Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3

[piasek pustyni]

O ho ho ... Poszłam sobie, nie spodziewając się tak licznych odwiedzin, a tymczasem tu się zapełniło - na swoje usprawiedliwienie mam to, że od rana, z przerwą na obiad, korzystając z wolnego dnia nas obojga, umyłam po remoncie - i przesadziłam - niemal wszystkie swoje doniczkowce. Roboty po uszy, a wszystkich i tak nie udało się, muszę dokończyć jutro. Ale najważniejsze zrobione, wieczór więc należy do Was.
Janku - Mieczysławie - Aniu - Henryku - Magda - Iwonko - Marlenko - Mateusz - Pati - Agnieszko - Lucy - dziękuję Wam bardzo, że chciało się Wam zajrzeć do mojego wątku i pochwalić moje nowości.

Ale piękne eksponaty

Dziękuję, Janku - mam nadzieję, że dobra opieka sprawi, iż będą jeszcze ładniejsze ;-)

a jest co oglądać, masz "szeroką gamę" roślin

Mieczysławie - dziękuję serdecznie, niemniej większość roślin poznaję, z niektórymi zaprzyjaźniam się na tyle, by po jakimś czasie dobrac im towarzystwo - mam nadzieję, że tak będzie z nowościami, które dziś przedstawię.

Ruda super i w dodatku różowe kwiatuszki ma

Aniu - dzięki i mam nadzieję, że super ona będzie jak jej trochę zejdzie powietrza. Ale produkuje kolejne pąki, mam nadzieję , że za rok też będzie taka chętna do kwitnienia. A kwiatek dla odmiany różowy, śliczny - to jedyny róż, jaki toleruję

Kaktusy - choć to podobno nie Twoja specjalność - coraz ładniejsze i coraz liczniej reprezentowane.
Szczególnie echinopsisy mi się spodobały. No i obie mammillarie... Coraz ładniej i bardziej kolorowo u Ciebie

Henryku - bardzo dziękuję za miłe słowa jak zawsze. Wiedziałam, że zwrócisz uwagę na echinopsis. Mnie zachwyciło kwitnienie, jakie miałam możliwość oglądać na własne oczy i czuć na własny nos. Jeśli pozostałe będą takie - to się zakocham na zabój A mamilarie - mają swój urok, każda ma inny cierń, inny ich układ, inny wianuszek... I w każdym rodzaju się znajdzie coś wyjątkowego. Zwłaszcza dla mnie, kiedy kaktusy mijałam tak nieco z daleka

Ale... Ja u Ciebie najbardziej lubię oglądać Madagaskar........

I zasadniczo nic się nie zmieni chyba nigdy. To jest moja absolutnie niepodważalna miłość, niemniej - najlepsze, Henryku, na deser. Jeszcze jakieś półtora miesiąca i pokażę, bo na razie to nic nowego, dopiero się budzą

Mnie się bonus w postaci Mammillaria carmenae 'Cristata podoba najbardziej... jest urocza

Magdo - również, dzięki, ale to taki... robaczek

Faktycznie "kaktusiejesz" Żanetko.
No i dobrze, wszystkiego w życiu trzeba doświadczyć, w każdym razie ja Ci sukulentowo i kaktusowo wiernie kibicuję.

Iwonko - może troszkę się skaktusiłam, ale dlaczego rezygnować z tego, co śliczne

W gratisie była Mammillaria carmenae 'Cristata' - choć niespecjalnie lubię się w formach grzebieniastych, to skoro jest - to niech będzie, ja jej miejscówki nie żałuję

Bluźnisz ;) grzebieniaste są urocze. Możesz mi oddać tę ślicznotkę (a wiem, że nie oddasz bo zaraz ją pokochasz) ;)

Marlenko - bluźnisz teraz Ty - zaraz tam pokochać Oj tam, żebyś się nie zdziwiła - grzebienie i szczepienie to nie moja działka, więc kto wie

Widzę, że masz też nowe Senecio. O ile się nie mylę, dostałam od Ciebie kilka do ukorzenienia. Muszę jednak ogłosić, że o ile każda roślinka od Ciebie się przyjęła i jakoś tam u mnie rośnie, to jednak Senecio nie ruszyło i choć wygląda bez zmian właściwie leży w ziemi martwe.

A to przykre, ale poczekaj, teraz może się ruszy. Ja kilka starców musiałam wrzucić do mnożarki, bo padłyby pod koniec zimy. Zauważyłam, że niektóre nie lubią długiego zimowania, i być może jest i w tym przypadku (nie pamiętam, który Ci wysłałam). daj na słońce i poczekaj jeszcze.

Bardzo ładne nowości. Na pewno będziesz zachwycona, gdy zakwitnie Ci taka grupka S. mirabilis .

Mateusz - żebyś wiedział, że na to liczę...Widziałam to u forumowiczów i chciałabym dojrzeć u siebie...Ale poczekamy, zobaczymy, niech lepiej zdrowo rośnie

Żanetko kochana jak ci to wszystko podrośnie to jak ty się z tym wszystkim pomieścisz

Pati Kochana- ha ha, poczekaj jak posadzę zamówienie od Ciebie to dopiero będzie radocha, a niech zarasta, byle zdrowo

Mammillaria carmenae jest niesamowita, a ta grzebieniasta dodana do towarzystwa...też ładna

Agnieszko - żartujecie chyba... Naprawdę ten grzebień się Wam podoba...?

Mnie intryguje zaś Epi...piszesz że takiego jeszcze nie miałaś...to co to za jeden że tak zapytam...nie napisałaś jego nazwy, ni koloru kwiatu...skąd więc wiesz że takiego nie miałaś...

Słuszna uwaga Chodziało mi o to, że przynajmniej porównując stan posiadania ze zdjęciem na aukcji tak wywnioskowałam i rzeczywiście jakby było inne od każdego, którego mam - a nie mam ich aż tak znowu wiele, więc na razie wygląda, że jest to jakiś inny osobnik, kolejny z nazwą po prostu Epiphyllum hybr. Niemniej nie pogniewam się, jeśli się okaże po kwitnieniu, że się powielił egzemplarz - będzie po prostu większa roślinka.

Nowości - miodzio! Jeszcze chwila a okaże się, że ja jednak mam potrzeby na ten sezon, chociaż już od kilku miesięcy wydaje mi się, że nie...

Lucynko, masz rację - wydaje Ci się

To skoro nadal jesteśmy przy kaktusach, to obiecane nowości od Marka. Z góry przepraszam za jakość niektórych zdjęć. Jeśli nie ma pełnej nazwy, to starałam się resztę uchwycić na nazwówkach, jeśli gdzies błąd, proszę o poprawienie, ale i tak z wieloma roślinkami dopiero się muszę zapoznać, poznać ich potrzeby - no po prostu mnóstwo zajęć na nieliczne co prawda wolne chwile. Niemniej każda roślina wywoływała uśmiech, zadowolenie - i w ogóle. Popatrzcie sami:
Aylostera albiflora:


Aylostera cayasensis


Aylostera jujuyana, Nazareno


Aylostera tarvitaensis


Coryphantha andreae


Echinofossulocactus


Ferocactus coloratus


Ferocactus tortulispinus


Gymnocalycium bruchii


Gymnocalycium chubutense


Lobivia famatimensis v. aurantiaca


Lobivia schapherii


[[nazwa-zakazana]] 'prolifera' (nie wiem, czy dobzre ją nazwałam, bo to jest ta "krzewiąca się", a tak nazwę kojarzę:


Mammillaria bocasana


Mammillaria calleana


Mammillaria carmenae


Mammillaria densispina


Mammillaria duwei


Mammillaria eichlamii


Mammillaria elongata 'Rubra'


Mammillaria gracilis


Mammillaria haehneliana


Mammillaria multiceps


Mammillaria nana


Mammillaria nazasensis


Mammillaria nivosa


Mammillaria prolifera


Neolloydia odorata


Pseudolobivia calorubra


Sulcorebutia candiae


I cała zbiorówka:



Marku - raz jeszcze Ci serdecznie dziękuję za wizytę, za te urocze kaktusiki, i po prostu za wszystko Liczę, że i Wam się spodobały.
Z góry dzięki za wizyty - lecę popatrzeć, co u Was

[hen_s]

Jakże piękne to przedszkole! Chociaż różne rodzaje i gatunki to wszystkie bardzo interesujące i (już!) ładne. Szczególnie mammillarie są tu klejnotami, nie byle to roślinki.
Jedynie proponuję je postawić w ciepłym miejscu przy oknie i spryskać bo widać odwodnione bardzo...

Nazwy te które znam ok, jedynie Aylostera tarvitaensis trzeba by poprawić/dopisać.

[marlenka]

Marlenko - bluźnisz teraz Ty - zaraz tam pokochać Oj tam, żebyś się nie zdziwiła - grzebienie i szczepienie to nie moja działka, więc kto wie

Widzę, że masz też nowe Senecio. O ile się nie mylę, dostałam od Ciebie kilka do ukorzenienia. Muszę jednak ogłosić, że o ile każda roślinka od Ciebie się przyjęła i jakoś tam u mnie rośnie, to jednak Senecio nie ruszyło i choć wygląda bez zmian właściwie leży w ziemi martwe.

A to przykre, ale poczekaj, teraz może się ruszy. Ja kilka starców musiałam wrzucić do mnożarki, bo padłyby pod koniec zimy. Zauważyłam, że niektóre nie lubią długiego zimowania, i być może jest i w tym przypadku (nie pamiętam, który Ci wysłałam). daj na słońce i poczekaj jeszcze.

Szczepień też nie lubię. A czy są one konieczne przy takich grzebieniastych kaktusach?

Senecio raczej nie odżyje. Mam je już z rok a wciąż wygląda tak jak wtedy gdy mi go przesłałaś. Ale najbardziej jestem zadowolona z baloników Pachyphytum. Ten ma się dobrze choć teraz trochę mi się wyciągnął po pierwszym nawodnieniu.

Po tej długiej liście twoich maluchów mam kolejną listę chciejstw. Nie ułatwiasz mi życia

Mammillaria carmenae - chcę
Mammillaria duwei - chę
Mammillaria gracilis (ale Arizona Snow Cap) - tę mam już od dawna na liście i wiem, że dostanę ją w Hodowli Hinz


Więc dzisiaj to kolejne maluchy, których mogę tylko pozazdrościć. Ale powoli, powoli i kiedyś je znajdę u siebie

[piasek pustyni]

Wielkie dzięki!
Henryku - już poprawiłam, a właściwie to tak mam podpisane, a nie wiem czemu tu wyszło inaczej. Cóż, w pracy też się śmieją, że moja ulubiona funkcja to cntrl+c - cntrl+v, czyli "kopiuj - wklej", a tu się nie skopiowało do końca A za pochwałę mamilarek dziękuję, bo sama wiem właśnie, że to czyste perełki
Marlenko - jakby co, to znowu doślę Ci w sezonie co nieco, jeśli już się roślinki obudzą, także spokojnie, mówi się trudno. Szczepienia nie są konieczne przy grzebieniach, ale lepiej rosną na podkładce. Tylko że ja generalnie nie lubię szczepionych, bo ciągle mam problem z zimowaniem, i z utrzymaniem, a poza tym jakoś tak nie podoba mi się roślina szczepiona. Teraz - kiedyś na początku to nie miałam z tym problemu. Mam grzebieniaste szczepieńce z Madagaskaru i bardzo je lubię, więc kto wie, czy tak samo nie będzie z tą carmenką, a już widzę, że mamilarki polubię znacznie bardziej niż dotąd. Jak to się mówi: wyjątek potwierdza regułę
A co do Arozina Snow Cap - ja właśnie zdecydowanie wolę tę po prostu : M. gracilis. I szalenie się z jej cieszę Życzę Ci tego, by się znalazły u Ciebie Twoje "chciejstwa" jak najszybciej

[brombiel]

Jeju ale tego jest...co jedne to ładniejsze...aż trudno to ogarnąć

[piasek pustyni]

Agnieszko - dziękuję, wyobraź więc sobie mnie, jak zobaczyłam te cudeńka...Niech tylko rosną zdrowo, sie obudzą bezpiecznie, a będe naprawdę bardzo szczęśliwa

[marlenka]

O dziękuję, ale nie wiem czy jest sens ponownego wysyłania. Szkoda bym znowu ją zabiła
I mam to samo zdanie o szczepionych - zwyczajnie wizualnie mi się to nie podoba. I dziękuje również za życzenia. Teraz gdy mam więcej miejsca na zimowanie i ogród za x tygodni mogę spokojnie myśleć o delikatnym powiększeniu przedszkola.

[leszek2]

Żaneto zazdroszczę Ci takiego zająca,maluszki cacuszka,no i jeszcze przyjemność poznania foromowicza

[brombiel]

Agnieszko - dziękuję, wyobraź więc sobie mnie, jak zobaczyłam te cudeńka...Niech tylko rosną zdrowo, sie obudzą bezpiecznie, a będe naprawdę bardzo szczęśliwa

Żanetko życzę Ci tego z całego serca...i jeszcze by podstępnie się powiększały i coraz większe donice wymuszały

[przemek_pc]

Żanetko, no,no... Coraz ciekawiej robi się w Twoim wątku Kilka nowości przykuło moją uwagę Na ich kwiatki trochę jednak sobie poczekamy

Ale w nazwy niektórych maleństw wkradły się błędy: cajasensis pisze się przez "j"; Lobivia famatimensis w ogóle nie wygląda na famatimensis, a tej ze względu na charakterystyczne uciernienie nie sposób jest pomylić z żadną inną; Lobivia "schapherii" to raczej Lobivia aurea v. shaferi, o ile to w ogóle ona, bo uciernienie ma jakieś trochę podejrzane, no ale chyba że to ze względu na wiek rośliny. Ale co do lobiwek to niech się lepiej wypowie nasz Don Corleone

[onectica]

Ej, a co to za tajemnice? My też chcemy wiedzieć, co tam sobie szepczecie

[mataan]

No, teraz to Ty rzeczywiście jesteś niekaktusowa.
Bardzo ładne nowości - takie maluchy, a jakie ciernie. Niech zdrowo rosną!

[czarny]

O alosterki. Szkoda, że tak mało.

[maryjan13]

Piękne nowości Żaneto i całkiem tego sporo.
Czyżbyś powoli zmieniała orientację na kaktusowo-sukulentową,czyli kaktusy na 1 miejscu ?
Mnie osobiście najbardziej spodobały się trzy ostatnie pozycje :Neolloydia,Pseudolobivia,Sulcorebutia.
Jeżeli chodzi o pseudolobiwię,to bym zmienił nazwę rodzajową na Echinopsis.
Jak pisał kiedyś Tomek ( blabla ):

" Pseudolobivia to taki sztuczny twór utworzony przez Backeberga,
który na dłuższą metę nie ma prawa istnieć.O ile są to rośliny o cechach pośrednich między Lobivia a Echinopsis,
o tyle względem siebie nie są zupełnie spokrewnione ".

[Marek L]

Ale zasuszone roślinki ktoś Tobie nawiózł ..... a fuuuujjjjj

Dotarłem do domciu po światecznych wyjazdach ..... wielkie dzięki za serdeczne przyjęcie
i ciekawe pogawędki .....mam nadzieję że teraz to Ty zaszczycisz mnie odwiedzinami.