Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Czytam, że wywaliłaś tę trawę.
Bardzo dobrze zrobiłaś.
Niestety, obawiam się, że jeszcze przez pewien czas będziesz znajdywała ją w różnych dziwnych miejscach.
Chyba, że dokładnie usunęłaś rozłogi.
Masz może ciemiernika cuchnącego?
Bardzo dobrze zrobiłaś.
Niestety, obawiam się, że jeszcze przez pewien czas będziesz znajdywała ją w różnych dziwnych miejscach.
Chyba, że dokładnie usunęłaś rozłogi.
Masz może ciemiernika cuchnącego?
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Mati, ponosimy niestety skutki cywilizacji
Deszcz był bardzo potrzebny, tylko niekoniecznie od rana. Mogło sobie popadać wieczorkiem i w nocy
.
Chopin mnie denerwuje. Dam jeszcze szansę 2 lata, a potem, jeśli się nie sprawdzi, poszukam nowego domu. Nigdy nie przemarzł.
Franciszek, to nasz strażnik ogrodu.
Za chwilę będzie maił za plecami zieloną ścianę
.

Madziu, nie mam złudzeń
, dziada długo będę wyciągała
Sama sobie strzeliłam w kolano
sadząc ją.
Niestety nie mam
.
Jedyny nie przeżył ubiegłorocznej zimy
A ten od Eli


Deszcz był bardzo potrzebny, tylko niekoniecznie od rana. Mogło sobie popadać wieczorkiem i w nocy

Chopin mnie denerwuje. Dam jeszcze szansę 2 lata, a potem, jeśli się nie sprawdzi, poszukam nowego domu. Nigdy nie przemarzł.
Franciszek, to nasz strażnik ogrodu.
Za chwilę będzie maił za plecami zieloną ścianę


Madziu, nie mam złudzeń


Sama sobie strzeliłam w kolano

Niestety nie mam

Jedyny nie przeżył ubiegłorocznej zimy

A ten od Eli


Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Mnie jego kwiaty uwodzą ! Ale nie będe się martwił jak zmarznie
Ogród św. Franciszka powinien być 


- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42383
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko
widać że porządny święty opiekuje się ogrodem, bo wszystko ładnie rośnie i ptaszęta cieszą. Gołębie rosną nad wyraz, a wróbelki maciupkie
Śliczne ciemierniki ! o tej porze to moje ulubione kwiaty. Życzę zdrowia i niech alergia już idzie precz 



- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Mati, wybór Chopina właśnie ze względu na kolor i kształt kwiatów. Chociaż powiem, że szału nie było. Może to ta miejscówka nieco zacieniona
Jest
, ale incognito
. Dla wtajemniczonych
.
Marysiu, moje też. Wypatrzone w czasopismach, jeszcze za czasów, gdy nawet o ogrodzie nie śniłam. Pierwsze siewki i nasiona dostałam właśnie z fo
.
Potem dokupiłam. Różnie to z nimi bywa. ostatnio miałam plan, by je umieścić w dużych donicach i wkopać. Może wtedy łatwiej byłoby nie zadbać
Dziękuję

Jest



Marysiu, moje też. Wypatrzone w czasopismach, jeszcze za czasów, gdy nawet o ogrodzie nie śniłam. Pierwsze siewki i nasiona dostałam właśnie z fo

Potem dokupiłam. Różnie to z nimi bywa. ostatnio miałam plan, by je umieścić w dużych donicach i wkopać. Może wtedy łatwiej byłoby nie zadbać

Dziękuję

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42383
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko ciemierniki to bardzo odporne rośliny! mnie nie sprawiają żadnych problemów i ładnie się rozrastają. Czytałam że niektórzy podsypują skorupkami jajek, ja nie bo mam wapienną glebę, ale jak masz kwaśną to może podsypiesz 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
JUSTYNKO jak ja dawno u Ciebie nie byłam
czytam że narzekasz na Chpina - może rzeczywiście stanowisko nie to, u mnie w słońcu się sprawdza
a ciemierniki podsypuje skorupkami i stwierdzam że to im służy
Twój Franciszek ciągle za mną chodzi ale na razie muszę sobie wziąć na wstrzymanie




Twój Franciszek ciągle za mną chodzi ale na razie muszę sobie wziąć na wstrzymanie


Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Marysiu, generalnie na nie nie narzekam
, ale w jednym miejscu trochę sucho.
Zauważyłam, że potrzebują trochę czasu na start, a potem to już idą jak burza.
Muszę im trochę rozowego złota podsypać.
Skorupki zbieram i regularnie podsypuje pod powojniki i ciemierniki właśnie.
Krysiu, Chopina nie za bardzo mam gdzie przerzucić. Muszę pomyśleć.
Powolutku, wszystko się da.

Efekty dzisiejszego działania.

Zmykam, bo padam na twarz
.
Ps. Śpimy godzinkę krócej
.

Zauważyłam, że potrzebują trochę czasu na start, a potem to już idą jak burza.
Muszę im trochę rozowego złota podsypać.
Skorupki zbieram i regularnie podsypuje pod powojniki i ciemierniki właśnie.
Krysiu, Chopina nie za bardzo mam gdzie przerzucić. Muszę pomyśleć.
Powolutku, wszystko się da.




Efekty dzisiejszego działania.




Zmykam, bo padam na twarz


Ps. Śpimy godzinkę krócej

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42383
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko jutro jeszcze możesz pospać, ale w poniedziałek
Ogród czyściutki, patyki spalone a pticom było cieplutko
Odpoczywaj ! wyśpij się zresztą po takiej harówce nie będzie inaczej

Ogród czyściutki, patyki spalone a pticom było cieplutko

Odpoczywaj ! wyśpij się zresztą po takiej harówce nie będzie inaczej

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
JUSTYNKA ja dzisiaj też padam, od rana cmentarze obrobiłam a po południu tyralam jak Ty.
Też mi żal tej godziny porannej, ja tak lubię
pozdrawiam
Też mi żal tej godziny porannej, ja tak lubię

pozdrawiam

Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Masz już piękną kolekcję ciemierników
Ja też nie czekając na forsycję cięłam róże już tydzień temu. Najgorzej jak się człowiek dorwie do sekatora, M palił już wcześniej nagromadzone gałęzie, to na bieżąco dokładam te kłopotliwe kłujące, zapominając o mądrych radach. Mam nadzieję że im nie zaszkodziłam.

Ja też nie czekając na forsycję cięłam róże już tydzień temu. Najgorzej jak się człowiek dorwie do sekatora, M palił już wcześniej nagromadzone gałęzie, to na bieżąco dokładam te kłopotliwe kłujące, zapominając o mądrych radach. Mam nadzieję że im nie zaszkodziłam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Pięknie wysprzątany ogród
Teraz tylko usiąść i podziwiać
Ja tez ogarnęłam miałam taka kupę zasieków na podjeździe ,że mieliłam je dwa dni
Ogołociłam na łyso wierzby ,bardzo się wyrodziły potrzebowały odmłodzenia ,a teraz się boję czy nie przesadziłam
Ciemierniki masz wspaniałe u mnie kwitnie biały ,ten bordo od Ciebie pięknie przyrasta mam nadzieję na kwiaty w przyszłym roku
Pozdrawiam niedzielnie


Ja tez ogarnęłam miałam taka kupę zasieków na podjeździe ,że mieliłam je dwa dni


Ciemierniki masz wspaniałe u mnie kwitnie biały ,ten bordo od Ciebie pięknie przyrasta mam nadzieję na kwiaty w przyszłym roku

Pozdrawiam niedzielnie

marzenia się spełniają! Dana
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Marysiu, rzeczywiście dzisiaj pospałam. Czułam jednak każdą kostkę. Chyba nadrabiam cały ten tydzień, kiedy leki uniemożliwiały
.
Część patyków spalona, a część chyba wyjedzie na wysypisko. Nie mam siły na te różne pędy
. Zapakuję do kosza i jazda. 5 minut i po sprawie, żeby tylko nie padało.
Jeszcze kawałek ogrodu do uporządkowania, właśnie na zdjęciach zauważyłam , że zapomniałam przyciąć wrzosy, wywapnuję i nawiozę jeszcze tę namiastkę trawnika
.
Krysiu, człowiek to nie zna umiaru
. O ile lżejsze i prostsze życie mają niezaangażowani ogrodowo
.
Tej godzinki to będzie mi brakowało jutro przed pracą
.
Pozdrawiam
.
Alu, mam ich kilka i każdy inny. Siewki nie zawsze powtarzają, więc wzorki kwiatków i kolor płatków różnią się.
Oj, ja też lubię sekator, M ma wtedy przerażenie w oczach
.
Wczoraj pocięłam ostatnie róże i liczę, że odwdzięczą się pięknymi kwiatami
.
Pada i wieje
, a chciałam spacer do lasu uskutecznić.
Danuś, nareszcie
. Po cichutku liczyłam, że jednak..
Do podziwiania jeszcze daleko...dzisiaj to tylko przez okno i to spod kocyka
. Leje i wieje jak w listopadzie.
Może chociaż roślinki się cieszą. z takiego stanu rzeczy.
W tym roku nie ma żadnych sieweczek ciemiernika, nie wiem dlaczego.
Zakwitła za to pierwsza siewka bordowego, jest w kropeczki.


Część patyków spalona, a część chyba wyjedzie na wysypisko. Nie mam siły na te różne pędy

Jeszcze kawałek ogrodu do uporządkowania, właśnie na zdjęciach zauważyłam , że zapomniałam przyciąć wrzosy, wywapnuję i nawiozę jeszcze tę namiastkę trawnika

Krysiu, człowiek to nie zna umiaru


Tej godzinki to będzie mi brakowało jutro przed pracą

Pozdrawiam

Alu, mam ich kilka i każdy inny. Siewki nie zawsze powtarzają, więc wzorki kwiatków i kolor płatków różnią się.
Oj, ja też lubię sekator, M ma wtedy przerażenie w oczach

Wczoraj pocięłam ostatnie róże i liczę, że odwdzięczą się pięknymi kwiatami

Pada i wieje

Danuś, nareszcie


Do podziwiania jeszcze daleko...dzisiaj to tylko przez okno i to spod kocyka

Może chociaż roślinki się cieszą. z takiego stanu rzeczy.
W tym roku nie ma żadnych sieweczek ciemiernika, nie wiem dlaczego.
Zakwitła za to pierwsza siewka bordowego, jest w kropeczki.





Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Witaj Justynko!
Oglądam Twój ogród i zastanawiam się po co chciałaś nadać mu "więcej szlachetności"?
Przecież on niczego nie potrzebuje, jest niepowtarzalny!
A najbardziej podoba mi się ten Bronthosaurus pochylający się nad rabatami.
Lubię ogrody o tej porze, takie trochę jeszcze łyse, bez całego tego kwitnącego szaleństwa
Pozdrawiam serdecznie!

Oglądam Twój ogród i zastanawiam się po co chciałaś nadać mu "więcej szlachetności"?
Przecież on niczego nie potrzebuje, jest niepowtarzalny!
A najbardziej podoba mi się ten Bronthosaurus pochylający się nad rabatami.
Lubię ogrody o tej porze, takie trochę jeszcze łyse, bez całego tego kwitnącego szaleństwa

Pozdrawiam serdecznie!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko
a forsycja już u Ciebie zakwitła ?
Moja jeszcze w pąkach, więc i cięcie róż czeka. Na razie tylko róże odkrywam, podnoszę i motam na nowo na pergolach.
Noszę przy sobie sekator ale wycinam tylko suche badyle.
Dobrze, że ostatnio pada ale po co zaraz taki ziąb ?
Chopina wyrzuciłam już dawno. Zawsze przemarzał mi do korzenia,( może akurat trafił mu się taki okres w ogrodzie) musiałam go ostro ciąć to później rósł jak topola i mogłam podziwiać jego kwiatki wchodząc na drabinkę.


Moja jeszcze w pąkach, więc i cięcie róż czeka. Na razie tylko róże odkrywam, podnoszę i motam na nowo na pergolach.
Noszę przy sobie sekator ale wycinam tylko suche badyle.
Dobrze, że ostatnio pada ale po co zaraz taki ziąb ?
Chopina wyrzuciłam już dawno. Zawsze przemarzał mi do korzenia,( może akurat trafił mu się taki okres w ogrodzie) musiałam go ostro ciąć to później rósł jak topola i mogłam podziwiać jego kwiatki wchodząc na drabinkę.
