doniczce i osłonce - drugi "rodzaj" hydro mojego pomysłu. A modelkami są ratowane( już mają korzenie i ładnie zaczęły rosnąć): h. Rebecca i h.lacunosa Poonsak:

Odmłodzony eszynantus Mona Lisa rośnie już:

Skrętnik HP - jak przystało na chimerę... za każdym razem kwitnie inaczej. Teraz ma taki kwiat:

I szafirek...z ogrodu:
