Kawałeczek słońca na ziemi

[Pashmina2006]

Dziewczyny to lilie do gruntu dajecie? A jak przyjdą przymrozki? Po 20 straszą jeszcze -5. Wiadomo , że może im się nie sprawdzić. Ale ten minus wisi nad prognozą od początku miesiąca, tylko ciągle się przesuwa. Już sama nie wiem co robić z tymi liliami.

[sweetdaisy]

A jak Wy te lilie do doniczek wkładacie, bo ja włożyłam tak, że nosy które już puściły są nad lub na wysokości ziemi. Do gruntu, to chyba zbyt płytko, tam trzeba zadołować tak w 3x wysokości cebuli jak się nie mylę. Jeśli tak, to one nie zdążą nad ziemię wyleźć i mróz ich nie zetnie. Dobrze myślę, czy się mylę?

[Pashmina2006]

Ja z takimi nosami sadziłam w maju rok temu. Nosy wystawiłam nad ziemią. A teraz też nie wiem co robić. Dałaś mi do myślenia. Może je posadzę i przykryję igliwiem z lasu? Kurczę, nie wiem.

[sweetdaisy]

Madzia, ale z nosami nad ziemią sadziłaś bezpośrednio do gruntu? Nie za płytko, nie przewracają się później jak są już duże?
Ja tak płytko posadziłam w zeszłym roku mieczyki i mi się poprzewracały latem

[aneczka1979]

Cebule dziewczyny głębiej do ziemi. Tak jak mówi Zuzka głębokość to 3-krotności cebuli. Przymrozek im nie zaszkodzi.

[Pashmina2006]

Mieczyki to się chyba standardowo przewracają. Lilie posadziłam z nosami wystawionymi. Ale nosy długie były więc tak bardzo ich nie miały wystawionych. Nie przewracały się. Chciałam właśnie zadzwonić do Lil ale numeru nie mam .

[3 KOTY]

Ja co roku sadzę lilie w pojedyncze donice, bo przychodzą już z nosami.
Dziewczyny nie przejmujcie się, możecie zasypać te nosy ziemią w doniczkach, nic im nie będzie. Jak robi się cieplej wynoszę te donice na zadaszony balkon. Jak wypuszczą zielone łodygi, też się nie przejmuję, a że nie zawsze wiem gdzie kolejne lilie jeszcze upchnę , to urosną nawet z 30 cm. W takim stanie sadzę lilie i to te chimeryczne OT na odpowiednią głębokość ,często zielona łodyga ląduje nawet 20 cm do ziemi, i nic się nie dzieje. Lilie rosną pięknie, kwitną wtedy, kiedy trzeba i obłędnie pachną ( kupuję u P. Pajdy).

[aneczka1979]

Marto to pocieszająca mnie wypowiedź. Choć i tak wolałabym bezpośrednio do gruntu. Na tę chwilę nawet nie mam ylu doniczek by je powsadzać (do gruntu też sadzę w donicach).

[dorcia7]

Ja na pewno do doniczek bym nie sadziła,do gruntu i już ,przecież ani ziemia nie jest zmarznięta ani mrozów nie ma -czego się obawiać? nie ma nic gorszego niż chuchać i dmuchać ,rośliny mają sobie radzić same ,nie raz tak robiłam wczesną wiosną ,teraz też czekam na lilie i do gruntu pójdą

[anastazja B]

Ja lilie sadziłam 2 tygodnie temu, po prostu tak wcześnie mi przysłali. Ziemia był rozmarznięta, mrozów nie było; niektóre cebulki puszczały już małe kiełki , wsadziłam je troszkę głębiej a na wierzchu zrobiłam mały kopczyk. Muszą się zaaklimatyzować i radzić sobie.

[Koleszko]

Ale rabata . Czapki z głów . Oj będzie masa roślinek na niej . Same najciekawsze jak widzę .

Wstawiłem u siebie zdj. patyczków .

[cyma2704]

Zuza może u was słonecznie, ale na południu kompletnie się prognoza nie sprawdziła. Zamiast słońca chmury i zimno nadal. Też się szykuję jutro do ogrodu.

[sweetdaisy]

U mnie dziś na razie pogoda taka sobie. Wietrznie i słońca brak. A niby tak ładnie miało być Może do popołudnia się polepszy.
Chciałam dziś z reszty przekopanej rabaty powyciągać trawę i trochę może już poplanować co i gdzie będzie rosło.
Niektóre z roślin mogły by już do ziemi pójść, a tak siedzą w donicach i czekają.
Z drugiej strony, jak bym wszystkie na raz wkładała, to przynajmniej nie zadeptam tych co już posadzone są... hmmm...

[Annar13]

U mnie to samo!
Mam dziś wolny dzień i zaplanowałam kopanie darni i planowanie co gdzie posadzę, ale na zewnątrz bardzo zimno i wietrznie
A prognoza pogody ciągle się zmienia

[Kasiula17]

Kochane jutro juz cieplej i będzie słoneczko a my możemy lecieć robić do ogrodu.