Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10607
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

:wit O kochać trzeba i to bardzo zwłaszcza jak pięknie kwiaty uśmiechają się do słońca.
Super sesja domowników...o rany ten nowy piesio to wygląda że wyrośnie na dużego i groźnego psa.
Ciekawe jak oba będą zachowywać się w ogródku. he, he czy będą pomagać w kopaniu. :)
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Wreszcie jesteś ;:oj Słodziutki ten szczeniaczek :D Ale moim idolem i tak jest Liczi upojony zapachem przedwiośnia ;:167
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Misiu kochana ;:196 i to jest właśnie błędne myślenie! :( Ale oczywiście liczę się z tym, że Hero nie będzie miał zbyt wielu przyjaciół wśród ludzi, choć to psiak, który kocha każdego człowieka na ulicy i wierzę, że dzięki prawidłowej socjalizacji w dużej części tak pozostanie. Media zrobiły bardzo dużo, by zdemonizować tę rasę. W tej chwili zresztą tak mało popularną, ale to akurat na plus, bo na pewno nie jest to rasa dla każdego. A co do psiej pomocy w ogródku, to chyba za bardzo lubię swoje rośliny, by puszczać w nim samopas rozbrykanego szczeniaka :wink: Choć może kiedyś pomoże w kopaniu dołów pod róże? :D Odpowiednią dawkę ruchu ma, ale na spacerach i wyjazdach do miasta :)
Aniu - Liczi napędził nam niezłego stracha jakiś czas temu... Skończyło się pod kroplówką, pies był już jedną łapą za tęczowym mostem :( Podczas usg wyszło kilka brzydkich rzeczy, na razie udało nam się unormować morfologię, co oczywiście jest dobrym znakiem, ale prawdopodobnie skończy się operacją. Te guzy na śledzionie to chyba w naszym psim stadzie rodzinne :roll:
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11751
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko fajnie,że się odezwałaś :D
Szczeniaczek maleństwo dobry żarcik :lol: Liczi to mój ulubieniec,pozuje jak model i te rozwiane włosy na wietrze ;:333
Różyczki wystawiają czerwone noski,ja już swoje przycięłam,a teraz się trzęsę,zawsze pilnuję forsycji...

Nie znikaj już na tak długo ;:303
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko ,jak fajnie że już jesteś ;:168 . Liczi na poduszce wygląd jak arystokrata, który ma wszystko i wszystkich w głębokim.. poważaniu ;:306 W szczeniaczku zakochałam się od pierwszego wejrzenia ;:167
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

To raczej Liczi odlatuje pod wpływem zapachu wiosny. :uszy
Cieszę się, że Lorka nadal istnieje w waszym ogródku.
Maluch Hero już nie taki mały a miny faktycznie robi śmieszne.
Róże jak widzę mają się u Ciebie dobrze i oby tak dalej. :wit
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko na reszcie pokazałaś go światu, jest cudowny, a rośnie faktycznie w oczach, Lorka widzę też fajnie wygląda, no a Liczi ma kupla do swawoli, oj jak fajnie ;:138 , pamiętasz, kiedyś opowiadałam o swoim Reksiu, jak pokazałam gdzie kopać to dawał równo i tak jak chciałam, może nauczysz małego :wit wycmokaj po nosku całą trójkę ;:196
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10607
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko masz rację odpowiednie prowadzenie psa daje rezultaty ale nie wszyscy to potrafią a szkoda. ;:131
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko ale super że jesteś ;:168. Jeeej Hero już taaaaaki duży ;:oj. Rośnie jak na drożdżach. Widzę że uczy się latać, Foxer ćwiczy Jezioro Łabędzie ;:306. Wariatuńcio z tego Hero :-). No no.. Spotkanie z Lorką chyba ostatecznie się udało. Atakowała go?
Liczuś widzę, pełen relaks. Rekonwalescent musi wypoczywać.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko nowy członek rodziny słodziutki ;:215 Ale widać też, że ma charakterek.
A jak przyjął go Liczi? Nie był zazdrosny, obrażony?
Nasz Mango jak przywieźliśmy Harrego to obraził się na nas i przez trzy dni chodził kwaśny ;:192 a " nowego " omijał szerokim łukiem...
Awatar użytkownika
iwwa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2263
Od: 27 sty 2013, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko, cudny nowy domownik ;:oj ale z charakterkiem ;:109
To cała radość z takich maluchów. Fotki fajne, czekam na jeszcze ;:333
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
Awatar użytkownika
Ewelina7
200p
200p
Posty: 459
Od: 28 mar 2012, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Hero w naturze jest jeszcze piękniejszy niż na zdjęciach... I absolutnie kochany.
Będziecie mieć z niego pociechę...
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Niby wiosna, ale pogoda jakoś specjalnie nas nie rozpieszcza. Oby tylko przymrozków zbyt dużych nie było, a zapowiadany na Święta śnieg okazał się tylko kiepskim żartem telewizyjnych Pogodynek..

Aniu - ale to naprawdę maleństwo, biorąc pod uwagę, że docelowo będzie ważyć 40-50 kg :D Na razie to 18 kg chucherko z wystającymi żebrami :wink: Licziego czeka niedługo wizyta kontrolna u weterynarza, a nas podjęcie decyzji czy go operujemy. Oglądałam dziś okoliczne forsycje i mam wrażenie, że to kwestia kilku dni. Wszystko w rękach pogody, przy takiej zimnicy i małej ilości słonka pewnie przed świętami nie rozkwitną. Pashminę już przycięłam, ale ją zawsze mogę zapakować na noc do garażu. Choć kilka dni temu -6 na zewnątrz pod murem jej nie zaszkodziło, tam zawsze cieplej i mniej wieje,
Sabinko - to tylko złudzenie, Liczi to pies kochających wszystkich ludzi :D Młody na zdjęciach wygląda słodko, ale czasem potrafi dać w kość i to równo :wink: Kilka dni temu ugryzł kawałek szafki rtv. Siedział grzecznie tyłem do telewizora, a ja tylko wyszłam zalać kawę. To było dosłownie 5 sekund jak usłyszałam "chrrrrup" i natychmiastowa interwencja dała tylko tyle, że dziura jest mała... ;:224
Grażynko - Lorka ma teraz misję do spełnienia - wychować nadpobudliwego, niczego się nie bojącego młodzieńca :wink: Mamy wrażenie, że on sobie nic nie robi z jej ostrzeżeń, że już dość zabawy. A ona ma do niego tyle cierpliwości, że wszyscy jesteśmy zszokowani. Jego własna matka nie pozwoliłaby mu już na tyle, co Lora. Dlatego to my często musimy kończyć zabawę, bo staruszka jest zbyt delikatna i widać, że nie chce młodemu w dosadny sposób powiedzieć "nie". O dziwo - każdy inny pies (nawet szczeniak) ucieka na warknięcie Lory. Na różyczki czekam z niecierpliwością, na razie ciesząc się z każdego czerwonego nosa czy rozwijającego się listka ;:65
Iwonko - Liczi zdecydowanie nie jest zachwycony, że przestał być jedynakiem - on był zawsze bardzo zaborczy, jedynie z Lorą stworzył bardzo zgrany duet. Ale to tylko dlatego, że ani on jej ani ona jemu nie wchodziła w paradę. Poza tym to już nie ten wiek i nie to zdrowie do zabaw z innymi psami. Hero baaaardzo powoli zaczyna to rozumieć, ale w ciągu dnia trzeba mieć naprawdę oczy dookoła głowy.
Misiu - ;:196
Madziu - tak, podczas pierwszego spotkania Lora zaatakowała Hero. Przede wszystkim za szybko się na nie zdecydowałyśmy i w całkowicie nieodpowiedniej formie. Do kolejnego odczekałam kilka tygodni, spotkałyśmy się z Mamą na dużej łące, psy na smyczach, w ruchu, niezbyt blisko, nie zatrzymywałyśmy się w ogóle i po pewnym czasie psy przestały praktycznie zwracać na siebie uwagę. Po ok. 3 takich spacerach Lora wpuściła nas bez problemu do swojego domu. Aktualnie wspólny weekend za nami. Hero bywa czasem zbyt namolny w stosunku do Lory, ale wszystko jest do opanowania.
Dorotko - oj tak, ma charakterek, ale do tego też ogromną inteligencję i chęć do pracy. Na razie zakończyliśmy psie przedszkole, a po świętach wybieramy się na kolejny kurs. Hero na początku, jak to szczeniak - był zachwycony długimi włosami Licziego, a jego wspaniale merdający jak pompon ogon był numerem jeden do upolowania :| Liczi ustawił go sobie odpowiednio w szeregu, choć zdaję sobie sprawę, że najgorszy okres dojrzewania młodego wciąż przed nami... Do tego przyplątało się Licziemu choróbsko, więc przez pierwsze tygodnie wychodziłam z siebie, by tę parkę jakoś ogarnąć. Teraz jest już o wiele łatwiej no i młodemu coraz rzadziej zdarza się zesikać w domu. Oczywiście spacerki na załatwienie średnio co 2 godziny i oczywiście poza ogród :wink:
Asiu - dziękuję :) Mówisz i masz :lol:
Ewelinko - po szkoleniu to on jest zawsze taki kochany :wink: Kilkadziesiąt minut szkolenia męczy psa bardziej niż 2 godzinny intensywny spacer. Pociechę powiadasz... Oby ;:173 A wiesz, że clematis od Ciebie przezimował? Mało tego, wybija młody pęd z korzenia ;:138 Wierzba oczywiście też - muszę ją tylko przesadzić w inne miejsce :)
Aniu - witaj w nowym wcieleniu :) Czy masz nadal dostęp do nicka akl62? Pytam, bo na tym na razie pw nie możesz odbierać... Widać, że leszczynie dobrze u Ciebie - cieszę się i dziękuję za fotkę :)

W ogrodzie zbyt wiele się nie dzieje, krokusy przekwitają, a zaczynają zażółcać się pierwsze żonkile:

Obrazek

Najbardziej wyrywna ze wszystkich róż - Pashmina. Miała być zimowana w garażu, ale jako że zima była dość łagodna, a w garażu już pod koniec grudnia zaczynała się budzić, więc większość zimy spędziła pod ścianą, bez żadnego zabezpieczenia:

Obrazek

Kolejny raz clematisy przekonały mnie o swojej ogromnej woli życia. Blue Light - "uwiędnięty" w zeszłym sezonie do zera zaczyna odbijać z korzenia:

Obrazek

Vyvyan Pennell (porównując zdjęcia z ubiegłego roku, ma jakieś 2-3 tygodnie opóźnienia, choć to raczej rok temu miał niebywałe przyspieszenie ;)

Obrazek

Bratki:

Obrazek

Pierwszy i ostatni raz bawiłam się w sadzenie cebulowych do donic.. Myszy miały z krokusów przepyszną sałatkę:

Obrazek

Eden Rose po zimie bez najmniejszych uszczerbków - ale się cieszę!

Obrazek

Flammentanz (ciekawe, czy w tym sezonie też będzie przodowniczką z mączniakiem rzekomym...?):

Obrazek

Miniaturka - a właściwie 4 miniaturki. Z serii sprzedawanych w marketach po kilka złotych w malutkich doniczuszkach :)

Obrazek

Rugosa Rotes Meer:

Obrazek

Tojad z kapersa z Biedr... z ubiegłego roku:

Obrazek

Z trzech ostróżek przezimowały dwie, co i tak mnie cieszy:

Obrazek

I mam cały czas przylaszczkę (w ziarnach słonecznika w prezencie od dokarmianych sikorek):

Obrazek

Języczka pomarańczowa (Przewalskiego albo zgniła/zmarzła albo obudzi się później?):

Obrazek

Na koniec dla wszystkich lubiących psy:

Obrazek

Obrazek

Dobrego tygodnia Kochani! :wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11751
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Witaj Milenko:)

Całą noc u mnie lało,podlało solidnie,teraz przestało i czy ja dobrze widzę,że słoneczko się wyłania?
Edenka cała zielona,ona jest odporna i potrafi się odwdzięczyć masą kwiatów ;:333
Bratki masz śliczne,ja dopiero po świętach kupię i posadzę.
Nowy mieszkaniec ;:333

Miłego dnia :wit
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Nieżle spisują się twoje róże. ;:333
Oby tylko te prognozy z minusami nie były tak wysokie to powinno być dobrze.
Wygłaskaj babcię Lorkę za cierpliwość i łagodność.
Pewno nie chce maluchowi nic narzucać, byle tylko dał jej spokój. :uszy
Grażyna.
kogro-linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”