Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.3

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Adam czy próbowałeś kiedyś zaprawiać bulwy przed sadzeniem roztworem mieszaniny Mospilanu z Topsinem?
Awatar użytkownika
Adek13
200p
200p
Posty: 347
Od: 11 kwie 2013, o 23:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Dziękuje za cenne wskazówki.
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

pelikano11, - nie, nigdy nie próbowałem i odradzam eksperymentowania. Wiem - podwójna praca z zaprawianiem :wink: , ale chyba nie da się tego uniknąć. Ja mam potrójną, bo jeszcze moczę w nadmanganianie potasu, który oprócz właściwości grzybobójczych działa jako stymulator wzrostu.

Mospilan to dobry środek na wciorniastki, do tego nieszkodliwy dla pszczół! Na sezon trzeba będzie się zaopatrzyć w jeszcze co najmniej dwa inne środki owadobójcze, ale z roku na rok coraz z tym trudniej :( .

Za to Topsin możesz wymieszać z Kaptanem zawiesinowym. Jeden jest o działaniu systemicznym, a drugi kontaktowym.

Pozdrawiam
Adam
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Dzięki. Zaprawić chciałem systemicznymi przeciwko grzybom i owadom od razu, bo cebule ze sklepu, a to może byc wielka niewiadoma. Ale jak mówisz żeby nie mieszać to nie będę. Przed posadzeniem namoczę w Topsinie, a po posadzeniu podleję później (jak korzenie ruszą) mospilanem, tak może być?
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Kolejność powinna być inna. Najpierw moczenie w środku owadobójczym, a potem grzybobójczym. Czas zaprawiania to po 20-30 minut. Ja robię jeden dzień przerwy miedzy zaprawianiem tymi środkami. Nie należy sadzić mokrych bulw. Trzeba odczekać godzinę, dwie w celu ich obeschnięcia na powietrzu.

Podlewanie Mospilanem nic by nie dało. Zostaw go na późniejsze opryski kiedy pojawią się mszyce i wciorniastki, czyli już pod koniec maja.

W sezonie trzeba będzie stosować opryski innymi środkami, bo wciorniastki potrafią się szybko uodparniać. Dlatego walka z nimi jest taka trudna.

Pozdrawiam
Adam
Adam S.
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2346
Od: 18 mar 2009, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Adam jakie jeszcze inne środki owadobójcze na wciornastka polecasz ? Karate zeon będzie działał czy Actellic ?
Można się w te 2 jeszcze zaopatrzyć oprócz Mospilanu ?
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Dziękuje Adam
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Karate Zeon jest jednym ze stosowanych przeze mnie środków. Trzeba tylko pamiętać, aby opryski wykonywać już po oblocie pszczół i gdy temperatura spadnie poniżej 20 stopni.

Actellic stosuje się do dezynsekcji pomieszczeń magazynowych. Nie nadaje się do oprysku mieczyków.
Można natomiast użyć Actellic w formie gazowej (spray) do zaprawiania bulw. Bulwy umieszczamy w szczelnej torbie, wpuszczamy do niej gaz i zamykamy. Należy przy tym zachować dużą ostrożność, bo jak wszystkie ŚOR ten też jest trucizną nie tylko dla owadów.

Pozdrawiam
Adam
JustynaL89
100p
100p
Posty: 107
Od: 31 lip 2014, o 10:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Ten środek karate zeon to taki jak na zdjęciu? Bo są też z firmy agrecol i target, czy one też będą dobre?
http://images68.fotosik.pl/744/89c4e06bc6d78d39m.jpg
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Niezależnie od producenta jest to zawsze taki sam środek, sporządzony na podstawie tej samej licencji.

Warto się też zaopatrzyć w tablice lepowe - najlepiej niebieskie.

Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
Olago
200p
200p
Posty: 227
Od: 7 sty 2013, o 09:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

rotos pisze: W weekend zamierzam opróżnić lodówkę, obrać bulwy z łusek i wyłożyć je w widnym miejscu, tak jak napisała Krysia.
A gdybym wyjęła z lodówki po świętach, czyli ponad tydzień później, to byłoby źle?
Zaprawiamy w środkach owado- i grzybobójczych przed sadzeniem, tyle, żeby wyschły?
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Nie - nie będzie źle. Zostaną im jeszcze dwa, trzy tygodnie "pędzenia" w domowym cieple do daty sadzenia. To wystarczający okres na wypuszczenie kłów i korzeni. Ja zacznę już jutro, bo zajmie mi to trochę czasu.

Lepiej nie sadzić mokrych bulw, bo to zawsze może być pożywka dla jakiegoś "grzyba". Nie chodzi tu o ich dokładne wysuszenie, a tylko o dobre obeschnięcie na powietrzu. U mnie wystarczają im ok. dwie godziny po ostatnim moczeniu, ale musi być to w miarę ciepły i suchy dzień, a u mnie zwykle jest na dodatek wietrzny :wink: .

Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
zeberka4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6411
Od: 10 sty 2009, o 17:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Ja już czekam ale na botaniczne :D
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1382
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

W nadziei, że za dwa tygodnie pogoda umożliwi rozpoczęcie sadzenia bulw, wyjąłem je z lodówki, obrałem i rozłożyłem.
Obrazek
Pozdrawiam
Adam
Mariola54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4850
Od: 11 wrz 2006, o 00:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.3

Post »

Oczom nie wierzę.
Ja bym je sadziła do jesieni,
ale jeszcze musiałabym
wydzierżawić działki od sąsiadów. :;230
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”