Hosty - problemy i kłopoty

[paco]

Wirus jest niebezpieczny jedynie dla host i innym roślinm nie zaszkodzi. Jak już są kupione i nie ma w ogrodzie innych to posadzić i obserwować - może będą zdrowe. Pamiętać jednak, że wirus może pokazać swoje oblicze nawet po kilku latach (w zależności od odmiany) i przez ten czas liczyć się z tym, że mogą być zarażone.

[ewelkacha88]

Witaj. Dziękuję za zainteresowanie. Tak zrobię- posadzę i będę obserwowała i zastosuje się do wszelkich wskazówek profilaktyki. Pozdrawiam

[Ebabka]

Możesz posadzić w donice, ale wirus może dopiero po kilku latach się objawić, zależy od odmiany. Możesz do ziemi, on się nie roznosi z wiatrem, tylko przez narzędzia z uszkodzonych tkanek rośliny. Ja na wszelki wypadek obok każdej hosty wbijam plastikowy nożyk jednorazowy i nim się posługuję, aby nie zarazić ewentualnie innych host.

[ewelkacha88]

Dziękuję pięknie za porady.

[pull]

Jak pech, to pech.
Drugi rok z rzędu moja 'Leading Lady' wybija w pęd kwiatowy. Chyba ją utopię.

[paco]

Ja tam bym ją nie topił, ale odciął ten kwiatowy pęd, co spowoduję, że wytworzy nowe wokół korony.

[aga_ta]

Witam,moja przygoda z hostami zaczęła się 3lata temu, kiedy to dostałam od sąsiada kilka kłączy i pokochałam te cudne roślinki, ale niestety nie mam szczęścia do powiększenia kolekcji. 2 lata temu trafiłam na bazarku na inne odmiany niż moje,kupiłam,okazały się być miniaturkami,więc przesadziłam do doniczek.
W tym roku postanowiłam zaszaleć i kupiłam na allegro 11 kłączy, każda inna (nie znam nazw, ale miała być żółta, niebieska, miała być mała, średnia,duża itp) dojechały całe i zdrowe, pięknie popakowane, poopisywane.
Jakież było moje zaskoczenie i rozczarowanie, gdy po 3 tygodnia podrosły i rozwinęły listki. 10 sztuk zielonych (wszystkie jednakowe!!) i jedna jedyna zielonożółta Poradźcie proszę, jak i gdzie kupować, komu zaufać.

[trzynastka]

Agato, wysłałam pw. z namiarami na pewne sklepy netowe, gdzie większość z nas kupuje.

[aga_ta]

Bardzo dziękuję, na pewno skorzystam

[Ellaa]

W tym roku na 3 hostach zaobserwowałam niepokojące objawy, co to może być?

To chyba nie HVX? Pojawiło się na 2-ch liściach, reszta wygląda ok.











Na następnej, tylko na jednym liściu coś takiego:



A ta mi wygląda na kandydatkę na stos Hosta ma kilka lat i do tej pory nie miała objawów choroby, teraz te zmiany są chyba na każdym liściu











Proszę o opinię znawców problemu....co do spalenia, a co zostawić i obserwować?

[paco]

Ellaa - dla mnie wszystkie pokazane liście wyglądają fatalnie. I na każdym można by doszukiwać się symptomów HVX. Czy to HVX czy też inna choroba (wirus) trudno wyrokować bez testów. Uważam jednak, że nie warto ryzykować i trzymać w ogrodzie ewentualną bombę z opóźnionym zapłonem, tym bardziej jeśli posiada się więcej host.

[dorcia7]

czy one są zawirusowane?

[paco]

Pierwsza wgląda bardzo podejrzanie, ale na drugiej nic niepokojącego jeszcze nie widzę.
Czy to HVX czy inny wirus - trudno powiedzieć.
Ja wyrzucałem, gdy miałem jakiekolwiek podejrzenia w trosce o inne hosty - wychodzę z założenia, że lepiej na zimne dmuchać.
Poza tym taniej jest ewentualnie kupić nową, niż ryzykować większe straty.
Należy dążyć do tego, żeby mieć same zdrowe hosty - łatwiej o profilaktykę.

[dorcia7]

dzięki

[mariusz_w]

Witam, pomoże mi ktoś z identyfikacją problemu na moich hostach ? [/URL]