Aniu! Bardzo się boję tego clemkowego szaleństwa, ale to wina Tosi!

Jak się u niej napatrzę, to i setkę bym zamówiła. Oby się tylko dobrze chowały ..., bo raczej nie przepadają za moim ogródkiem. Myślę, że to wina ilości robali w mojej glebie..., choć kobea ładnie u mnie rośnie, ale ona jest jednoroczna...
Martuniu! odrobinkę zamówiłam w RosaĆwik:
Sonnenwelt
Uetersens Rosenkönigin
Aloha
Parole
Stuttgardia
Aprikola
Jasmina
Amadeus
Schöne Koblenzerin? /Ślicznotka z Koblencji/
Hella
Gebrüder Grimm? /Bracia Grimm/
Airbrush
Lions-Rose
Big Purple
Novalis
w sumie tylko 16 szt (jedną mam podwójną)...
Marysiu! Na szczęście te roślinki wcześniejsze, to ,,zwykłe" krzewy i róże.

Już te kilkanaście clemków to totalne szaleństwo. Tyle, że same zakupy nie stworzą pięknego ogrodu, bo trzeba to fachowo i przemyślanie posadzić i dbać oraz chronić, a to już niekoniecznie mi się udaje...
