Jesteś spod znaku Bliźniąt, ( czyli podwójnego, ja też, tyle że Ryb ), a one tak mają, że raz z ludźmi, a raz wręcz przeciwnie. Raz chce się płynąć z prądem i pośmiać się w dobrym towarzystwie, a innym razem najchętniej by się człek zagrzebał w mule i tyle.
Piesiorki wytycznych słuchają nader uważnie, przy czym mniejszy chyba ma coś na sumieniu, bo aż uszy po sobie położył
.Czy wielki kot nie popada w kompleksy przy takim "małym" wazoniku?
Powrót do pracy po takich świętach przyjemny nie jest, ale dobrze, że one krótkie, bo gdyby tak się żywić dłużej - to katastrofa gotowa
.Wiosna się u Ciebie gramoli, ale na kolana nie powala, choć różane krzaki prezentują się imponująco, więc niecierpliwie czekam na fascynujący ciąg dalszy
.Buziaki dnia powszedniego -
Jagi
?
Nie lubię srok i nawet byłabym gotowa strzelać do nich z procy 
, a psiaki cudnie patrzą w obiektyw. 
Rośliny mimo zimna puszczają pięknie listki, teraz czekanie na tulipany. 
Rabaty z cisami będą piękne.
a bardzo nie lubię się powtarzać. Napiszę tylko że mój M też Ryby i teoretycznie nie powinniśmy się dogadywać a jest wręcz przeciwnie. Dlatego nie przywiązuję jednak większej wagi do wróżenia z fusów i znaków zodiaku. Czasem sobie tylko z tego żartuję.
Bardzo dziękuję za miłe słowa.
Kota podziwia nowe hortensje. 
Golden sprawdza czy wertykulacja potrzebna po zimie, czy wystarczy wygrabić.
Mała zadziera nosa i twierdzi że plamy na trawniku to absolutnie nie jej sprawka....
A piesie Twoje zabawne mają miny 
U Stasi widziałam różne kolorki.. może w przyszłym roku 
