Marysiu,trochę tak jeszcze potrwa do wiosny,bo taki mamy klimat

od takich skarbów jak obornik to nigdy głowa nie boli,może mogła byś wrzucić go do kompostownika ,albo zrobić sobie taki mały gnojownik i tam będzie wietrzał i zawsze z gnojownika możesz dać na nową rabatę ,albo zrobić w beczce gnojówkę tak jak do tej pory robiłaś ,bo u kur też musisz nowe podścielić i nie możesz tam bez końca trzymać,ja też czasem wrzucam trochę do kompostownika i znowu warstwy odpadków i za jakiś czas znowu obornik i świetna odżywcza ziemia się robi,a że to smierdząca sprawa to trudno,ja wywaliłam troche tego obornika na nowych rabatach przed domem i co córka lub wnuczka wychodzi przed dom to narzekają ,ze strasznie śmierdzi gnojem i rozglądają sie dookoła na pola kto tak smrodzi ,a nic nie widzą ,że mają ten gnój pod nosem

a ja sie śmieję ,że takie spostrzegawcze ,powiedziałam im ,że teraz śmierdzi ,ale potem będzie pięknie pachniało

.dzisiaj siedziałam w domu,w którym milion rzeczy do zrobienia,pozdrawiam i buziaczki na dobranoc
Iwonko,u mnie cały dzień pada drobniutko,i teraz też ,wiec ziemia będzie dolana,a w domu cały dzień świeci się światło bo taki mrok,pozdrawiam
Ula,Wolfgang u mnie w półcieniu ,zamawiałam w RĆ ale może ty wcześniej bo może po kolei wysyłają,nic mnie jeszcze nie powiadomili,u mnie cały dzień pada i teraz też,troszkę odpoczęłam od rycia ,bo aż mi ręce w nadgarstkach spuchły ,pozdrawiam
Maryniu,masz rację pogoda okropna ,przynajmniej u mnie to tak jakoś weselej jak patrzy sie na różyczki i inne kolorowe kwiatuszki miłej nocki
Jadziu,jest jeszcze trochę czasu na zakupy to na pewno zdążysz kupić coś ładnego i znowu będzie pięknie i inaczej w ogródku,moje obrzeża to takie proste i dla mnie najłatwiejsze,z okrawków z tartaku,pozdrawiam
