
Ślimaki - to nasz wielki problem
- ellcia
- 500p
- Posty: 533
- Od: 12 lis 2012, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Jak kupiłam drzewo do palenia na jesieni, leżało kilka dni na dworze, a jak wniosłam go do garażu, to po kilku dniach, w środku zimy na klockach pojawiały się maleńkie ślimaki, a jak było to pierwsze ocieplenie w zimie, to nawet pod butem przyniosłam typa do domu. Tak łagodna zima sprawiła, że prawie cały czas wylęgają się młode z jaj, których są miliony - na jesieni przekopywałam ziemię, żeby wsadzić cebule, to co rusz wykopywałam jaja złożone pod kępami korzeni. Okropność 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Przynamniej te odkopane jajeczka nie beda skutkowały przedłuzeniem egzystencji (Zimno, ptaki gryzonie itp.)
- Manuela
- 100p
- Posty: 163
- Od: 6 mar 2015, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
A mi się zawsze podobały ślimaki w ogrodzie. Masz sprzyjające warunki, odpowiada im
jeśli to winniczki ro możecie je jeść 


http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5&start=98" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p5448877" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p5448877" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 573
- Od: 8 sty 2014, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Manuela chyba nie miałaś do czynienia z tymi gołymi?Golce wypierają niestety rodzime winniczki
- ellcia
- 500p
- Posty: 533
- Od: 12 lis 2012, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Niestety, przesympatycznych winniczków jest coraz mniej, zanieczyszczenie i ekspansja pomrowików robią swoje, w tym wypadku winniczek jest bez szans
Jak byłam mała, to mogłam na winniczki spoglądać godzinami i podglądać ich życie, pomrowiki niestety już nie zachęcają do podobnych zachowań, nie lubię zabijać, ale co mam zrobić, jak ich jest miliony i powodują tak ogromne szkody
I to uczucie, kiedy idziesz po ciemku chodnikiem i coś śliskiego rozjeżdża się pod butem, nie mam nic do ślimaków, ale jak ich obecność niesie spustoszenie, to u mnie wtedy działa instynkt samozachowawczy, czuję zagrożenie i staję do walki. Te ślimaki zjadają się nawzajem i ani przez chwilkę, jakby mogły, nie zawahałyby się i zjadłyby mnie, jak bym się nie broniła. Zobaczcie, jak one są ekspansywne, bezwzględne w zdobywaniu nowych "pastwisk", przecież jak byłam mała, to pomrowika spotykało się sporadycznie, a teraz są wszędzie, potrafią wspinać się po ścianach, zostaw otwarte drzwi do domu lub garażu, nie długo musisz czekać na niechcianych gości.
Gdzie dawniej ludzie całymi godzinami wieczorami z latarką w ręku i patykiem spędzali czas w ogródku, broniąc swoich nasadzeń, by ochronić je przed pożarciem.




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 573
- Od: 8 sty 2014, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Doskonale Cię rozumiem ellciu .Moja zazwyczaj spokojna żona na widok gołego ślimaka robi się bezwzględną morderczynią i biega po ogrodzie z narzędziem zbrodni w postaci motyczki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
klon pisze:Manuela chyba nie miałaś do czynienia z tymi gołymi?Golce wypierają niestety rodzime winniczki
A ja gdzies czytałem że winniczki przyczyniają sie do zmniejszena populacji golców, bo żywia sie m. in. , ich jajeczkami !
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Ja też o tym czytałem. W Ekologicznym ogrodzie Woźniaka zdaje się.
- ellcia
- 500p
- Posty: 533
- Od: 12 lis 2012, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
No, to sami sobie jesteśmy winni za rozmiar tej inwazji, bo sami przyczyniamy się do niszczenia tego naturalnego wroga tych ślimaków przez zanieczyszczanie środowiska, bo niestety winniczek jest bardzo delikatny i znika z tych miejsc, gdzie zanieczyszczenie jest dla niego niekorzystne, a pomrowiki widocznie są bardziej odporne na takie zmiany i robią, co chcą 

Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Inwazja to jeszcze nie jest, ale paskudy już
są.I to całkiem spore. Jestem ich bezwzględna morderczynią - niestety od ich ilości ręce opadają.W tym roku będę zakładać taśmy miedziane( kolejna metoda), zobaczę jaki będzie efekt.

- Itula
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 11 lut 2012, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa - Wesoła
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Witajcie,
ja wszystkim mówię że, mi się ekologia kończy na ślimakach. Próbowałam już, tak jak wielu forumowiczów wszystkiego i mam taki patent. Sypię niebieskie granulki ale nie wszędzie jak leci tylko kupkami co parę metrów. Rano chodzę i zbieram trupy, żeby ich jakieś pożyteczne zwierzę nie pożarło. Oprócz tego wiadro, woda z płynem do naczyń bo wtedy nie wyłażą i się szybko topią. Zbieram tygodniowo jakieś 1-1,5 tysiąca sztuk z działki 2500 m2. Zebraną zupę zakopuję. Połowa ślimorów to pomrowy. Winniczki wynoszę na pobliską łąkę. W zeszłym roku zebrałam ponad 12 000, potem przestałam liczyć, najwięcej takich malutkich w skorupkach i pomrowów.
ja wszystkim mówię że, mi się ekologia kończy na ślimakach. Próbowałam już, tak jak wielu forumowiczów wszystkiego i mam taki patent. Sypię niebieskie granulki ale nie wszędzie jak leci tylko kupkami co parę metrów. Rano chodzę i zbieram trupy, żeby ich jakieś pożyteczne zwierzę nie pożarło. Oprócz tego wiadro, woda z płynem do naczyń bo wtedy nie wyłażą i się szybko topią. Zbieram tygodniowo jakieś 1-1,5 tysiąca sztuk z działki 2500 m2. Zebraną zupę zakopuję. Połowa ślimorów to pomrowy. Winniczki wynoszę na pobliską łąkę. W zeszłym roku zebrałam ponad 12 000, potem przestałam liczyć, najwięcej takich malutkich w skorupkach i pomrowów.
Pozdrawiam Itula
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Nie sypię niebieskich granulek, bo mam jeże, które żerują nocą. Mimo silnie rozwiniętego instynktu mordercy do "bezdomnych" szkaradzieństw muszę poprzestać na ekologii.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1359
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
A mnie dzisiaj juz sie śniło ze chodzę z wiaderkiem i zbieram ślimaki. To sie nazywa potęga podświadomości !
Re: Rośliny których nie jedzą ślimaki
Najlepszy jest zwykły czosnek 
Odstrasza, a jesienią ma się własny

Odstrasza, a jesienią ma się własny
Pozdrawiam Serdecznie
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem


pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
