Sukulenty raflezji cz.3

[Agnieszka Gie]

Uwielbiam euphorbie. Na razie mam tylko kilka z tych większych odmian np ingens, ale zamierzam rozwijać kolekcję. Czy zimujesz je razem z innymi sukulentami? Ja swoje boję się wynosić na zimowisko i zostawiam na parapecie. Kiedyś we wrześniu e. lactea podmarzła mi trochę na tarasie i wyglądała jak mrożony ogórek, a nie było wcale tak zimno. Teraz dmucham na zimne: latem na zewnątrz i z nastaniem pierwszych chłodów od razu zabieram do domu.

[kospe]

Już sie nie mogą doczekać warunków szklarniowych Tam dopiero pokażą kwiaty ...
Kiedy wielkie wnoszenie? Wiesz już coś dokładniej ? No bo przecież i parapetówa musi sie odbyć

[raflezja]

Wnoszenie, wnoszenie! Jasne!
Mieli dziś dzwonić i cisza. Umówiona jestem wstępnie na piątek, ale pewnie mają poważniejszych klientów.

Edytuję. Właśnie zadzwoniłam, jest potwierdzenie montażu w piątek.

Agnieszko!
Wilczomleczy nie schładzam jakoś drastycznie. Zwykle stoją na parapecie lub obok, temperatura 16-18 stopni. Oczywiście nie rosną w zimie.

[kospe]

To super! Juz wiem co będziesz robiła całą sobotę

[raflezja]

Boję sie tylko, ze będzie słonce i może je w szklarni przypalić. Czym przykrywasz po wyniesieniu? Gazetami? Ręcznikami papierowymi?
Ja nie mam aż tak dużo roślin. Wszystkie są na plastikowych tackach, więc tylko kilka kursów.

[kospe]

Przy tych szybach jakie wybrałaś nie ma takiej potrzeby. Tym bardziej , ze Twoje kaktusy na parapecie zimowały.

[raflezja]

No nie, tak dobrze nie mają. Na parapety załapali się tylko wybrańcy.
Niektóre były w garażu a inne na szafie.

[chinanit]

Iwona, widzę, że inwestycja idzie pełną parą. Będziesz miała super pomieszczenie dla kłujaków. I wcale nie takie małe. Moje oranżeria też ma z grubsza takie wymiary. Powiem Ci, że sporo tam wejdzie, z tym, że u mnie jest wysoko i do ostatniej półki trzeba po drabinie.

[hen_s]

Taką nudę to ja lubię... Słoneczko, kwiatuszki...

A u mnie wciąż zimno, wciąż pada, wciąż w nocy mrozi - a przecież roślinki wyniosłem już na letnie stanowiska czyli odkryty balkon dwa tygodnie temu.
Dopiero dziś jest nieco słońca i cieplej ale mimo to okrycie z roślin nie zdejmuję.

[leszek2]

Iwonko, można cieniować ręcznikami papierowymi,tak robi dużo kaktusiarzy,ale Ja cieniuje włókniną ,bo na inspekty to mnie pasuje,
i nie zawadzam o kaktusy

[raflezja]

Marysiu!
To taki zamiennik oranżerii, bo na zimę oczywiście wszystko ze szklarni wylatuje.
Ale to nic, jak tylko dorwę architekta, to i oranżeria kiedyś będzie, tylko kaskę muszę odłożyć.

A czym sa okryte Henryk?

Leszku, dzięki za rady, coś musze wymyślić, bo jednak się boję przypalenia. Zwykle po zimie kaktusy wędrowały wokół domu. Najpierw zaliczały ścianę północną, potem wschodnią i na końcu umiarkowane południe. Część do południowej dochodziła od zachodu.

[hen_s]

Folia bąbelkowa, flizelina, folia zwykła (od deszczu).

[raflezja]

Dzięki, to już na pewno coś takiego mam.

[raflezja]

No to dziś się zaczęło. Fachowcy przyjechali i budują domek.
Tak na szybko z placu budowy.

[annaoj]

Ale czad! Już Ci zazdroszczę! Oczywiście pozytywnie, coby się nie rozpadła.
Lada moment, a będziesz się nią cieszyć. Kiedy szyby będą wstawiane?