Aniu 13 - u mnie podobnie.
A dzisiaj to już masakra.
Po odśnieżeniu ledwo żyję, bo ten śnieg ciężki jak diabli i od łopaty nie chciał odpadać.
Mati - tak, to Aspirynka.
Nie przycięłam jej całkiem nisko, bo może jeszcze przymrozek czuby skosić i wtedy będę dopiero cięła nisko.
A jak nie to będzie ładny krzaczor.
Aniu 77 - taż jestem nimi zauroczona.
Warto inwestować w te rośliny.
Aniu anabuko - mam taką nadzieje.
Chociaż pogoda na dzisiaj i przyszłość mało optymistyczna.
Ale pożyjemy, zobaczymy.
Miruś - nie widzę ich niestety

a u sąsiada na dziko rosną i już w kwiatkach.
Jakoś nie mam do nich szczęścia.
Ale może jeszcze coś wyjdzie, będę szukać, choćby na leżąco.
Izuś - szkoda, że twoje nie kwitną, to taki uroczy krzew.
Cieszę się, że inne roślinki Ci zakwitły, niech się spiszą na medal.
Ciemierniki nie za bardzo lubią przesadzanie, chyba że z dużą bryłą ziemi.
Moje po przesadzeniu padły.
Tosiu - u mnie też wieje i popaduje.
Bardziej przypomina to zimę niż wiosnę.
Stasiu - ach......no zapomniałam, że masz tyle złotego dobra.
To nic dziwnego, że twoje maliny są takie dorodne.
Dziękuję bardzo

i wzajemnie kochana, spokojnych i radosnych Świąt.
Jadziu - był niestety, bo już zima wróciła.
Kokoryczki na płasko pod śniegiem leżą, czy się podniosa ?.....oby.
Dziękuję

i nawzajem.
Magdziu Ma-Do - wzajemnie i spokoju oraz miło spędzonych Świąt.
Ciemierniki teraz pod śniegiem, podejrzewam że połamane pod jego ciężarem.
Ale może coś jednak zostanie na otarcie łez ?
Jacku - masz absolutną rację.
Ja też tak zrobiłam i wszystkie mi padły niestety.
Teraz jak przesadzam to już mądrzejsza robię to latem i z całą bryłą ziemi.
Ale jeśli nie przeszkadzają to pozostawiam tam gdzie są.
Tosiu - czy aby na pewno masz na myśli to co ja i Jacek ?
U mnie niestety jest całkiem inaczej.
Chyba, że mam lewe ręce do nich.
Marysiu - jak miło kochana że wpadłaś.
Pewno u Ciebie za dużo piasku a one lubią mokrzejszą ziemię.
Może dodaj trochę zwykłej ziemi i nie wapnuj.
Moje rosną w kwaśnej ziemi.
Dziękuję

Marysiu i wzajemnie, spokojnych i szczęśliwych Świąt.
Martuś - prawda, że cudne są te kropeczki i przecinki ?
Uwielbiam je i stale mi ich mało.
Cieplej to może było.
Teraz raczej bardzo zimowo.
Kochani wczoraj pogoda kompletnie się załamała.
Na początku wyglądało to może i uroczo......
.........ale dzisiaj to prawdziwa masakra.
Wszystko pod zwałami mokrego i ciężkiego śniegu.
Niewiele pewno przetrwa bo stale dosypuje.
Poranek przywitał nas minus 2 stopniami i wszystko ociekającą, przymrożoną wodą.
I teraz jest tak.......
Miało już zimy nie być w tym wątku, ale zostawię udokumentowaną anomalię.
A jeszcze wczorajszym przedpołudniem ptaszki podjadały w karmikach.
Zwłaszcza wróbelki miały ucztę.......
Nic nie zapowiadało śnieżycy.
Mahonia kwitnąca pod osłoną domu znacznie różniła się od tej rosnącej od wietrznej strony domu.
Ogrodowy miszmasz coraz ładniej się zapowiadał.
Lada moment miała zakwitnąć cesarska korona pod domem.
No i stało się, przyszła zima......
Co teraz wyłoni się spod śniegu kiedy zejdzie ?
Na pewno maluchy zostały połamane pod ciężarem mokrego śniegu.
Tylko silniejsze rośliny mają szansę przetrwać.
O krokusach, śnieżycach możemy już zapomnieć.
Ale jest jak jest i nie mamy na to wpływu.
Ale na przekór paskudnej pogodzie życzę wszystkim sympatykom kogrobuszu .....
........spokojnych i radosnych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajeczka z szynką, słonecznej aury i radości ze spędzonych chwil wraz z rodziną.
Na koniec zostawiam te słoneczne i pełne ciepła, świąteczne fotki.
