Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Post »

Witajcie ;:196

Dzisiaj już nieco ozdrowiona spędziłam cały dzień na dworze. Oj trzeba mi było powietrza i słoneczka I samopoczucie od razu polepszyło mi się gdy zrobiłam porządek z kretowiskami. W końcu trawnik wygląda schludnie. Co prawda wiem, że to walka z wiatrakami i jutro zapewne zobaczę nowe kopce..ale cóż-walczę, nie poddaję się. Nie mogę dziada wypędzić nijak. Ot uparł się na rabatkę która jest wokół koła z kamieni i na trawnik-też wokół koła. Całą zimę-niezimę z nim walczę, a on wciąż jest i wciąż nowe kopce tworzy. Cuchnący płyn na krety nie pomaga, puszka na drucie też nie. Chyba w akcie desperacji zaczaję się na niego rano ze szpadlem. Raz bym go już w ten sposób dopadła, ale był szybszy. Opera też woli na razie muchy łapać niż gryzonie....

Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie podziałała przy roślinkach. Poprzesadzałam troszkę i posadziłam kilka cudnych kwiatków od Bogusi. Bogusiu dziękuję Ci ślicznie za piękne sadzonki ;:196

...no i w ramach relaksu pod koniec dnia gdy nieco ucichł wiatr wzięłam się za odmalowanie stolika i ławki. Oczywiście dzielnie mi przy tym Kuba-pomocnik pomagał..

A oto efekty naszej pracy ...miał być kolor złoty dąb. Taki był opis na puszce i tak miało być. Moim zdaniem złotego dębu to nie przypomina, ale na szczęście nie jest źle. W sumie ten kolor też mi odpowiada i nie wiem czy nie wygląda nawet lepiej niż planowany złoty dąb.

Obrazek

Obrazek

Aniu(aneczka)-dalie do gruntu pod koniec marca? Jesteś pewna, ze marca a nie kwietnia? Wow, ja bym się bała że wyjdą ponad ziemię przed przymrozkami i wtedy szlag by je trafił. Anuś nie tak łatwo leżeć pod kołdrą gdy ciągle słyszę:'mama', 'mamusia'...a gdy nie słyszę to czuję, że coś ciężkiego i miękkiego ląduje mi na głowie krzycząc' wstawaj, pobudka-już ósma' swoją drogą skąd mu się ta ósma wzięła to nie mam pojęcia...

Aniu(Annes)-Uśmiałam się z tych książek :D Ot jak to baby-wszystkiego się dopatrzą ;:306 No cóż-fantasy lubię i romanse lubię i kryminały lubię i przygodowe lubię i historyczne i biografie...telewizji nie lubię. No chyba że 'przyjaciółki' w czw. o 21.00 :uszy
Aniu kobea zeszła mi pięknie, ostatnia tylko walczy, coś jej nasionko ciąży i nie wiem czy uda jej się ściągnąć tę osłonkę. Aniu widziałam u Ciebie że czosnek niedźwiedzi Ci zszedł. A mój kurcze nie-fakt, że wywróciłam doniczkę z ziemią i wszystko jeszcze raz zbierałam, ale liczyłam że pojawi się cokolwiek. A tu lipa.

Aniu(Anna)
dziękuję ;:196 A wiesz-za Twoim przykładem kupiłam tę ziemię z B i jestem bardzo mile zaskoczona. Naprawdę fajna ziemia, miałka, nie klei się tak jak te torfowe. Rewelacyjna. Mam nadzieję, że będą ją mieli w swojej ofercie bo naprawdę warta zakupu. Ja jak to ja-od razu hurtowo wzięłam 7 worków :D
Co do kobei-to jeszcze nie wiem gdzie ją posadzę. Zapewne gdzieś przy siatce. Mam nadzieję, że osłonią nieco budowę domu na kolejnej działce. Nie wiem nawet za bardzo jak ta kobea wygląda i jak duże ma kwiaty (o ile zakwitnie). Kupiłam ją z ciekawości bo tyle osób się nią zachwyca i teraz sama jestem jej bardzo ciekawa.

Aniu(anym) Dziękuję za miłe słowa ;:196 Ja wiem, że jestem straszna ze tak bagatelizuję wszelkie choroby, ale jak tu leżeć w łóżku gdy takie słońce za oknem i wszystko budzi się do życia...i mi też już lepiej no bo jakże by inaczej.

Dorotko Mówisz tak jak ja w zeszłym roku ....i co? I nasiałam. Pogadamy w przyszłym roku, czy uda Ci się nic nie siać na parapetach ;:306

Madziu-Sił nie miałam, ale jak miałam do wyboru skaczącego po mnie Kubę lub siedzenie i sadzenie razem z nim dalii do donic to wybrałam to drugie. Wbrew pozorom to lżejsza praca i mniej denerwująca. A sieweczki na Harrym Poterze-może rzeczywiście silniejsze będą ;:333
Madziu podpowiedz-pamiętasz jak Ci pisałam że mam powojnika którego nie wykopałam, ale który zapadł na uwiąd i w sumie był bo był. No więc ten powojnik 'puścił się' od korzenia. Na dodatek na kilka pędów. Chyba muszę więc o niego jakoś zadbać. Powiedz, czy mam go już podlać nadmanganianem potasu czy się jeszcze wstrzymać? I jaką proporcję proszku do wody zastosować?

Aniu-aneczko
-Ty może też coś podpowiesz w tej kwestii?

Soniu-I tego się trzymajmy-gąszczu kwiatów ;:196 Buziaki

Miłko-To rób pelargonie, rób. Już czas ;:303 Ja też mam właśnie jeden pusty pokój w którym zimą zakręcam ogrzewanie i trzymam tam roślinki. Idealne miejsce do zimowania pelargonii, mieczyków i jakichś tam innych. A teraz służy on do podpędzania roślin. Ubolewam tylko, że pokój ten jest od zachodu, więc światła mam tam tak sobie. Na podpędzanie roślin-ok, ale dla siewek za mało. Siewki stoją centralnie w salonie na jedynym moim oknie od południa. Zawsze gdy ktoś przychodzi to zaczyna rozmowę od tego co ja mam na parapecie ;:202 Co do szklarni to tak patrzę na te Wasze i coraz bardziej chciałabym mieć taką maleńką. Fajna sprawa. Widziałam nawet już w Juli-całkiem niedrogo bo za 60 zł. Piotrek niestety dał zakaz bo są ważniejsze wydatki...no, ale niech no ja wrócę do pracy ;:204

Oliwkaj-Dziękuję ;:196

Aniu-No ja nie wiem jak to się stało, no nie wiem :uszy U mnie wyobraź sobie ptaszków nie ma wcale o dziwo. Nawet nie jestem pewna czy szpaki-zadziory zamieszkały w swoim stałym miejscu. Opera to typowy podwórkowy kot-nie przepuści żadnemu. Normalnie ptaki się od nas wyprowadziły ...ale cóż począć ...
A kwiatki siej, siej. Ja wiem,. że Ty zawsze sadzisz i siejesz wszystko później, a i tak wyrastają Ci przepięknie czasem wczesniej niż u innych. Nie mam pojęcia jak to możliwe :D

Paulinko
, a ja wpadłam z rewizytą do Ciebie. Ale przez telefon, więc jeszcze wpisu brak. W każdym razie Tobie też samej udało się stworzyć przepiękne miejsce. Oj pochłaniają nas te ogrody bez reszty ;:196

madziorku- Zapraszam, zapraszam. Każdy gość jest u mnie mile widziany ;:168

A dla miłych gości troszkę mojej dzisiejszej wiosenki ...

ostróżki
Obrazek

Pojedyncze narcyzy już w pąkach

Obrazek

hiacynty

Obrazek

Obrazek

korony cesarskie

Obrazek

tojad
Obrazek

iryski

Obrazek

stokrotka
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kwiaty_poli
500p
500p
Posty: 741
Od: 5 gru 2011, o 16:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Post »

Ale super kącik z tą ławeczką, na tle ta wierzba, będzie super do siedzenia na kawce ;:215 ;:215
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Post »

Kolor farby jest ładny, choć faktycznie złotego dębu nie przypomina. Ja mam tak przeważnie, że coś wychodzi inaczej niż na tych naklejkach w sklepie. Sporo udało Ci się zrobić.
Aniu, aż się boję o tym pisać - żeby nie zapeszyć. Kupiłam na kreta świece dymne firmy B. Każdy mówił że to nie działa, no ale postanowiłam spróbować. Sprzątnęłam wszystkie kupki krecie, żeby wiedzieć czy pojawiły się nowe. Nie pojawiły się ;:138 . Zużyłam 4 świece. Walczysz z dziadem, to postanowiłam Ci to napisać.
Co do nadmanganianiu to wydaje mi się że możesz już podlać. Ja się wstrzymam jeszcze do 1 kwietnia. Po tym terminie biorę się za podlewanie nadmanganianem i Rosahumusem.
Fajnie że odbił Ci od korzeni. Ja też czekam, na Huldine. Ale u mnie to wszystko wolniej się rozkręca ;:222 .
Co do przelicznika- jak miałam tabletki to dawałam na wiaderko, konewkę 5 tabletek. Teraz mam 1kg w proszku. Jedna tabletka miała 100 mg czyli 0,1 grama. Muszę zmierzyć na wadze kuchennej ile wchodzi na 0,5 grama. Jak zmierzę, to dam znać . Podejrzewam, że niecała mała łyżeczka.
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11751
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Post »

Aniu pięknie odmalowany kącik wypoczynkowy i to z pomocą synka ;:333
Twoje roślinki wystartowały i z dnia na dzień będą coraz większe.
Korona cesarska to chyba pomarańczowa będzie?
Aniu czosnek niedzwiedzi mi wyszedł zeszłoroczny ,latem posadziłam sporą sadzonkę,nie wiedziałam,że on całkowicie ginie i nie widać liści.
Myślałam,że pieląc go wykopałam.A te nasionka co miałam siać,nie wysiewałam.Czekałam na tego na rabacie i to raczej on wychodzi...
Na razie ma malutkie listki...ja teraz czekam na werbenę,uparłam się,że muszę ją mieć ;:224

Miłego dnia :D
Awatar użytkownika
Anna11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4537
Od: 1 sty 2009, o 17:24
Lokalizacja: lubelszczyzna

Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Post »

Aniu ;:196 kolor pomalowanych mebli ogrodowych ładny wyszedł, słoje w drewnie są ciekawie podkreślone ;:215 Kobea kwiaty w dotyku ma bardzo masywne, jak nawoskowane. Będziesz na pewno zadowolona ;:108
Awatar użytkownika
Pawel42
500p
500p
Posty: 522
Od: 6 maja 2014, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: WARSZAWA
Kontakt:

Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Post »

Witam tu po raz pierwszy ale widzę piękne przebudzenie wiosenne.Piękne początki.Pozdrawiam serdecznie.
Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Awatar użytkownika
wsiania
500p
500p
Posty: 694
Od: 27 sty 2012, o 09:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Brzegu

Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Post »

Ha! Dzięki za zdjęcie tojadów! Od kilku dni się głowiłam, co też mi wylazło w jednym miejscu, bo na zdjęciach z zeszłego roku nic nie ma. A jak napisałaś, to mnie olśniło, że posadziłam tam tojady, ale zarosły trawą i małż skosił. Nawet powtórnie kupiłam w Biedronce, a tu wylazły. To będzie więcej :)
A kolorek drewna super wyszedł!
Moje wsiowe poczynania - c.j.d. :)
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają :)
pozdrawiam, Ania
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Post »

Aniu ale wiosennie u Ciebie, ławeczka odnowiona ;:333 .
Ja miałam spotkanie pierwszego stopnia z dwoma kretami( biły się , lub raczej coś innego ;:224 ) i wylazły przy mnie na wierzch w truskawkach, to ja szybko na pazurki (ale tylko jednego) i w górę go, wylądował w komorze warzywnej i szybko zaczął się zagrzebywać w ziemię, szybka reakcja, przecież jak tam zostanie to już na amen. Więc dalej go na pazurki i na trawę no i tam już uciekł w dół. :D Jakbym była przygotowana na takie spotkanie to dwa by w lesie wylądowały.
Awatar użytkownika
Margaret2014
1000p
1000p
Posty: 1215
Od: 20 maja 2014, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Częstochowy

Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Post »

A zdjęć nie widzę, nie wiem dlaczego...
Awatar użytkownika
anezob69
200p
200p
Posty: 285
Od: 8 maja 2014, o 12:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe

Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Post »

Aniu ... cudownie u Ciebie. Wiosenka już pełną parą się rozgościła, wszystko budzi się do życia.
Z pomocą tak kochanego i słodkiego pomocnika robota idzie raźniej ;:63
pozdrawiam serdecznie, Bożena

Ogród szczęściem pachnący
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Post »

Aniu wpisuję się i będę zaglądać. :wit Podoba mi się Twój ogród. ;:138
Awatar użytkownika
Viola K
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2356
Od: 14 mar 2013, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Trzebnicy

Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Post »

Aniu .. no pięknie rosną Twoje roślinki z nasionek ;:oj buzia mi się śmieje jak oglądam ;:138

Ślicznie wygląda ławka ze stołem ;:167 Pozdrawiam Kubusia pomocnika ..
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Post »

Aniu masz tojad. A wiesz co ja ostatnio wyczytałam? Podobno nawet dotykając go, można się zatruć. Em kazał mi go wyrzucić. Ale jeszcze go zostawię. W doniczce jest. Może jak znajdę jakieś zastępstwo dla niego....
Awatar użytkownika
Prymulka
100p
100p
Posty: 171
Od: 17 lut 2015, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Lubina

Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Post »

Strasznie ładne te iryski :-)
Pragnę i potrzebuje większego ogrodu:)
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Post »

Witajcie :wit
W końcu znalazłam kabelek od aparatu więc mogę się spokojnie wpisać. Tak jak lubię czyli kończąc post fotkami. Jednak porządki przedświąteczne to całkiem dobra rzecz. Nie mam pojęcia jak, ale kabelek znalazł się w szufladzie z paskami, na dodatek na samym jej końcu. Coś czuję, ze to mój mały chochlik Kuba maczał w tym palce.

W każdym razie najpierw chciałam bardzo serdecznie podziękować Ani (anym) za mega pakę kwiatków. Aniu dzięki Tobie mój ogród będzie trawami i niebieskościami stał. Dziękuję Ci bardzo, bo takiej ilości przepięknych roślinek się nie spodziewałam. Jak to wszystko zakwitnie to będzie cudnie ;:196 Zresztą już widzę, że roślinki pięknie się przyjęły bo po całonocnym dużym deszczu wszystko nabrało wigoru i wygląda super. Anie Kochana jesteś ;:167


Kochani moi Goście - bardzo Was przepraszam za tak długą nieobecność w moim wątku, ale czasem trzeba zrobić sobie przerwę od komputera. Mam nadzieję, ze się poprawię i w miarę rozwoju ogrodu i ja będę częściej i zdjęć będzie więcej.

Paulinko Dziękuję ;:196 Wierzby posadziłam bo one bardzo szybko rosną, a mi zależy na takim osłoniętym i ocienionym miejscu w ogrodzie.

Madziu
-Ja te świece na krety wypróbowałam już dawno i u mnie nie spełniły niestety swego zadania. Za to spełniło co innego ;:138 Kret się wyniósł po zastosowaniu ciężkiego działa w postaci wbitych, zakręconych dla lepszego przewodzenia dźwięków i drgań drutów zbrojeniowych z zatkniętymi puszkami po piwie. Puszki jeszcze muszę pomalować na czarno i zamierzam je zostawić. Może nie są piękne, ale działają, a to najważniejsze. Walczę jeszcze z nornicami, ale te to z tyłu domu przy kompostowniku dają czadu. Na szczęście Operka wspiera mnie w moich działaniach i przyniosła na schody dwie sztuki ;:215 Madziu dziękuję za info o nadmanganianie. Wypróbuję na pewno. Na razie podlałam nim siewki w domu. Nie wiem czy to coś dało, ale na pewno nie zaszkodziło.

Aniu- Walczycie z tą werbeną, walczycie. Ale warto bo jest piekna. Ja na razie nie myślę o niej. Do mnie moda zawsze przychodzi z opóźnieniem. Na razie skupiłam się na kobei i nie mogę doczekać się jej kwiatów. Strasznie, ale to strasznie jestem jej ciekawa. Mam nadzieję, że zdąży zakwitnąć. Co do czosnku to cieszę się, że Ci wyszedł. To jest rewelacyjna przyprawa. Chociaż i kwiaty ma ładne. Ja jesienią posadziłam 3 bulwki, ale zapomniałam powiedzieć Piotrkowi, a ten przekopał cały ogródek warzywny niedawno, razem z cebulkami. Nie mam więc nic ;:145 No cóż-kupię nasionka jeszcze raz i posieję jesienią.

Aniu
Dziękuję. Uwielbiam widoczne słoje na drewnie i dlatego wolę bejcę od farby. Niemniej kolor mógłby być nieco jaśniejszy, taki bardziej naturalny. Chociaż i ten jest ładny. Oj tam-nieważne jaki kolor, drewno się same wybroni bo to drewno, a nie plastik :)

Paweł
-Dziękuję i zapraszam ponownie. Wszyscy goście są u mnie mile widziani :)

Aniu-Tojady super się rozrastają. To chyba żelazna roślina. U mnie rosną w dosyć suchym miejscu i w pełnym słońcu, a i tak kwitną niezawodnie późną jesienią. Śliczne są. Ja je bardzo lubię.Cieszę się, ze moje fotki pomogły.

Dorotko-Ale uśmiałam się o Twojej opowieści o kretach. Ja też bym była zszokowana gdybym coś takiego zobaczyła i znając siebie na pewno bym chciała je w ręce złapać jeśli nic pod ręką bym nie miała :D Na szczęście mój uciekł. Chyba. Chyba bardziej niż chyba bop widziałam nowe kopce tuż za płotem i dalej w łące. Liczę, ze to ten mój. W kazdym razie u mnie na podwórku na razie cisza. Tylko nornice ryją z tyłu przy krzewach owocowych. Na szczęście to nie rabaty kwiatowe ;:306

Margaret-A nie wiem dlaczego....

Bożenko
Oj tak wiosna już puka i to coraz mocniej. Wszyscy suię cieszymy, a Kuba szczególnie bo może zamienić buty zimowe na kalosze i w końcu skakać po kałużach :)

Asiu
-Witam Cię sredecznie i zapraszam jak najczęściej :)

Violuś I powinna Ci się uśmiechać bo tam część roślinek od Ciebie już mi doniczki przerasta. Nie mogę się doczekać już maja i tego bym mogła wszystko wysadzić do ogródka.

Madziu
-Ja wiem, że on jest trujący. O parzących właściwościach też czytałam, ale nigdy tergo nie doświadczyłam. Rośnie w głębi rabaty,a gdy muszę go wykopać to robię to tylko w pochmurne dni. Chociaż zeschłe kwiatostany normalnie obrywałam i nic mi nie było. Kuba jest uwrażliwiony, ze roślin z rabat nie jemy i nie dotykamy. Na szczęście jest posłuszny i rozumie, ze niektóre kwiaty są trujące. Staram się tylko nie mieć na działce żadnych roślin, które tworzą trujące owoce. Tym sposobem pozbyłam się trzmieliny pospolitej, a dla cisa obrywam czerwone osnówki. Tak na wszelki wypadek...
Madziu tak naprawdę bardzo wiele roślin jest trujących. Naparstnice, tulipany, datury, nawet tuje i jałowce mają właściwości drażniące skórę i lekko toksyczne. Na mnie zresztą działają dosyć silnie. Podsypując je nawozami muszę ubierać grube rękawice bo w przeciwnym razie mam wysypkę.

Prymulko-Dziękuję ;:196

Czas na fotki z mojego coraz bardziej wiosennego ogródka....

W ogródku zamieszkały bratki w moich donicach ze złomowiska :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

...i w koszykach...

Obrazek

Obrazek

Opera zamieszkała z bratkami...co wiecej-jednego zjadła ;:170

Obrazek

Obrazek

Ale i inne roślinki też mają się coraz bardziej wiosennie...

Serduszka...

Obrazek

Piwonie-i to wcale nie największe...

Obrazek

krokusy

Obrazek

Obrazek

korony cesarskie-czerwone, albo pomarańczowe. Nie pamiętam, które zamawiałam..

Obrazek

miodunka

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Żagwin tylko tknąć...

Obrazek

I mój nowy nabytek-rododendron roseum elegans. Przepiękna, duża sadzonka ze 4 pakami kwiatowymi za całe 25 zł na moim kochanym ryneczku:) Cieszę się z niego ogromnie...tylko kicia uwielbia na niego skakać...

Obrazek

I na koniec pytanie dla znawców-Czy na miedzian to już czas? Chciałabym opryskać cały ogród profilaktycznie bo mi się rdza i mączniak szerzy na niektórych roślinach :(

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”