Tu jestem szczęśliwa.

[Eliza52]

Wisia,z kijkami (haczkami)to Ty będziesz zaraz ćwiczyć, a motywacja? bo Ci wszystko zarośnie. Mnie już poniosło na ogródek i przywlokłam się zgięta w pół. Masz piękne pierwiosnki a forsycja już kwitnie to będę obcinać róże

[wisia7]

Elu, róże to ja już obcięłam przed świętami ( a dlaczego ty obcinasz jak kwitnie forsycja?) , masz rację z tymi kijkami od motyczki , chciałam dzisiaj iść do ogrodu , ale było u nas zimno i stwierdziłam, że lepiej pójść w objęcia Morfeusza i dobrze mi to zrobiło.

[Eliza52]

Wisiu jak forsycja kwitnie to rozgarniam kopczyki i obcinam. Tak mnie uczono od dawna i tego się trzymam, dlaczego nie wiem. Prawdopodobnie forsycja wie że już nie będzie zimna. Za wcześnie podcięte róże mogą dalej podmarznąć.Ja tak podcięłam swoje borówki , a ponieważ są młode to trochę im podmarzły gałązki i muszę podcinanie poprawić

[Iryseq]

Co to za seledynowa sosna? Piękna!!!


I już poprawione

[wisia7]

To jest kosodrzewina, której na początku maja skracam przyrosty, żeby nie rosła wysoko.

[Iryseq]

Wiesiu Ty tniesz jej czubek?

[wisia7]

Jolu, ułamuje jej te nowe przyrosty, skracam tak około dwie trzecie , nie tylko czubek, na każdej gałązce.



To są normalne sosny , takie jak rosną w lesie, mające już około 7 lat , prowadzone właśnie w ten sposób.

A tak wygląda sosna sadzona w tym samym czasie, rosnąca bez mojej ingerencji.

[x-M-k]

Nic dziwnego W takim ogródku nie być szczęśliwym to grzech Jest piękny

[wisia7]

Soniu, tak wyglądają moje szafirki, tak jak pisałam , jesienią pozbywam się wszystkich liści, a na wiosnę wypuszczają nowe.





Z tęsknoty za zimą ,coś białego

[wisia7]

Monikamrk, witam Cię serdecznie i bardzo dziękuję ,faktycznie , ten kawałek ziemi daje mi codziennie kopa i energii do życia, mimo nawet, takiej beznadziejnej pogody.
Pozdrawiam .

[Iryseq]

mhm dobrze wiedzieć. Dziękuję za informacje

[karolacha]

Wisiu no i ile schudłaś w czasie powyższego snu? to ja tę terapię zwielokrotnię
A z kijkami chodzę sama. Z dziewczynami nie ma sensu, bo po pierwsze trudno się zgrać, a po drugie to tylko pytlujemy ozorami a nie idziemy Idę sama , po śniadaniu, bo jak odłożę to już inne zajęcia wypełnią czas, a po południu jestem padnięta. Nie ide na razie dużo, kawałek , bokami wioski, ważne ,że się stawy rozruszają
No i właśnie, Eliza pisze ,że wróciła z ogródka zgięta w pół, ja też to już przerabiałam , dlatego zaczynam po trochę, ale systematycznie chodzić z kijkami, to może nie będę wracała z ogródka zgięta w pół

[wisia7]

Karola, nie wiem ile, bo jak pisałam nie mam wagi , ale po przebudzeniu nie mogłam się zorientować jaka to pora dnia, więc chyba spałam bardzo intensywnie. Staram się w ogrodzie pracować tam gdzie się da na ogrodowym klęczniku , jest super ( to nie pokuta). Kupiłam sobie taki specjalny , jest mi lepiej pracować , a i odpocząć można bo z drugiej strony jest krzesełko, nie mogę nic robić schylona .

[wisia7]

Kupiona dwa lata temu miniaturowa jabłoneczka Balerina w tym roku ma pąki , może doczekam się owoców:



Moje ulubione zioło - tymianek



Lubczyk ( był już w świątecznym rosołku)



Świeżutka żubróweczka

[x-M-k]

u mnie oregano się rozpanoszyło po całym ogrodzie i trawniku, okazało się ekspansywną rośliną jak koszę trawę to czuję oregano wszędzie, co akurat mi się podoba Twoja jabłonka ma piękne pąki