Ogród kocicy cz.1
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Tajgo, dziękuję bardzo:-).
Bea, za rok będziemy mieli ogrodzenie i żadna kura się do nas nie dostanie, a ganiać ich nie będę z miotłą
. Wystarczy, że czasami psy je trochę przegonią 8) .
Bea, za rok będziemy mieli ogrodzenie i żadna kura się do nas nie dostanie, a ganiać ich nie będę z miotłą

Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
A to złośliwe bestie, jak mi taka przefrunie to jej nie wywalę bo jak to kobieta z miasta trochę się tych kur boję....głupie, ale prawdziwe.
Dziś odwieźliśmy do nowego domku jedną z naszych tymczasowych suczek. Mam nadzieję, że psina się zaaklimatyzuje bo jest jeszcze bardzo młoda, ma 10 miesięcy. Domu szukałam jej od lutego, strasznie długo, ale może w końcu się uda. Zobaczymy za kilka dni.
Dziś odwieźliśmy do nowego domku jedną z naszych tymczasowych suczek. Mam nadzieję, że psina się zaaklimatyzuje bo jest jeszcze bardzo młoda, ma 10 miesięcy. Domu szukałam jej od lutego, strasznie długo, ale może w końcu się uda. Zobaczymy za kilka dni.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
Ja też się bałam. Zresztą one i tak się mnie nie boją. Moim straszakiem jest eM. To on goni psy, kury, indyki i takie inne. Gdybyś widziała co robiłam pierwszy raz jak się Mućka zakręciła łańcuchem wokół drzewa
. Teraz już się oswoiłam, a eM psy goni, bo chodzą w konkury do suń sąsiada. Ten MĄDRY człowiek uwiązuje swojego psa (a nie suki). Jak suki mają cieczkę to jest istne oblężenie, a później sąsiad po cichu topi pieski. Uświadomiłam go trochę i ostatnio uwiązał sunie. Proponowałam mu nawet sterylizację suczek na koszt TPZ. Mówił, że o tym pomyśli, ale myślenie nie jest jego za mocną stroną.

- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Oj Ewo dobrze wyczytałaś że lubię bardzo rośliny liściaste.
Oczywiście nie mam nic przeciwko iglastym ale świat liściastych drzew i krzewów w mojej opinii jest znacznie bogatszy.
Uwielbiam patrzeć jak pokazują się pierwsze listki, kwiaty i potem mam rozrywkę na całego bo mogę zacząć identyfikacje roślin, choć zimą już też to próbuje robić poznając okazy po pąkach i czasem się uda trafić. A zimozielone liściaste też bardzo lubię. Trzmielina to chyba jedna z bardziej lubianych przeze mnie roślinek. I podoba mi się śnieg leżący na listkach taki nietypowy, piękny widok

Oczywiście nie mam nic przeciwko iglastym ale świat liściastych drzew i krzewów w mojej opinii jest znacznie bogatszy.
Uwielbiam patrzeć jak pokazują się pierwsze listki, kwiaty i potem mam rozrywkę na całego bo mogę zacząć identyfikacje roślin, choć zimą już też to próbuje robić poznając okazy po pąkach i czasem się uda trafić. A zimozielone liściaste też bardzo lubię. Trzmielina to chyba jedna z bardziej lubianych przeze mnie roślinek. I podoba mi się śnieg leżący na listkach taki nietypowy, piękny widok


W Rogowie rośnie monster grubo ponad 3 m wysoki. Robi kolosalne wrażenie w I poł. czerwca, kiedy uwija się wokół niego chmara pszczół. Żeby doczekać się takiego olbrzyma, trzeba jednak przynajmniej parudziesięciu lat.kocica pisze:Enkiant to roślina do uzupełnienia wrzosowiska, kwitnie takimi dzwoneczkami w paseczki, dzwoneczki tworzą zwisające grona. Ma pokrój kolumnowy i u nas dorasta góra do 2 metrów.
Niniejszym chciałem upamiętnić swoją bytność w jednym z ciekawszych ogrodów na FO: "Tu byłem. T."
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Bea, ja tam do żadnej Mućki bym nie podeszła, wielkie to takie i tak krzywo na mnie patrzy jak stoi na łące obok mojego ogrodu. Konia też bym nie pogłaskała, jedynie raz to zrobiłam i to w ogrodach Wersalu.....Pan mnie namówił abym dotknęła takiego konika zaprzęgniętego do karety. Chyba ze wstydu przemogłam strach.
Sunie biedne, a sąsiad może w końcu zaskoczy.
Krzysiu, bo ja dużo czytam na forum, pisać nie muszę, ale podczytywać lubię i czasami coś mi tam utkwi w głowie.
Perukowiec Young Lady i rozchodnik

Sunie biedne, a sąsiad może w końcu zaskoczy.
Krzysiu, bo ja dużo czytam na forum, pisać nie muszę, ale podczytywać lubię i czasami coś mi tam utkwi w głowie.
Perukowiec Young Lady i rozchodnik


Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
No, Lwisko się stara, mówi, że odpoczywa w ten sposób. A ogród ładny punktowo tylko, ogólny widok jest bardzo marny. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie już w miarę dobrze.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Ja chciałam wtrącić trzy grosze do rozmowy na temat kur w ogrodzie. Od razu mówię nigdy żadnych kur nie chowałam, ale robiła to moja kuzynka, która w ogrodzie ozdobnym miała zawsze 1 kogucika i 2 kurki. Celowo pisze tak zdrobniale , bo były to kury rasy japońskiej. I ta kuzynka twierdzi, że dopóki miała kury w ogrodzie, nie było ani slimaków ani innego robactwa. Teraz kur juz nie ma i bardzo narzeka na inwazję szkodników. A kury były prześliczne i lubiłam patrzeć jak sadowią się na gałęzi drzewa do snu.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
No tak, ale te kury są brzydkie, nawet brzydko chroboczą jak im się coś nie podoba, jakby warczały
, a ja myślałam, że kury to tylko ko ko ko robią. Ale całkiem możliwe, że są pożyteczne, w każdym razie u mnie ślimaków nie ma, nawet w ilości 1 sztuki przez całe lato.
Jesień..........


Jesień..........

Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
witaj Ewuniu przyjmnij i odemnie gratulacje-miło się u ciebie przebywa a roślinki masz śliczne
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Kociczko ja też bałam się krowy i innych stworzeń. Po prostu jako typowy mieszczuch znałam te zwierzątka tylko z obrazków. Koni to się jeszcze boję. Tylko raz jechałam na koniu po maneżu i mówiłam mu, że już nigdy nie będę na nim jeździć, byleby mnie nie zrzucił. Krowa to co innego. Ona się bardziej boi niż my. Co do kur to je znienawidziłam jak zjadły mi truskawki. Jedna czy dwie to nie problem, ale moi sąsiedzi mają na podwórkach kupę błota i kup, bo chodują drób. Ani jednego źdźbła trawy. Właśnie dlatego to ciaładajstwo próbuje włazić na mój teren.